Wałęsa, Parnasiarze, „Libertas”…
…czyli „Ale głupi ci Rzymianie !”
Trudno nie turlać się ze śmiechu, obserwując wałęsowski oberek z „Libertasem” i towarzyszące temu widowisku wygibasy tych, którzy do niedawna sądzili, że uda im się zrobić z Wałęsy polityczno – salonową „paprotkę”. Tyle wrzasku o to, że Wałęsa to nasz „skarb narodowy”, „najbardziej znana polska marka w świecie”, tyle gromkich wyzwisk pod adresem „karłów moralnych”, którzy mieli czelność wywlekać na światło dzienne to, co w biografii Noblisty miało być ukryte po wsze czasy; tylu Parnasiarzy i parnasiarczyków wprzęgnięto do medialnego rydwanu Wałęsowskiej sławy i chwały… i nagle ten hołubiony heros osobiście, własną ręką wrzuca do wentylatora, mówiąc delikatnie, nieczystości, które bryzgnęły wszystkim dotychczasowym poplecznikom w twarze.
Ich plan zdawał się być następujący: Wałęsa jest politycznie trwale zmarginalizowany, więc zróbmy sobie z niego „symbola” poręcznego przy operacji flekowania naszych wrogów polityczno – ideowych. Ot, kolejny kindżał pomocny przy dożynaniu watahy. Plan ten, o ile dobrze go rekonstruuję, okazał się tyleż prosty, co naiwny.
Ależ z nich zadufane głupki. Za grosz nie wyciągnęli wniosków z początku lat 90-tych, gdy Wałek też wydawał się być wyautowany - miał siedzieć w Gdańsku, zaś polityczne karty po stronie „społecznej” rozdawać mieli Jaśnie Oświeceni z postkorowskiej „lewicy laickiej” i ich komiltonowie. Tymczasem, ten pogardzany przez „towarzystwo” „ćwok”, powrócił z takim przytupem, że wygrał wybory prezydenckie, doprowadzając do szału warszawsko – krakowskich luminarzy.
Spokojnie, nie pieję tu z zachwytu nad „samorodnym politycznym geniuszem” Wałęsy. Bliżej mi do konstatacji Mieczysława F. Rakowskiego, iż jest to „cwany żulik”. Ale jak widać, taki „cwany żulik” w zupełności wystarczy, by wykiwać naszych, pożal się Boże, polityczno – salonowych „macherów”. I to kilka razy.
Dotychczasowym piewcom tym trudniej krytykować w tej chwili Wałka bez popadania w totalną śmieszność, jeżeli zważyć, że ich niedawny pupil, dzięki łasce rządu Tuska i medialnej klace został oficjalnym „euro – mędrcem”. Dodajmy jeszcze, iż był na to stanowisko forsowany z uporem godnym lepszej sprawy, zaś głosy ostrzegające przed tym wyborem gromione były tradycyjnym repertuarem medialno – politycznych wyzwisk.
Jak się okazało, ten „kopniak w górę” się nie powiódł. Wałęsa, miast siedzieć cicho i kontentować się medialnymi euro - kadzidłami, uznał najwyraźniej, iż nadeszła TA chwila, by zaliczyć polityczny come back. I tylko można zgadywać, czy zrobił to z własnej i nieprzymuszonej woli, czy też ktoś go „obudził”, by wszedł w konszachty z partią, wokół której (w krajowym wydaniu) kręcą się różne sierotki po WSI.
„Libertas”, oddział w Polsce, jako agenturalna, pro – rosyjska pseudoprawica, obliczona na odebranie PiS – owi jakiejś części elektoratu? Ot, taka hipotezyjka. Zobaczymy.
Nie wiem, jak skończy się romans Wałęsy z „Libertas”. Wiem tylko, że na miejscu „libertasowców” miałbym się na baczności, bowiem Wałęsa tradycyjnie uprawia swoje hocki – klocki w stylu „za a nawet przeciw”. Jeżeli panom udzielającym co dzień głosu w „farfałowni” wydaje się, że uda im się Wałęsą „pograć”; rozegrać go w jakiś użyteczny dla siebie sposób, to są jeszcze głupsi niż popierające go do niedawna parnasiarstwo. Wałek bowiem, niechybnie wystawi ich do wiatru, jak wszystkich dotychczasowych „sojuszników” z którymi miał do czynienia.
Mnie zaś – skromnemu obserwatorowi, pozostała po tym zamieszaniu bezcenna chwila schadenfreude z powodu potwierdzonej raz jeszcze bezdennej pycho – głupoty Parnasiarzy.
Mówiąc Obeliksem : „- Ale głupi ci Rzymianie!”
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2621 odsłon
Komentarze
Re: Wałęsa, Parnasiarze, „Libertas”…
16 Maja, 2009 - 13:37
A mnie cieszy ta cała zadyma z Libertasem. Pyszne są te komentarze wściekłych polityczków z PełO czy PiSu w zwiazku z rzekomą propagandą dla Ganleya w Farfałowej telewizji. Ciągłe wmawianie ludziom, iż Liberats jest przeciw unii spowoduje, że wyniki tych kołchoźniczych wyborów mogą być wielce ciekawe.:))) Ciekawe tym bardziej, jak się popatrzy na skład polskiej Libertas i na to, że Ganley tak naprawdę jest za zacieśnieniem współpracy unijnej tyle, że jest przeciw ideologizacji życia i traktatowi lizbońskiemu. :)))
Re: Re: Wałęsa, Parnasiarze, „Libertas”…
16 Maja, 2009 - 14:25
Dla tego jednego warto bylo, aby Wałęsa był na kongrsie Libertasu. :)
Re: Wałęsa, Parnasiarze, „Libertas”…
16 Maja, 2009 - 18:59
Mnie to mniej raduje - jeśli te typy z równą przenikliwością negocjują w Brukseli, to już po nas.
GG, o tak! Ubaw mamy PO pachy! A Płemiełowi przybywa łysiny!
16 Maja, 2009 - 20:31
Tusk zatęsknił za rynsztokiem , to go ma!
pzdr
antysalon
Libertas
16 Maja, 2009 - 22:16
„Libertas”, oddział w Polsce, jako agenturalna, pro – rosyjska pseudoprawica, obliczona na odebranie PiS – owi jakiejś części elektoratu? Ot, taka hipotezyjka. Zobaczymy.
Nie wiem na jakiej podstaiwe padło to stwierdzenie, proszę o więcej szczegółów ?
Wiara katolicka i Duma Narodowa to moja siła
re:Adam Zwoiński
17 Maja, 2009 - 00:12
Wokół Libertasu kręcą się ludzie związani z WSI - pisała o tym "Gazeta Polska", stąd moja hipoteza.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
sam Ganley
17 Maja, 2009 - 04:51
ma z Rosjanami sporo wspólnego. Taki Libertas, to może być grą wielowątkowa. Pamiętajmy że przeciwko silnej Unii (czytaj Niemcy, Francja itd) nie jesteśmy tylko my eurorealiści. W pewnym zakresie Libertas może reprezentować nasze polskie interesy, ale niekoniecznie w całym. Dla mnie niepokojącym faktem, jest to, że wokół tego projektu politycznego zebrała się dość spora grupa, można powiedzieć, populistów. Jak obserwuję działania i twarze tej międzynarodowej partii to obawiam się że wewnętrznie jest to bardzo niespójny stwór skupiony na razie wokół myśli bycia opozycyjnym w stosunku do betonowej, starej UE. Czyli na razie mamy destruktywne, rewolucyjne siły. Poczekajmy na energię twórczą.
Z jednego możemy się cieszyć. Ganley bardzo mocno atakuje traktat lisboński.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Re: Wałęsa, Parnasiarze, „Libertas”…
17 Maja, 2009 - 00:38
Oj,głupi ci Rzymianie,głupi.Aż chciałoby się powiedzieć:tak
mi dobrze,tak mi dobrze DOBRZE MI TAK.
dziadekj
17 Maja, 2009 - 01:04
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb