Walczyć nie ma komu (kryzys patriotyzmu)
Scenie politycznej zawsze starałem się przyglądać z najwyższą uwagą, starając się za pomocą logiki i inteligencji wniknąć w istotę spraw, wykroczyć poza to co jest widoczne dla każdego. W czasach PRL-u, kiedy to Polskę ściskały kajdany, kajdany, które każdy widział, prawicowi działacze organizowali ruchy społeczno-polityczne i skupiali się w rozmaitych gronach, które ostro dawały się władzy ludowej we znaki (w szczegóły nie zamierzam wnikać, gdyż mówię stale o dobrych ludziach).
Co jednak dzieje się dzisiaj? Dzisiaj obserwujemy bardzo wyraźny kryzys patriotyzmu wśród polskiej elity intelektualnej. Większość prawicowych intelektualistów związała się z jakimiś gazetkami i coś tam próbuje działać, ale powiedzmy sobie szczerze, że to trwa już od 20 lat i efekty przynosi marne. Prawica w ogóle nie jest zjednoczona. Nikt jej nie jednoczy. Ludzie na tak zwanym dole doskonale wiedzą czym jest patriotyzm i są zdeterminowani, mocno zdeterminowani, ale nie ma kto ich złączyć w wartościowy ruch społeczny, aby stanowili realną siłę. To świadczy tylko i wyłącznie o poważnym kryzysie patriotyzmu polskich elit.
Elity te zadowalają się tym co mają, a to z duchem żołnierskim ma niewiele wspólnego. Praktycznie kto mógł okopał się na pozycji i raczej nikt z odpowiednim autorytetem głowy nie wychyla. Felietonik do gazetki, bankiecik, publikacja książki - i ot, toczy się życie. Dobrze wiedziałem, że śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego nic w tej materii nie zmieni. Poruszą się tylko ludzie na dole, a góra nadal pozostanie w tym swoim sielankowym stanie, tak jakby PRL na dobre odszedł już do lamusa, a Polsce zagrażałyby wyłącznie jakieś krasnoludki w niewinnych, czerwonych czapeczkach.
Albo stwierdza się, że Polska jest zniewolona przez sitwę mafijno-komunistyczną, która stale popycha kraj w biurokrację i która sprzyja zjawisku korupcji, doprowadzając tym samym Polskę na skraj upadku, albo stwierdza się, że tylko coś tam zgrzyta, ale w sumie to nie dzieje się nic przerażającego (co zresztą już chyba stwierdzono, bo jeśli uważa się, że kilka felietonów, które czytają stale ci sami ludzie, coś zmienia, to nie można inaczej tego określić). W Polakach nienależących do elity jest wiele zapału, ale ludzie zmuszeni są przeżywać to wszystko w samotności; nikt nie ciągnie tego we właściwym kierunku.
Zmian nic nie zapowiada. Apeluję więc może o jakichś bojkot! Może gdyby tak doły przestały kupować te książeczki i gazetki, w których ciągle na różne sposoby opowiada się to samo, to ktoś podkasałby rękawy, poczułby patriotyzm, dobrze pomyślał i zaczął w końcu coś robić. Wszak najlepiej mobilizuje pusty garnuszek. Może by tak było...
PS To był mój wpis pożegnalny. Żegnam się z czytelnikami na dłuższy czas (teraz definitywnie, bo już raz mi się zdarzyło pożegnać niedefinitywnie), życząc im wszystkiego najlepszego. God bless POLAND.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1096 odsłon
Komentarze
@Jednak Panie Myśliwy wyszło jak Pan chciał (;
29 Kwietnia, 2010 - 17:57
Pozdrawiam.
Spitfire
29 Kwietnia, 2010 - 18:08
czy Ty chłopie na głowę upadłeś? Paroma pałkarzami się tak przejąłeś?
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker
29 Kwietnia, 2010 - 18:39
Nie paroma, bo rzecz dotyczy znacznie szerszego grona. W PRL-u coś się działo, a co dzieje się teraz? A czy sytuacja jest jakaś inna? Myślę, że ta diagnoza jest kurewsko trafna. To w sumie pierwszy tekst w S24, który wpierw był na 3, potem na 1, a zaraz w ogóle zniknął z SG. BOSKA INTERWENCJA! (;
To i tak nie ma znaczenia. Sam dostęp do wartościowej informacji, czy też trafnej analizy, RZADKO KIEDY jest wystarczający. Kluczowe znaczenie mają WNIOSKI. Te niestety mało kto potrafi wyciągnąć.
Zastanów się....
Kiedy był PRL, to co było siłą napędową? Patriotyzm trochę na pewno. Ale ludzie (mówię o elitach) walczyli też o własne dobro. Dzisiaj to własne dobro wielu z nich ma już zapewnione. Czy więc znajdą się tacy, którzy będą dawali z siebie te 100%? Tutaj taka jakby ekonomia się trochę kłania. Myślę, że ich nie ma, a jeżeli są to jest ich niewielu.
Felietony są, książki są, ale za to jest kasa. Tam gdzie nie da się wiele zarobić siły napędowej już nie ma. Zatem ten patriotyzm jest, ale słaby. Dlatego napisałem to co napisałem, że góra cierpi na kryzys. (;
Moim zdaniem ta analiza jest kurewsko trafna. Nie będzie jednak potrafiła nic zmienić. Zupełnie nic!
Ot, taki tylko mały popis, perełka na pożegnanie przed... no wiesz... ((:
Pozdro.
Spitfire!
29 Kwietnia, 2010 - 18:54
"(...) jeśli uważa się, że kilka felietonów, które czytają stale ci sami ludzie (...)"
Serwer, na którym znajdują się Niepoprawni pada co chwilę, bo jest... przeciążony. Za dużo "tych samych" ludzi czyta w kółko to samo...
Mój skromny blog... Dzienna ilość wejść wzrosła... ponad 30 razy!!!
To tak w kwestii formalnej. Teraz pewnie usłyszę rozstrzygającą mowę dlaczego tak się dzieje, co?
A wolałbym usłyszeć odpowiedź na pytanie, które zadałem Ci wcześniej: Komorowski czy Kaczyński? No który?
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
@Nurni
29 Kwietnia, 2010 - 19:08
[quote=nurniflowenola]Serwer, na którym znajdują się Niepoprawni pada co chwilę, bo jest... przeciążony. Za dużo "tych samych" ludzi czyta w kółko to samo...
Mój skromny blog... Dzienna ilość wejść wzrosła... ponad 30 razy!!![/quote]
Tak. Ma Pan rację!
Pozdrawiam.
@@Nurni
29 Kwietnia, 2010 - 19:16
A na postawione pytanie nie odpowiedziałem, gdyż uważam je za niepoważne. Wiem o co Ci chodzi. Jednak odpowiedź może być tylko jedna. Jeśli bowiem nie jestem zdrajcą, to wskażę na JK, a jeśli jestem zdrajcą (co ciągle się sugeruje), to też wskażę na JK. Dlatego uważam je za niepoważne. Nie odpowiadam na takie pytania i tyle. (:
Re: @@Nurni
29 Kwietnia, 2010 - 19:42
Bardzo pokrętną logiką się posługujesz i dodatkowo imputujesz mi różne brzydkie rzeczy, o których nawet nie pomyślałem. Cóż..."bacz byś nie zgłupiał od mądrości swojej..."
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Walczyć nie ma komu (kryzys patriotyzmu)
30 Kwietnia, 2010 - 10:36
Masz racje . Okopani . Synekurami zabezpieczeni .
Przegrywamy z takimi dowódcami .
Racja stanu - puste słowo.
Pragmatyzm -
Nie wspominam o Miłości do Ojczyżny - trąci .
Spitfire
30 Kwietnia, 2010 - 12:16
Krzysztof J. Wojtas
Miałem wiele razy zdanie odrębne i to wskazywałem, ale pańskie uwagi miały uzasadnienie.
Nie należy się zniechęcać.
Póki można.
Pewnie i to zostanie szybko ograniczone - pański przypadek jest tego przykładem. Ale odejść chce też Andrzej 101. Zostaną tylko "prawicowcy".
Pozdrawiam
Krzysztof J. Wojtas
Samolociku...szerokich skrzydel... abys dolecial do miejsca ....
30 Kwietnia, 2010 - 13:18
swego przeznaczenia. Chlopczyku, widze zes ta swoja wielka madroscia nareszcie wydedukowal, ze Niepoprawni.pl to strona czysto Prawicowa i dla gowniarzy i lewakow twojego pokroju nie ma tu miejsca. Dzieki....zes to wreszcie pojal.
Zbyszek Lowcakangurow