Systemowy rasizm
Rasistowska wypowiedz jednego czlowieka, czy nawet kilku, chocby nawet byli poslami, nie pozwala na okreslenie spoleczenstwa, do ktorego naleza, jako rasistowskiego.
Co najwyzej, pozwalaja na uzycie malego kwantyfikatora w takim zdaniu, jak na przyklad te: "Niektorzy Polacy sa rasistami". I jest to calkowicie prawda. Powiem wiecej, to zdanie jest sluszne w odniesieniu do KAZDEGO SPOLECZENSTWA NA SWIECIE. Dodam zlosliwie, ze chyba najbardziej pasuje ono do krajow afrykanskich, gdzie z powodu zlego ksztaltu nosa mozna byc zabitym przy pomocy maczety. Jak dobrze pojdzie, oczywiscie. A jezeli tak, to jego zawartosc informacyjna jest wlasciwie zadna. Przykladowo, skoro kazdy czlowiek oddycha, to jaki jest sens twierdzic w odniesieniu do jakiegos przedstawiciela ludzkiego gatunku, ze on tez oddycha?
Sytuacja zmienia sie diametralnie, gdy napotykamy na panstwo, w ktorym rozwiazania prawne skutecznie pozbawiaja praw pewnej kategorii ludzi. Wtedy nawet Mt. Everest wielkiego kwantyfikatora, jest osiagniety. I tak wlasnie jest w przypadku Izraela. Dowiodl tego emerytowany profesor stolecznego uniwersytetu, Israel Shahak, w ksiazce zatytulowanej: "Jewish History, Jewish Religion". Dla przyblizenia sylwetki, autor jest Zydem urodzonym w Warszawie, ktory przeszedl przez oboz koncentracyjny w Belsen. Autor uwaza, ze Izrael nie jest panstwem demokratycznym, w tym sensie, ze jest realizacja ideologii zydowskiej skierowanej przeciwko nie-Zydom oraz tym Zydom, ktorzy tej ideologii sie przeciwstawiaja. Zrodlem tego problemu sa religijne podstawy izraelskiego panstwa. Za fundamentalna sprawe uwaza Shahak definicje Zyda. przykladowo, jezeli jakies plemie w Peru nawroci sie na judaizm, to zostaja oni Zydami i przysluguja im wieksze prawa niz Arabowi, ktory moze wylegitymowac sie dwusetletnim rodowodem na ziemi palestynskiej. Przypadek "peruwianski' rzeczywiscie mial miejsce.
Shahak wylicza 3 glowne sfery, w ktorych panstwo izraelskie oficjalnie dyskryminuje nie-Zydow. Sa to: prawo zamieszkania, prawo do pracy i rownosc wobec prawa.
Autor twierdzi, ze rasizm w Izraelu jest wiekszy niz byl w RPA za czasow "apartheidu". Z lotu ptaka: w Izraelu 92% ziemi nalezy do panstwa i jest administrowane przez Israel Land Authority. W RPA 87% ziemi nalezalo do Bialych, ale 13% bylo prawdziwa wlasnoscia Czarnych. No i ci ostatni mogli ziemie kupowac. W Izraelu, ci rasowo gorsi, nawet nie moga wydzierzawiac ziemi. Pod grozba kary. To miesci sie w ambicjach powrotu do Izraela w granicach biblijnych.Wedlug najszerszej wersji, w granicach tego panstwa znajdowal sie caly Polwysep Synaj, czesc polnocnego Egiptu, cala Jordania i Kuwejt, duza czesc Arabii Saudyjskiej, Iraku i Turcji. Do tego caly Liban i Syria. Doprawdy, duzo tego
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2590 odsłon
Komentarze
Dla uzupełnienia:
10 Listopada, 2008 - 23:42
20% obywateli Izraela to Arabowie.
Mają pełne prawa wyborcze, tylko są zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej.
Co do ziemi to 12% znajduje się w rękach Jewish National Fund, który faktycznie oficjalnie nie ma prawa sprzedawać ziemi nie-Żydom.
http://en.wikipedia.org/wiki/Arab_citizens_of_Israel
Faktem jest, że problem dyskryminacji istnieje, co przyznaje rząd Izraela. Warto wspomnieć o przychylnych decyzjach Sądu Najwyższego Izraela wobec mniejszości arabskiej.
Doktorze na nie
12 Listopada, 2008 - 02:10
Odpowiadam na Salonie24. Nie chce mi sie przepisywac. Panska postawa budzi moje zdziwienie. Jezeli juz mamy jechac po nerach i po oczach, to przypominam, ze ja oparlem sie na KSIAZCE, Pan na "wikipedii" - badziewiu. Czy kultura lowa drukowanego jest Panu obca, ze zazywa mnie Pan "z manki" lewizna "wikipedii?".Jakos w swoich wyobrazeniach, wyzej Pana ocenialem.
Re: Doktorze na nie
12 Listopada, 2008 - 08:01
W ogóle czytał pan to? Są tam przypisy min. do raportów Kongresu USA i innych wiarygodnych źródeł.
Jak rozumiem, każdy, kto nie nazywa Izraela "wrzodem", nawet jeśli jest krytycznie nastawiony do polityki prowadzonej przez to państwo, automatycznie staje się dla pana "lewakiem"?
Co to niby ma być?? Tak dyskusji prowadzić nie mam zamiaru.
Choroba
14 Listopada, 2008 - 22:58
Ta choroba jest mi znana. Moze w przyszlosci znajda sie jakies leki.