Iluż " Rejtanów" - nam potrzeba

 Gdyby historię nam "tworzyli",ludzie lękliwi i sprzedajni,

Miast dzisiaj nosić polską flagę, byłbym koniuszym w "ichniej" stajni.

Trzeba historię dziś 'zakłamać", pisząc ją" wspólnie" wraz z "zaborcą,

Który? -przez tysiącletnie dzieje, starał się zawsze być - pogromcą.

Ileż "Rejtanów"? - nam potrzeba, by "darli szaty" na salonach,

Które bez Krzyża i Honoru - są już na obcych  "spięte" wodzach.

Nikt się nie chyli, nad Narodem, nad jego nędzą - potrzebami,

To "piewcy" jutra i "klakierzy" , są nagradzani - orderami.

Żeśmy zostali oszukani, przy stole - "posierpniowej fali",

Las już wycięty i sprzedany - nam powierzono rolę - "drwali".

Jestem "straceńcem" - swego losu, lecz dumnym członkiem swego rodu,

Acz - bez szacunku dla krętaczy, co są "zakałą" - dla Narodu.

Co mam powiedzieć swemu Ojcu, który z "numerem" leży w grobie,

Że "Polskość" - nie jest już wartością, oraz jej ziemia - co na grobie?!.

Nie mogę także łzy "zostawić", nad grobem bliskiej mu Rodziny,

Zżartej "poczwarą " nienawiści, na pięknych ziemiach - Ukrainy.

Przyszło mi bać się o Ojczyznę, w dobie "celebry" oraz - "szpanu",

Czyżby mi miejsce szykowano? - do rezerwatu i wigwamu?.

Dziś potomkowie "swoich dziadków", mają nade mną - tą przewagę,

Że w świetle kamer, żyrandoli - muszę "podziwiać" ich "odwagę".

Drę dzisiaj swoje, nędzne szaty,

Na przeciw zdradzie i prywaty.

Na przeciw ludzkiej kołtunerii

I "zbawczej" roli - masonerii.

Na zgubnej roli - własnej woli,

Branej chciwością - do niewoli.

Ze wytworzona "zawierucha",

Jest" jamą chłonną" - pasibrzucha,

Że dziś "polityk"? - dba o siebie,

Negując wszystko? - co jest w Niebie.

Myśmy ta "zgraję" - wychowali,

Myśmy też" mandat", dla niej - dali.

Dziś? - oni w "górze", a my? - mali,

Słychać jak tupią!!!... Się zawali

Dla wyjaśnienia: Ojciec mój był więźniem obozów w Oświęcimiu i Dachau i nosił na 

                         ręce -" numer" obozowy. Rodzina zaginęła na Wschodzie.

Zapraszam na - http://jankosmar.blogspot.com