Jak to "zabolałem" RRK...

Obrazek użytkownika SZUAN
Humor i satyra

Powiem krótko - no normalnie nie mogłem się powstrzymać !

Skruszony przyznaje, że zajrzałem i "wlazłem" na blog znanej z prawdomówności RRK a tam takie oto słowa -

(to tylko fragmenty, ale SENS i reszta zawartości w tym samym duchu) :

(...) jak to się dzieje, że taki, (...) zakuty tuman, taki „SZMĄCES”, zostaje europosłem?

(...) Pomijam, że nawet po polsku pisać nie umie i ma bardzo ograniczony zasób słów – ale przecież każde jego zdanie, a pisać i popisywać się lubi, dowodzi, że w tej jego głowie naprawdę nic, ale to nic, nie ma.
(...)

Jak to się dzieje, że takich tumanów zapraszają telewizje, że stają się wyznacznikami poglądów, ze ludzie muszą wysłuchiwać wypowiadanych z namaszczeniem bredni – mimo że nawet w swoich własnych ugrupowaniach pod względem intelektu mieszczą się na szarym końcu?

Ten „SZMĄCES” - ten chodzący blamaż Polski, ta karykatura przedstawiciela polskiej elity, przynoszący jedynie wstyd naszej edukacji i kulturze, bryluje w naszych mediach, prezentując durną i zadowoloną gębę, bo tam, w tym Europarlamencie jest nikim. Jest tym kim jest w rzeczywistości – zerem bez znaczenia.

(http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/266564,brylujacy-szmaces

I tak dalej i tak dalej. Przyznać trzeba, że RRK nie ustaje w dobieraniu coraz to mocniejszych słów, ale nie w tym rzecz.

Przecierając oczy napisałem jednak komentarz, bo zauważyłem w pierwszym zdaniu błąd semantyczny, a dla czytelności całego tekstu bardzo, ale to wręcz zasadniczo istotny !!

Mianowicie - zamiast "europoseł" powinno być PREZYDENT!!

Ludzie, tak ważny tekst, sama prawda , co do literki ! A tu takie przejęzyczenie - to nie żaden "EUROPOSEŁ", to w końcu sam PREZYDENT!

Zwracając uwagę wyraziłem jednocześnie swój podziw dla prawdomówności autorki, jej odwagi - bo pisać prawdę, samą prawdę i tylko prawdę do tego takimi słowami o PREZYDENCIE KOMOROWSKIM to jednak bądźmy szczerzy, odwaga !!

No i wszystko było fajnie, gdyby autorka tego komentarza nie tylko nie usunęła ( no a ja przecież tylko z dobrej chęci - taaaki błąd ! Jak go nie naprawić!) ale też przeczytałem jako odpowiedź , że prawda zabolała ...tylko na miły Bóg - jak mogła prawda zabolaleć i kogo, to nie wiem...

Bo mnie NIGDY NIE ZABOLAŁY SŁOWA PRAWDY O NASZYM PREZYDENCIE KOMOROWSKIM !

TAKIE JAK POWYŻEJ - NIGDY!

Dla jasności - zdążyłem , jako doświadczony już bloger zachować sobie jako dowód zrzut ekranu..to tak jakby kto powątpiewał, że we mnie jest poszanowanie dla prawdy o Prezydencie Komorowskim !

Brak głosów