Dzień Żołnierzy Wyklętych się zbliża

Obrazek użytkownika Shork
Kraj

Tym razem, dla mnie staje się okazją do zastanowienia, dlaczego niektórzy ludzie starają się za wszelką cenę nie pamiętać. Pisałem już o takich, którym wmówiono, że każdy może mieć swoją wersję historii. W której dziadek był bohaterem walczącym z faszystowskimi bandytami z AK i NSZ.
W której musiał utrwalać władzę ludową dla dobra nauki i likwidacji analfabetyzmu, łamiąc palce, wyrywając paznokcie i bijąc po genitaliach. Takie czasy były i trzeba się było przystosować.
Problemem jest, że historia już się zdarzyła i z tego powodu jest niezmienna.
Dzisiaj napiszę o wstydzie.
Jakoś przy okazji wyroiły się w moim rodzinnym mieście spotkania z pisarzami, którzy piszą o tytułowych żołnierzach wyklętych. Na spotkaniach jest zwykle kilkadziesiąt osób, prawie zapełniamy sale. W sumie nie jestem tam dla wiedzy. Przychodzę przygotowany, bo tematem interesuję się nie od dziś, dlatego poruszę dzisiaj rzecz inną.
Chodzi o wstyd za czyny rodziców.
Mogę spokojnie napisać, że wytykałem dynastyczność PRL-IIIRP zanim to stało się modne. Teraz przyjrzę się zjawisku, kiedy potomstwo stara się być przyzwoite.
Tak, człowiek jest z gruntu dobry, ale przez wychowanie i manipulacje może wyrosnąć na dosłownego sukinsyna.
W gronie znajomych i współpracowników mam i takich, którzy nogami i rękami pchają się w postępowy świat, odciąć się chcą natychmiast od zbrodniczej religii, a historię Polski, pełną klęsk natychmiast zapomnieć.
Co gorsze, zgodne z lewackim trendem do spędu gromadzą się w grupy wspierające (bo dyskusyjnymi trudno je nazwać gdy jeden cel), gdzie wspierają się wzajemnie sposobami z których wyobrazić sobie mogę jedynie wznoszenie gromkich okrzyków.
Jako, że mam pewien dar rozmawiania kulturalnego nawet z najbardziej zlemingowanymi konsumentami, wytykam im sprytnie dziury w rozumowaniu, podsuwając źródła. Do jednego ich nie jestem w stanie przekonać wprost. Mianowicie do analizy zdarzeń historycznych, które właśnie nam się powtarzają kropka w kropkę. Na przeszkodzie staje blokada świadomego zapomnienia. Blokada wynikająca z błędnego przekonania, że bohaterowie powymierali bezpotomnie, a przeżyli jedynie cwaniaki, szmalcowniki i kapusie.
I oni, moi rozmówcy, są własnie potomkami tych ostatnich.
Chciałem zaznaczyć, że w przypadku osób wyznających religię katolicką, taka blokada jest dość prosta do przełamania. Wystarczy, opierając się na deklaracji wiary, przypomnieć, że nie istnieje grzech niewybaczalny. Potem jest z górki.
Można też przypomnieć, że ideologia "dziedziczenia" grzechów rodziców jest przestarzała i obecnie funkcjonuje jedynie w cywilizacji turańskiej i żydowskiej.
NIE ODPOWIADAMY ZA GRZECHY RODZICÓW i tylko od nas zależy, czy wraz załatwionym stanowiskiem, przyjmiemy te grzechy na siebie.
Tym bardziej dziwi mnie, że zaraza niepamięci dotyka nawet tych, którzy skonfliktowani z rodzicami, podjęli trud samodzielności i nie przyjęli wyciągniętych na tacy ułatwień życiowego startu
Nadal łażą po świecie z cudzym piętnem, a to piętno przesłania im widok na życie.

Rozejrzyjcie się dookoła i spróbujcie ich uratować.

Brak głosów

Komentarze

POLSKA UMIERA - DOGORYWA. Żydostwo likwiduje polske symbole narodowe, to ostatni etap likwidacji panstwa polskiego. POLACY CO SIE Z WAMI STAŁO- ODDAJECIE OJCZYZNĘ W NIEWOLE BEZ WALKI!??!!!????!!!?!?!?!

Vote up!
0
Vote down!
0
#336606

Przestańcie z tymi żydami,komuchów mamy więcej.Tylko szkoda że nie możemy z nimi dać sobie rady.Macie pomysł?

Vote up!
0
Vote down!
0

wojtek

#336733