Rasistowska przeglądarka
Grupa niezależnych programistów opracowała Blackbird, produkt dedykowany internautom o czarnym kolorze skóry.
To nie żart podkreśla – i to dwukrotnie – autor notki. Cóż w tym dziwnego, dowodzi, że określone grupy społeczne otrzymują oprogramowanie z dedykacją? Dziwne czy nie, jednak wątpliwe, przyznaje autor, ponieważ:
Dotyczy między innymi zjawiska grodzenia internetu, nieformalnego okopywania się w swoich kulturach i subkulturach. Dość powiedzieć, że Blackbird nie walczy ze stereotypami, ale wzmacnia je - co gorsze, czyniąc to w imię dobrej sprawy.
Szkoda, że autor przemilczał definicję „dobrej sprawy”, z pewnością wprawiłaby mnie w przyjemne osłupienie. Informacja o rasistowskiej przeglądarce pochodzi z imperium Agory, przeto zdumienia dla odmiany nie budzi służbista politpoprawność notki. Co prawda zdiagnozowano tu „problem”, lecz dalej już poszło po linii:
W czym problem? Najlepiej posłuchać osób szczególnie uprawnionych do zabrania głosu; czarnoskórzy komentatorzy TechCruncha podkreślają…
Mam wrażenie, że komuś się jednak palce na klawiaturze omsknęły, tego typu – w zamierzeniu służalcze – oświadczenie niesie jednak pewne nieprzyjemne dla postępowców konsekwencje. Jeśli bowiem tylko przedstawiciele grupy targetowej mają uprawnienia do recenzowania, to następstwa będą wielce humorystyczne: po powstaniu przeglądarki dla członków Ku Klux Klanu reglamentację opiniowania będzie prowadził Wielki Czarownik, a dla nazistów aktualnie pełniący obowiązki Firera. Hałaśliwa aklamacja zostanie uznana za najlepszą rekomendację, wszak wydadzą ją szczególnie uprawnieni...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1475 odsłon
Komentarze
Re: Rasistowska przeglądarka
9 Grudnia, 2008 - 17:10
Firefox polski faworyzuje GW - ma domyślnie ich RSS w Żywych Zakładkach. :P