Propagandziści – kury wam szczać prowadzić, Panowie!

Obrazek użytkownika civilebellum
Kraj

Rządzący obecnie opierają się jak wiadomo na Kościele Katolickim i tradycji narodowej, zatem są – jak to uznała Europa – „reakcją” (z dowolną ilością przymiotników). Reakcję się zwalcza, jasna rzecz. Żeby zwalczaniu się przeciwstawić – potrzebna jest propaganda (uwaga: propaganda to nie jest pokazywanie prawdy - propaganda to zalew półprawd!). Propagandę trzeba umieć robić i robi się to na dwa sposoby: ośmieszanie przeciwnika, lub wytrącanie mu „argumentów” (ale nie, powtarzam, pokazywanie, że oszukuje – bo to nie jest propaganda, tylko ciamajdowatość). Ci od tytułowych kur potrafią tylko to pierwsze (ośmieszanie), często łącząc je z „obroną prawdy” – rozpacz.

 

Pokażę na przykładach. Najistotniejszych obecnie: afera z Kościołem i „konfederatami”.

 

I.Kiedy już, już, miał się ukazać „film” Sekielskiego – zabrał głos Terlikowski: „jeśli Episkopat nie poweźmie natychmiast poważnych kroków – ten film zdewastuje zaufanie do KK” – ogłosił z troską (i założę się, że dziś czuje satysfakcję: „a nie mówiłem?” - Episkopat zachował się oczywiście też przewidywalnie: „zasmucił się”). Kury takim…

Jak powinno być? Kościół jest jak wiadomo organizacją (organizacją wiernych). Jak każda – ma hierarchiczną (urzędową) strukturę. Swoich urzędników, zwanych dla niepoznaki „pasterzami” (przez tą niepoznakę te kłopoty). O tym, że to tylko urzędnicy – wiadomo od dawna: od przypadku św. Stanisława, od Targowicy, także od śmierci Prymasa Wyszyńskiego (Autorytetu – potem też „mieliśmy i mamy prymasa”, jak kto nie widzi różnicy). Sprawna organizacja złych urzędników zwalnia; releguje i „po krzyku”. Niesprawna też, ale się cacka ponad miarę i ociąga z decyzjami (ociągającą się także dlatego, że jest to organizacja międzynarodowa, np. konkordat mamy podpisany z Państwem Watykańskim, nie z Papieżem i KEP*). A „przeciwnik” szaleje na wszystkich flankach okopanej twierdzy…

Wobec tego prosty, zdecydowany krok: ogłoszenie (zgodne ze skrywaną prawdą), że to nie żaden „kościół” popełnił te odrażające zbrodnie, tylko jego jeden czy drugi „urzędnik” (którzy będą stosownie ukarani) – tak jak w każdej organizacji być powinno (czyż nie robi tego samego PiS, relegując swoich występnych członków?). Przecież w przypadku innych organizacji (np. korporacji prawników, lekarzy, i każdej – zwłaszcza politycznej! – KAŻDEJ w ogóle, ten problem występuje, prawda?); wszędzie jest, co wszyscy wiedzą – to samo! Belki w swoim oku nie widzicie?

 

II.Kiedy „słupki zaczęły rosnąć” Konfederatom – wzbudzili się ci od kur i dalej, po swojemu, z tą propagandą: ośmieszamy „jak leci”! Korwina za Rosję, Bosaka za brata (ciekawa, że Brauna już nie?), Liroya za Tuska… Szkodliwe durnie – bo nie za słabość polityczną (programową i kadrową), nie za utopijne pomysły, nie za postawę antypaństwową (a jest co ośmieszać). I do tego – wszystkich do jednego worka…

 

Jak powinno być? Konfederacja to przecież tylko zlepek przedwyborczy (w mało ważnych wyborach), to się zaraz rozwiąże (jak nie, to „pomożemy”). Po co wytaczać armaty przeciw wróblom? Straszyć ludzi przywiązanych do idei narodowej? Zapomnieliście, co znaczy divide et impera?

 

Zamiast tego: zwracać się tylko do Narodowców (potrafili to zrobić z tą kanapą Republikanów i z Andruszkiewiczem) z takim przesłaniem „szanujemy Ideę Narodową, bo przecież to ona nam przyświeca! Dla niej w codziennym trudzie przygotowujemy i realizujemy projekty gospodarcze i polityczne. Tych projektów nie buduje się jednak na ulicy – wiele z nich wymaga cierpliwych negocjacji – także na płaszczyźnie międzynarodowej – i czasem koniecznych ustępstw, nigdy jednak za cenę zdrady narodowej. Niecierpliwość powoduje niezasadne pomówienia, których nam nie żałujcie – przyjmujemy to z bólem serca, ale nadstawiamy drugi policzek, bo chodzi o Polskę.”

 

 

*Konkordat należy wypowiedzieć i natychmiast podpisać nowy, zmieniając w jego treści tylko zapisy dot. wyboru biskupów i innych „urzędników” Kościoła: ma być to domena (wybieranego przez KEP i zatwierdzanego przez świeckich Kościoła w Komisjach Diecezjalnych!) Prymasa Polski. Zatwierdzenie tego wyboru przez Papieża jest konieczne i decydujące.

Obecnie mamy do czynienia z akceptowanym przez Watykan „kościołem chińskim”. Zbliża się wielkimi krokami „kościół niemiecki” i „latynoamerykański”. Kościół polski nie pójdzie tą drogą: będzie wiernie stał przy Papieżu, następcy św. Piotra. Ale nie przy Watykanie. Konkordat zatem musi zawrzeć Prymas Polski z Papieżem i RP.

2
Twoja ocena: Brak Średnia: 2 (9 głosów)

Komentarze

Hierarchia się nie zlustrowała to ją zlustrowano. Sami sobie winni. Mają co chcieli.

Co Konfederacji to mam inne zdanie i może się pięknie posprzeczamy ale nie w tej chwili :)

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1592109

...czy z powodu zagnieżdżonych tam agentów?

https://www.youtube.com/watch?v=HoJHvWkYH7A

Vote up!
4
Vote down!
-4

Verita

#1592126

Nie bój żaby, KK ma swoje narzędzia. Przetrwał ponad 2000 lat a nie tylko do wyborów. W tajnej wojnie z hyclerem i komuną też sie spisał no i gdzie oni dzisiaj są? Więcej wiary.

Vote up!
4
Vote down!
-4

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1592128