PO, Tusku - odejdźcie
Sytuacja jest bardzo trudna. Można się zastanawiać i wielu to czyni, czy katastrofa prezydenckiego samolotu nie była wynikiem celowych działań. Wszak postać Prezydenta Kaczyńskiego była przeszkodą dla wielu sił.
Dla Rosji – usuwa polski sprzeciw przeciwko Nord Stream’owi. Podobnie dla Niemiec, a i znacznej części UE. Polska staje się zależna energetycznie i tym samym łatwo może być poddawana naciskom.
Także dla USA sytuacja jest nadzwyczaj wygodna. Kiedy wielu głosiło hasła „bycia razem” okazało się, że sprzedano na bardzo niekorzystnych warunkach licencje eksploatacyjne na gaz zalegający w łupkach. „Wzięły” amerykańskie firmy – nawet jeśli nie mamy aktualnie technologii wydobycia, to gaz mógł kilka lat poczekać w złożu. Tu pozbyto się prawa do niezależności energetycznej.
Warto przypomnieć działania Geremka, który z jednej strony, jako minister SZ, przekazał węglowe kwoty eksportowe Ukrainie, a jednocześnie zaciągnął pożyczki na likwidację kopalń. Ciekawy deal.
Można domniemywać, że „odejście Kaczyńskiego” mogło być usunięciem przeszkody w tym przekazaniu praw do eksploatacji gazu „łupkowego” .
Są to domniemania – zarzut nie mający potwierdzenia, ale taki, który winien być brany pod uwagę przy rozważaniu przyczyn katastrowy. Nawiązania zostawiają ślad na postaci Tuska, jako osoby w kraju mogącej mieć w tym udział. Tylko jednoznaczne rozwianie wątpliwości zmieni nastawienie do premiera.
Nie jestem zwolennikiem łączenia tych zależności, ale cień wątpliwości pozostaje.
Jednak nie to ujęcie jest przyczyną tytułu notki. Raczej „dokonania” tego rządu.
Przede wszystkim rząd jest odpowiedzialny za stronę organizacyjną lotów prezydenckiego samolotu. Jak zatem mogło dojść do złamania procedur bezpieczeństwa i zgoda na lot jednym samolotem tak dużej ilości osób pełniących istotne funkcje państwowe?
Afera hazardowa wskazuje, że etyka prominentnych działaczy PO jest niskiej rangi, a wiele wskazuje na możliwy udział nawet Premiera w całej aferze. Czy tak się godzi? Jest niedopuszczalny brak kontroli nad możliwością tworzenia się układów koteryjnych w strukturach rządowych.
Sprawa gazu „łupkowego” wskazuje na brak dbałości o interes narodowy; to samo przez się dyskwalifikuje decydentów jako przywódców Narodu.
Łącznie, czy można mieć zaufanie do przywództwa i ugrupowania mającego tak negatywny udział w zaistniałej sytuacji?
Moim zdaniem – honorowym wyjściem byłoby usunięcie się. Zanim zostanie się osądzonym przez Naród.
Popieranie PO wskazuje w obecnych warunkach nie tyle na głupotę, co na brak zainteresowania otoczeniem. Ociera się o zarzut zdrady Polski.
Tydzień temu, w poprzedniej notce, stwierdziłem, że jedynym rozwiązaniem dającym szansę na normalizację byłoby wybranie Jarosława Kaczyńskiego Prezydentem RP i to po usunięciu się pozostałych kandydatów.
Zdaję sobie sprawę z traumy po śmierci brata – bliźniaka, ale mam nadzieję, że JK przezwycięży te trudności – dla dobra Polski.
JK nie jest „z mojej bajki”, ale w obecnych warunkach tylko On może spełniać tę rolę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 685 odsłon