Czekałem na ten dzień, chyba 7 lat...

W momencie, gdy się dowiedziałem, że Tusk trwanie koalicji uzależniał od objęcia resortów siłowych przez PO, gdy była tworzona koncepcja PO-PiS, poczułem smród. Nie twierdzę, że "zapachniało" mi trupem ale fetor poczułem. Nie wiedziałem wtedy, czym to się skończy. Skończyło się tragedią. Wtedy, jeszcze pisząc pod innym nickiem na usenecie, na pl.soc.polityka, napisałem tekst odzierający Platformę ze świecidełek. Wielu moich znajomych przestało być wtedy moimi przyjaciółmi. Miałem wtedy nadzieję na Polskę a pogrzebał ją Donald Tusk. Znałem już film Kurskiego Nocna Zmiana w której Tusk uczestniczył, czyli w obaleniu rządu Olszewskiego - brałem jednak pod uwagę, że był młody i głupi ale po tym żądaniu, obsadzenia resortów siłowych widać było, że mu o Polskę nie chodzi ale o władzę.

Kaczyński nie jest z mojej bajki. Nie należę do PiS i nie mam zamiaru zapisać się do żadnej partii. Nie lubię, gdy ktoś mi coś każe. Taka moja natura. Piszę to dla tych komentatorów, co przeczytają i mi zaraz to zarzucą. Nie, niestety, do kościoła także nie chodzę, chyba, że na pogrzeby znajomych.

Czekałem 7 lat chyba, żeby zobaczyć i utwierdzić się w wierze w Polaków. Ten marsz mnie utwierdził. To nie było 40, 60, 100, 200 tysięcy ludzi. To były miliony, jak ja, którzy nie mogli tam być. Takich zwykłych ludzi, co to w telewizji, w internecie zobaczyli i zrozumieli, że nie chorują na trąd, że są normalni. Że polska flaga to duma nie wstyd.

Już nie jest istotne co Kuczyński czy Sadurski napiszą. Tego się nie da zatrzymać bo ludzie zrozumieli, że mają godność. Ta godność jest bardzo prosta.

Została zebrana w Pięć Prawd Polaków, uchwalonych i uroczyście proklamowanych w niedzielę, 6 marca 1938 r., w największej sali teatralnej w Berlinie.

Jesteśmy Polakami
Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci
Polak Polakowi Bratem!
Co dzień Polak Narodowi służy
Polska Matką naszą – nie wolno mówić o Matce źle!.

Możecie teraz zacząć pluć. Nie ma to kompletnie żadnego znaczenia. Polska się już obudziła a to straszliwa dla Was wiadomość.

Na zdjęciu Ks. Bolesław Domański, prezes ZPwN