Sprywatyzować karę śmierci?
Bez obaw. Nie chodzi nam o jakiś kolejny dziki pomysł polskiego rządu, lecz o szerszą refleksję cywilizacyjną.
Doktor Piotr Bartula to postać nietuzinkowa, znana ze swoich niekonwencjonalnych poglądów, a także z posługiwania się nietuzinkowymi argumentami. Portal ARCANA przeprowadził z Nim wywiad na temat kary śmierci - bowiem Doktor Bartula wydał książkę "Kara śmierci. Powracający dylemat"
Sam wywiad jednak wyszedł poza granicę książki - rozmawialiśmy nie tylko o historii abolicjonistów, nie tylko o filozoficznym, czy etycznym podłożu stosowania kary śmierci, ale i o jej pragmatycznym wymiarze.
Jednak od 2007 roku, decyzją Rady Europy, kara śmierci została zakazana. Czy jednak skończyła się historia tego - zdaniem lewicowych działaczy - "nadmiernego okrucieństwa"?
Doktor Bartula potrafi zaskakiwać. Jego rozwiązanie, jak sam przyznaje, ma pewne cechy świata post-politycznego. Czy w dzisiejszym świecie jego propozycja jest możliwa do rozważenia? A może to jedyne wyjście - by właśnie każdy decydował we własnym testamencie, co zrobić z jego ewentualnym zabójcą?
Nasz rozmówca potrafi jednak trafić też do tych Czytelników, dla których ważny jest aspekt praktyczny kary śmierci - jakie ona przynosi zyski społeczeństwu, a jakie przestępcy. Czy kara śmierci wywołuje "efekt odstraszania"? Do jakich argumentów odwołuje się Magdalena Środa, a do jakich Profesor Bogusław Wolniewicz? Czy można dojść do consensusu?
Piotr Bartula udziela odpowiedzi na wiele innych pytań - podaje też wiele obrazowych anegdot i porównań. Mnogość wątków ma tylko tę wadę, że wywiad jest stosunkowo długi, jednak każda osoba, która zapozna się z jego treścią będzie mogła powiedzieć o sobie, że zna zarys problemu.
Warto przede wszystkim odrzucić argumenty o okrucieństwie kary śmierci, albo o jej nieodwracalności. No tak - nie jest tajemnicą, że bohater wywiadu jest zwolennikiem kary śmierci i podaje mocne argumenty na przywrócenie jej. Zapraszamy wszystkich Niepoprawnych na intelektualną podróż po - niekiedy stosunkowo brutalnych - arkanach kary śmierci. Zniesienie tej kary przyszło wraz z rozwojem idei postępu, wraz z pojęciem "socjalności". Zdaniem doktora Bartuli proces resocjalizacji odbiera człowiekowi podmiotowość i czyni z niego nieświadome niczego zwierzę. Jednym słowem: abolicja jest tu synonimem... lewactwa? Jak więc niepoprawni ustosunkowaliby się do tego problemu? Czy podalibyście Państwo takie argumenty, które nie pojawiły się w wywiadzie?
http://www.portal.arcana.pl/Szubienica-jako-symbol-cywilizacji-europejskiej-rozmowa-na-temat-kary-smierci-z-doktorem-piotrem-bartula,623.html#post
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5194 odsłony
Komentarze
Ciekawe byloby ...
3 Lutego, 2011 - 10:14
UPS
Ciekawe byłoby rozszerzenie wypowiedzi P. Profesora,
o temat aborcji i eutanazji, ktore też są, przynajmniej w moim przekonaniu tożsame z karą śmierci. W pierwszym przypadku rozpatrujemy ją w katagoriach winy i kary, w dwoch nstepnych, a no właśnie w jakich?
Dla mnie jawną kpiną jest protestowanie przeciwko karze smierci i jednoczesne opowiadanie się za aborcją,i eutanazją, jak to czynią "światłe gremia" UE.
UPS
@UPS - Celne o tej aborcji z eutanazją -
3 Lutego, 2011 - 14:19
No bo jak tak rozebrać zagadnienie na części pierwsze, to tak:
- morercy nie można zabić, bo to niehumanitarne,
- dziecko można zabić, bo to takie humanitarne (bez kurka znieczulenia!!!, ŻYWCEM!!!!!!!!!!!!!),
- staruszka/chorego można zabić bo to takie humanitarne.
Tyle tylko, że staruszek/chory/dziecko nie popełnili żadnego krymianlnego czynu a hipotetyczny mordreca - tak.
Świat stoi na głowie.
ja tam przeciwnikom KS cynicznie mówię, że jak moge dokonać aborcji i (już niedługo) eutanazji, to ja nic innego nie chcę/"nie robię" dla tego mordercy niż aborcja z eutanazją. Ot, takam wybrakowana ma umyśle, że logicznie mi się ciąg układa.
prawo to zespół zasad...
3 Lutego, 2011 - 11:09
DEDAL
wedle , których narzucone są nam obowiązki i ochrona ,piszę narzucone , bo rodzimy się naturalnie wolnymi po czym w krótkim czasie jesteśmy ograniczani ową stylistyką zasad.Kara śmierci wedle mojego jej spostrzegania jest jedna z wielu form karania za przekraczanie wspomnianych zasad .Skala przyczyn dla jej wykonania powinna być oczywista a w moim pojęciu : śmierć za śmierć , także z powodu przyczynienia się do jej powstania w sposób powolny.
Braki humanitarne tej kary , przeniósł bym na na kanwę humanitaryzmu a raczej jej braku wedle czynu pozbawienia kogoś życia , dlatego ten czyn powinien nieść jej wykonanie . Brak jej powoduje nie konsekwencje zakresu kar jako narzędzi do zapobiegania szerzeniu się przestępstw przeciwko życiu , dodam że bezpośrednie pozbawienie życia przez sprawcę traktuję jako jedną z wielu podstaw do jej wykonania. Nie wdając się szczególnie w uzasadnienie dodam że takie przestępstwa jak : doprowadzenie np narodu do bankructwa lub jego okradanie , w ramach zaufania społecznego powinno być tą kara objęte .
Zaś wspomniane przez kwestie aborcji lub eutanazji to wyraz braku wspomnianej przeze mnie , pełnej skali kar w stosunku do rodzai przestępstw ...
Super wydaje się rozwiązaniem dla dywagacji na temat roszczeń kary śmierci wedle sprawcy , bo zawsze jest to indywidualne , zatem wola zadość uczynienia wobec sprawcy jest prawem w roszczeniu jej wykonania ze strony zamordowanego .Zatem do spisywania swego stanu świadomości wedle kary śmierci , by potem gdy będziemy mieli demencje starczą , nie podsunięto nam wizji błogosławionej potrzeby społecznej zgody na śmierć .
Gdy byśmy znali konsekwencje swego działania , nie dyskutowali byśmy..
Pozdrawiam
.
DEDAL
Re:Sprywatyzować karę śmierci?
3 Lutego, 2011 - 15:01
Andy Warhol, Krzesło elektryczne, 1964r
Kara śmierci to jednocześnie sacrum i profanum. Wykonalność kary śmierci zapewnia chwiejną równowagę między tymi opisami rzeczywistości. Brak najwyższej kary skazuje nas już tylko na profanum.
Propozycja dr Bartula jest być może szansą ocalenia chociaż części sacrum w naszym życiu.