Żółte papiery Dukaczewskiego
Poprawcie mnie jeżeli czegoś nie zrozumiałem.
Marek Dukaczewski był szefem WSI przed jego likwidacją. Jako szef był odpowiedzialny za to co robili jego podwładni. W WSI zostały wykryte nieprawidłowości, ale Dukaczewski jako szef nie jest za nie odpowiedzialny. Ci więcej, nie wolno nawet o tę odpowiedzialność go osądzać.
Sądowne zdjęcie odpowiedzialności za czyny i zaniedbania, które miały miejsce, z osoby, na której, jako szefie ciąży odpowiedzialność, jest chyba możliwa wyłącznie w przypadku kiedy szef ów jest niepoczytalny chwilowo lub trwale, lub chwilowo lub trwale niezdrowy na umyśle.
Stąd tytuł, który być może i mnie zawiedzie na ławę oskarżonych. Bo przecież tam gdzie polityka, nie ma miejsce na logikę. A jak mawiali w anegdocie, to nie jest Wysoka Sprawiedliwość tylko Wysoki Sąd.
Nie wiem czy pamiętacie casus sprzed lat paru, gdy inny sąd stwierdził, że partia rządząca nie ma obowiązku wywiązywać się z obietnic przedwyborczych. Lemingom przemknęło to między uszami, wpadając jednym i wypadając drugim. Efektem jest eskalacja kłamstw.
Teraz sąd stwierdził wprost, że szefowie WSI, ministerstw, Rady Ministrów, NFZ, ZUS, i czego tam jeszcze chcecie, nie odpowiadają za to, za co powinni odpowiadać. Po prostu rządzą i jak jest sukces to jest ich, a jak klęska to wina wasza i tyle.
A skoro wasza wina to pójdziecie siedzieć.
Ktoś w końcu musi zająć miejsce opuszczone przez bandytów, morderców, gwałcicieli i pedofilów, którym się niedługo kończą dwudziestopięcioletnie wyroki.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1997 odsłon
Komentarze
Shork
6 Sierpnia, 2012 - 08:56
...sęk w tym, że oni wszyscy mają w szufladzie żółte papiery. Na wszelki wypadek.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
No i okazało się, że jedyna władza w Polsce to władza sądownicza
6 Sierpnia, 2012 - 08:58
Sąd stwierdził, że partia rządząca nie ma obowiązku wywiązywać się z obietnic przedwyborczych, a w kancelariach premiera, prezydenta, MSZ i MON prokuratura nie znalazła osób, które można obarczyć karną odpowiedzialnością za przygotowanie wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku w kwietniu 2010 r. Kwach mógł kłamać bez powodu, Kaczmarek z wyraźnego powodu a Kopacz wirtualnie kopać w Smoleńsku a później realnie w stenogramach z posiedzenia sejmu. Marek Dukaczewski, szef WSI przed jego likwidacją nie był odpowiedzialny za to co robili jego podwładni, firma Kombud nie jest odpowiedzialna za swoja pracę, a o tym, że Karnowski jest uwikłany w aferę korupcyjną można pisać ale nie rysować!
Toć logiki w tym żadnej a i nastąpiła przy tym świadoma obraza przepisów prawa. Czy my w Polsce mamy dyktaturę sądową!
Może jest jeden dobry aspekt tych orzeczeń i uzasadnień. Należy spisać funkcje urzędników, którzy za nic nie odpowiadają w administracji oraz ministrów i pracowników w rządzie i po prostu zlikwidować te wakaty. Tylko kogo obarczyć odpowiedzialnością skoro jest tragedia, naruszenie interesu. Sędziego, prokuratora, czy wyborcę? A może +Lecha Kaczyńskiego, tak jak za pakiet klimatyczny?
Chrust