Gotowanie Syrii przykrywa wszystko
W każdej wiejskiej chacie w kuchni stał piec opalany drewnem. Przez małe drzwiczki podrzucało się na czerwony żar patyczki i drewienka,by podtrzymywać ogień. Na gorącej płycie stały garnki, w których coś się gotowało, w piekarniku piekło się drożdżowe, w wanience grzała się woda, a w duchówce suszyły jakieś owoce. Na sznurze nad płytą można było suszyć gacie, ale nie wtedy gdy gotowała się kapusta.
Dokładnie jak teraz z Syrią.
Przez 2,5 roku ktoś cierpliwie podtrzymuje tam ogień, by gotowało się to, co trzeba tam upichcić. Nadszedł czas by gary zdjąć z płyty, ale gary gorące i parzą dłonie, więc próbuje się znaleźć sposób na ich zdjęcie.
Wszyscy tam gotują swoje smakołyki.
Niemcy się dystansują, ale nogami przebierają by być najpierwszymi kandydatami to przejęcia rynku odbudowy kraju – jak kiedyś w Jugosławii.
Cwaniacy i mafie rabują zabytki kultury – jak kiedyś jankesi w Iraku do prywatnych kolekcji. Turcja i NATO smaży swoje kotlety, a Izrael swoje koszerne.
Nienasycona Obama chce wypichcić całą ropę, a Putin utrzymać bazę wojskową.
Miejsce bazy jest szczególne, bo zauważył to już Piotr Wielki i w swym testamencie zawarł w pkcie 9 takie oto polecenie:
Zbliżać się jak najbardziej do Konstantynopola i Indii wchodnich. Kto tam jest panem, będzie panem świata. W tym celu wzniecać ciągłe wojny, to przeciw Turcji, to przeciw Persyi – twierdze zakładać nad morzem czarnem i zabierać brzegi jego równie jak bałtyckiego stopniowo w posiadanie – oboje niezbędnie potrzebne do powyższego celu. Przyśpieszyć upadek Persyi. Dotrzeć aż do zatoki Perskiej. Przywrócić dawny trakt handlowy przez Syryą i wprost zmierzać do Indye, punkt centralny handlu świata. Tu rozsiadłszy się obejdziem się bez złota Anglii.
4 września 2013 r. w Wiadomościach TV, telewizji ponoć publicznej, informacji niewiele, a propagandy tyle, że aż przelewa się przez ekran. W migawce dotyczącej Syrii zobaczyłem kolejny raz te same zdjęcia i sytuacje – to ma utrwalać naszą ocenę wydarzeń.
Na krajowym podwórku kolejny dzień „morderczej” walki dwóch wzajemnie okładających się epitetami brytanów – sztucznie wykreowana wojna, choć gołym okiem widać, że premieru już zdycha. Żałosne telewizyjne przedstawienie z powielanymi do znudzenia chwytami. Popularne portale informacyjne krzyczą tłustym drukiem, wyciągniętych z kontekstu wypowiedzi, zaczepnych zdań.
I to wszystko wg telewizora, nic więcej interesującego w Europie nie ma.
Tymczasem w Europie właśnie 4 września odbyła się kolejna demonstracja w Bułgarii. Tam ludzie chcą dymisji rządu, między innymi z powodu korupcji. Nie do pomyślenia, prawda? No jak, skoro pluralistyczne media milczą.
Nasze telewizory pokażą protest grupki całujących się facetów, a protest 2 tys. Bułgarów przed ichnim parlamentem już nie. A sytuacja nie jest byle jaka, bo poprzedni rząd padł w styczniu tego roku, zaś obecny może nie dotrwać do końca 2013 r.
http://www.blic.rs/data/images/2013-07-16/361496_bugarska-demonstracije-ap-2_orig.jpg?ver=1378297529
Protesty ludzi w marcu 2013 r. skończyły się nawet dramatycznym podpaleniem się 3 osób. W czerwcu 2013 r. największa opozycyjna partia Bułgarii GERB zapowiadała bojkot posiedzeń parlamentu, uliczne demonstracje skupiały i po 7 tys. ludzi. Protesty i demonstracje prowadzono w Sofii, Płowwdiw i Warnie.
3 sierpnia 2013 r. demonstranci niezadowoleni z rządów premiera Oreszarskiego i polityków, którzy go wypromowali, zorganizowali marsz długości 400 km – od Sofii do rezydencji rządowej Ewksinogrod nad morzem Czarnym. To był już 50-y dzień protestów przeciw władzy. Dlaczego cisza? Pytanie retoryczne.
Fukushima dalej sypie Beckerelami i wreszcie rząd Japonii postanowił pomóc spółce TEPCO by katastrofa nie przybrała postaci klęski światowej. Przyznano pomoc w wysokości 473 mln dolarów, z czego za 32 mln planuje się wybudować podziemną ścianę lodu chłodzącą reaktor. Czy to pomoże?
5 września /dzisiaj/ pokazano po raz pierwszy zdjęcia wyciekającej radioaktywnej wody
http://dnevnik.hr/vijesti/svijet/video-prva-snimka-curenja-radioaktivne-vode-iż-nuklearke-fukushima---301546.html
Ale jak to nagłaśniać kiedy mamy w planie wybudować swoją atomówkę? Jeszcze protesty przeciw się wzmogą...
http://dnevnik.hr/vijesti/svijet/oko-fukushime-ce-se-graditi-ledeni-zid---301290.html
Syrii przyglądamy się z bezpiecznej odległości i przez kolorowy ekran. Ochojska pewnie gdzieś dokarmia potrzebujących, Owsiak pojechał na wakacje po ciężkiej pracy nad przygotowaniem krajowego Łudstoku, rząd nie wysyła samolotów z lekami i kocami. Rząd wysłał wreszcie swoich reporterów.
A tam? Jak w wielu innych miejscach na ziemi lokalnie się wyrzynają, i dopóki nie ma tam interesu obcych państw rżną się bez nagłaśniania i bez protestów ONZ, Unii i naszego MSZ. Syrię nagłośniono – ale tylko nagłośniono – i zrobiono z niej kolejny serialowy teatr wojenny.
To bezduszna polityka i śmierć tysięcy osób, to migracja już 2 mln ludzi do krajów sąsiednich, to zniszczenie 1,5 mln mieszkań, a całość strat, które oszacowano dwa dni temu wynoszą 73 mld dolców. To zagrożenie całkowitym zniszczeniem 6-ciu zabytków światowej kultury wpisanych do katalogu Unesco.
Zgodnie z „sugerowanym sposobem użycia” rząd Assada to reżim, jak reżim Łukaszenki czy reżim Kadafiego – bez możliwości sprawdzenia tych informacji.
Nawet taka Niezależna.pl wali 04.09.2012 r. tytuł „Putin przyznaje: zbroiliśmy reżim Asada. Ale nie mówi całej prawdy” i dopiero czytając tekst stwierdzamy, że ten paskudny Putin nie użył słowa „reżim”.
Jakiś czas potem okazuje się, że reżimy mogą funkcjonować i nikt im nie przeszkadza /ostatnie miesiące w Białorusi/, a obalenie reżimu nie skutkowało poprawą życia mieszkańców i zakwitem demokracji w Libii – cisza od momentu śmierci Kadafiego. Żadnych reportaży, relacji i programów z osiągnięć nowej kwitnącej Libii.
Ale nie tylko Libia nie kwitnie, cała Afryka północna przestała rozwijać się po swojemu. Na spalonej ziemi natychmiast ulokowała się światowa lichwa w jej europejskiej odmianie. Tam natychmiast ulokowały się macki bankierstwa unijnego i wszystko to widać czarno na białym - w Dziennikach Urzędowych UE.
My nie mamy reżimu – my mamy rząd. Czym się różni rząd od reżimu? Tego już się nie określa i nawet nie przypomina, bo a nuż okaże się, że nasz by już pod to podciągnąć było można.
Nikt z telewizji publicznej nie przedstawia drugiej strony medalu w Syrii, działań tzw. rebeliantów czy jak ich tam zwą oraz nie przedstawia podziałów w społeczeństwie i ich wewnętrzne problemy. Żadnego pełnego obiektywnego obrazu, karmią nas tylko zabitymi dziećmi.
3 września sąd w Kairze wydał wyrok zakazujący emisji programów przez telewizję Al Jazeera i dwóch mniejszych telewizji. Z różnych źródeł padają też zarzuty o produkcji fałszywych reportaży właśnie z Syrii. Widać, że tam gotuje się coraz bardziej.
Nawet z przytoczonego poniżej wpisu można się więcej dowiedzieć niż z całego roku telewizyjnej propagandy.
http://radio.radiopomost.com/ze-swiata/2076-co-z-syria-i-max-kolonko
Tymczasem zapomnieliśmy, że Syria to:
kraj o przebogatej historii i kulturze, to kolebka stali damasceńskiej, to miejsce narodzin adamaszku, tędy przechodziły Mameluki i przegoniły krzyżowców. Największą rzeką Syrii jest Eufrat, a dolina Eufratu to kolebka cywilizacji.
I teraz ją systematycznie niszczą, a przymierzają się do jeszcze większego tragedii.
Może jeszcze o innych ciekawostkach? Czy wiecie, że w Syrii nie ma Mc Donalda, że Aleppo jest światową stolicą kebabu, że do kebabu-karaz dodaje się cynamon, że piwo jest w litrowych butelkach i tylko z zawartością 3% alkoholu, a zimą w Damaszku bywa śnieg? W historycznym centrum Damaszku hotel Talisman oferuje w tych dniach 80% zniżki – tak wygląda turystyka. Wszystko upada, jak nie od bomb to od strachu.
UNESCO doceniło: Aleppo, Bosrę, Damaszek, Crac de Chevaliers, Qal'at Salah El-Din I Palmyrę.
A w kwietniu tego roku zniszczono meczet Umajjadów.
A gdyby tak zniszczono katedrę w Kolonii, albo wieżę Aiffla czy inny symbol Europy, co by się wtedy działo? A nie daj Boże jakąś synagogę.
Telewizor płakałby od rana do wieczora.
I mieni się jeszcze publicznym.
Chyba, że wychodkiem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1158 odsłon