Grunt to znajomości
- "Jennifer Lopez też znam, tylko w innym charakterze" -
to słowa Marka Belki przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, w dyskusji o tym, czy zna Joao Talone, byłego prezesa Eureko.
Przypomnienie.
Prywatyzacja PZU SA
Opowieści Marka Belki i Jacka Sochy
Marek Belka zapewnia, iż nie miał nic wspólnego ze sprzedażą akcji PZU dla Eureko i BIG Banku Gdańskiego. Marek Belka był członkiem komitetu doradczego ABN AMRO i nie doradzał w największej na polskim rynku transakcji z udziałem ABN AMRO w roli doradcy. Ciekawa to hipoteza i skłaniająca do pytania: Czym w ogóle komitet doradczy się zajmował?
Według oświadczeń Marka Belki nie zajmował się najważniejszym projektem ABN AMRO na polskim rynku, gdyby się zajmował to osoba reprezentująca Polskę miałaby przecież cokolwiek do powiedzenia.
Równie interesująco Marek Belka opowiada o swojej roli (a dokładnie jej braku) w działaniach na rzecz Banku Millennium. Marek Belka twierdzi, iż nie doradzał Bankowi Millennium odnośnie prywatyzacji PZU. Jednakże udział Banku Millennium w konsorcjum nabywającym 30% akcji PZU wykracza poza normalny zarząd spółką i jest obszarem zainteresowania właśnie członków rady nadzorczej. Członek rady nadzorczej powinien dołożyć maksymalnej staranności przy ocenie takiego projektu - to jest jego obowiązek, a nie przywilej.
Marek Belka chciałby wmówić posłom, że w części dotyczącej prywatyzacji PZU Bankowi Millennium nie doradzał. To tak jakby twierdził, że nie wypełniał swoich obowiązków wynikających z zasiadania w radzie nadzorczej. Jeśli jednak tak było, jak twierdzi to może nie powinien ani jednego dnia dłużej pełnić funkcji Premiera - z taką skłonnością do braku staranności. Wypowiedzi Marka Belki są co najmniej niewiarygodne. Najwyraźniej rzeczywistość była całkiem inna od oświadczeń i solennych zapewnień uczestników prywatyzacji PZU.
http://www.iddd.de/soko1.htm
Dzisiaj ten komuch wraca.
Wyciągnął go jak królika z kapelusza - Komorowski toczący bój żyrandole w Pałacu Prezydenckim.
Kto podsunął tego komucha ciamajdzie Broniowi?
Znowu z następnego PZPRowca cyngle i "ekonomiści" robią alfę i omegę, lek na całe zło dla polskich finansów.
Komuch Belka, który wprowadził dodatkowe obciążenie podatkowe dla Polaków, który robił sobie menelskie żarty z polskich emerytów i rencistów na trybunie sejmowej i rozłożył rząd betoniarza Millera witany jest "ochami" i "achami" salonowszczyzny i michnikowszczyzny.
Nareszcie "swój" przy kasie, nie żaden prawicowiec oszołom ale komuch od dawna oczekiwany.
Gorliwy komunista w latach 1978-79 i 1985-86 odbywał staże w znienawidzonych przez komuchów Stanach Zjednoczonych i przyswaja wiedzę o nizszości imperialistycznej ekonomii USA nad słuszną ekonomią komunistów.
W okresie PRL działał w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej i PZPR.
W III RP związany z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, do partii formalnie należał tylko w latach 1999–2005.
W 1990 został doradcą i konsultantem w Ministerstwie Finansów, a następnie Ministerstwie Przekształceń Własnościowych i Centralnym Urzędzie Planowania. W 1996 objął stanowisko konsultanta Banku Światowego. Równolegle, w latach 1994–1996, był wiceprzewodniczącym Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Radzie Ministrów, a następnie doradcą ekonomicznym prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jego największym sukcesem jest znajomość z Jennifer Lopez.
Zachwycony tym komuchem jest sam spec od motylich skrzydeł.
- "Kiedy byłem szefem uczelnianej Solidarności, on był szefem PZPR. Był przyzwoitym, a w stanie wojennym odważnym człowiekiem. Mówiło się, że świetnie się z nim współpracuje" - tak wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski ocenia kandydata na prezesa NBP Marka Belkę.
Nie ma to jak dobre znajomości.
Postkomuna zaczyna trzecią dekadę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Belka
http://dziennik.pl/polityka/article616077/Belka_byl_szefem_PZPR_bez_zastrzezen.html
http://www.aferyprawa.com/BELKA.html
http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/532594,Przyjazn-w-partii-eureko.html
http://www.rp.pl/artykul/19417,371902.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1383 odsłony
Komentarze
TUSK ŻĄDAŁ DYMISJI BELKI
27 Maja, 2010 - 19:40
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/34665
http://fakty.interia.pl/news/news/nie-bedzie-dymisji-rzadu-belki,637778
Pytanie idioty.
27 Maja, 2010 - 20:57
Już 8 godzinę wstrzeliwują mi w mózg(idiota ma większy wagowo) tezy o zacności, osiągnięciach naukowych , sukcesach zawodowych itd. Wobec wpisu Kryski moje pytanie jest bezpodstawne ,ale je zadam, by przypomnieć o standartach . Czy członek ,profesor,premier, minister Belka posiada dyspozycję moralną by w przypadku nie wygrania wyborów przez Komorowskiego następnego dnia złożyć dymisję jako akt służby Państwu i uszanowania nowego Prezydenta, legalnego wybranego wolą większości. Na mój koncept idioty : NIE.
Kto bredzi, nie ma odpowiedzi.
Dziwne skojarzenie.
27 Maja, 2010 - 21:07
Oglądając premiera,profesora ministra Belkę przypomniały mi się zajęcia z biochemi. Asystent omawiając jakeśt am urządzenie do frakcjonowania powiedział : "A, to jest proszę Państawa , jeszcze jedna rura aparatu". Doprawy nie wiem dlaczego tak mi się skojarzyło.
Kto bredzi, nie ma odpowiedzi.
oyster11,
27 Maja, 2010 - 21:22
nastepny po Buzku "geniusz" który zszedł ze sceny politycznej z kilku procentami poparcia
http://politbiuro.gazeta.pl/politbiuro/1,85402,5287551,Wzloty_i_upadki_Sojuszu.html
Grunt to...
28 Maja, 2010 - 17:03
Mysle,ze najtrafniejsze jest tu stare, aczkolwiek nie bardzo kulturalne porzekadlo kur.a, kur..e lba nie urwie...
dodam tylko,ze bedzie sie wspierac wzajemnie.Wspierana zreszta przez scierwa domowe oraz te spoza kraju.