Slawne wojsko niemieckie

Obrazek użytkownika Tymczasowy
Świat

Oj, zle sie dzieje w panstwie dunskim, a dokladniej, w wojsku niemieckim. Tak przynajmniej mozna sadzic po wiesciach jakie dochodza o liczacym 3 500 zolnierzy, niemieckim kontyngencie wojskowym pelniacym sluzbe w Afganistanie.

Stacjonuja na polnocy kraju, gdzie za duza sie nie strzela, ani nie wysadza. Co innego taki Kandahar, gdzie dzis wylecialo w powietrze na minie (IED) trzech zolnierzy kanadyjskich. Okazuje sie zolnierze Bundeswehry, czyli federalnych sil zbrojnych, pija za duzo alkoholu, pala za duzo papierosow i nagminnie jedza ciezko strawne potrawy. O ile w spoleczenstwie niemieckim 35% obywateli ma nadwage, to w armii otylych jest 40% zolnierzy. Co wiecej, az 8.5% jest krancowo tlustych.

Kontyngent niemiecki w ciagu zeszlego roku wypil 850 tys. litrow piwa oraz 56 ooo butelek wina. Niemcow stac na poprawe osiagow.W roku biezacym w ciagu pierwszych 6 miesiecy wypito 56 000 butelek wina. A to sa tylko dane oficjalne. Ja tam im nie zaluje. Thomas Raabe, rzecznik niemieckiego ministerstwa obrony - takze. Usprawiedliwil swoich zolnierzy informujac, ze przysluguje im 1 litr piwa dziennie, a konsumuja jedynie 0.77 l. No dobrze, a dlaczego takim Kanadyjczykom, ktorzy tez lubia przeciez wypic, jak to lud wojskowy, przysluguja tylko dwie butelki piwa na miesiac? Gdzie tu sprawiedliwosc?

Gorzej, ze opilstwo wojakow niemieckich rzuca sie w oczy. Na przyklad jeden z oficerow U.S. Army skarzyl sie, ze pewien pulkownik niemiecki bywa regularnie pijany na odprawach.

Prestiz armii niemieckiej budowano przynajmniej od czasow fryderycjanskich. Niemiecki skarbczyk mitow, legend i symboli narodowych jest zapelniony przez armie. Czyzby teraz ta armia schodzila na psy? Upodobniala sie do Sowietow, o ktorych to armii w czasie II wojny swiatowej mozna sobie poczytac chocby w swietnej ksiazce Catherine Merridale pt. "Wojna Iwana. Armia Czerwona 1939-1945".

Brak głosów