Polska w rękach szaleńca?
Budowniczy II Irlandii zaczyna mieć problemy ze swoją psychiką.
O fobuiach i strachach cudotwórcy pisze lis wazeliniarz władzy.
- Donald Tusk czuje się osaczony. Przez służby specjalne, wielki biznes i złych ludzi, którzy chcą go dopaść. Spodziewa się najgorszego: podsłuchów, prowokacji.
- Przestał wychodzić na miasto i zaszył się w swojej siedzibie. Od nieznajomych stroni, zastrzeżonych dokumentów woli nie dotykać. Od biznesu trzyma się z daleka i niczego nie załatwia przez telefon. Nawet z własnym synem kontaktuje się przez synową.
- W kancelarii też nie czuje się pewnie. Okna premierowskiego gabinetu wychodzą na park i Tusk boi się, że może być przez nie namierzany. Dlatego, jeśli sprawa jest poufna, to zaciąga w nich zasłony a gości prosi o pozostawienie telefonów na specjalnej półeczce w sekretariacie. A gdy chce porozmawiać naprawdę swobodnie, to przenosi się do pomieszczenia w części wypoczynkowej budynku, skąd okna wychodzą już tylko na dziedziniec. Dopiero tam jest bezpieczny.
http://polska.newsweek.pl/w-najnowszym--newsweeku---donald-tusk-na-podsluchu--premier-boi-sie-prowokacji,96816,1,1.html
Tusk ma praktycznie pełnie władzy nad krajem.
Czy rządzi nami wariat?
nie wiem.
Ale niezbędne jest badanie stanu zdrowia opetanego Tuska w tym i psychicznego.
Może potrzebny będzie egzorcysta, by złe z cudotwórcy przepędzić.
...- Siedzę w pokoju
Czarnym mrocznym pokoju
Strach przeszywa całe me ciało
Boje się własnego cienia
Boje się swego istnienia
Jestem w obłędzie
Zamknięty
Nigdzie nie ma wyjścia
W oknach kraty
Drzwi pozamykane
Siedzę sam
W chorym świecie
Własnym świecie....
http://angaros.blog.pl/2007/01/01/wariat/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1218 odsłon