Kolejne niekonsekwentne wypowiedzi partii rządzącej
Tym razem krótko. W odniesieniu do wypowiedzi Mariusza Błaszczaka z PiS, że PiS nie zgadza się by Polska była hańbiona przez stronę rosyjską, poseł Olszewski z PO stwierdził, że są to słowa bardzo mocne i zupełnie nieuzasadnione, zaznaczając że raport MAK nie był kompletny i dlatego należy poczekać na raport Millera, który kompleksowo pokaże okoliczności i przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Od razu rzuca się w oczy podwójna sprzeczność w słowach Olszewskiego. Po pierwsze, niekompletność raportu MAK nie może być dowodem na nieuzasadnione użycie słów o hańbie przez posła Błaszczaka. Jeżeli raport MAK w sposób niekompletny ukazuje rzekomą winę generała Błasika, to słowa o hańbieniu mają swoją podstawę w tej właśnie nierzetelności.
Po drugie, w słowach Olszewskiego ukryta jest dodatkowa sprzeczność, tym razem obnażająca w sposób bezdyskusyjny polityczną głupotę decyzji o oddaniu śledztwa w ręce Rosjan. Mądry Olszewski po szkodzie potwierdza to, o czym komentatorzy plus prokurator Parulski trąbili od 12 kwietnia 2010 r. Mianowicie stwierdzając niekompletność raportu MAK potwierdza, iż decyzja o przekazaniu śledztwa była z perspektywy czasu decyzją chybioną (wersja mocniejsza: działaniem na szkodę RP). I za tę decyzję wszystkie odpowiedzialne osoby powinny w tym momencie przyznania się do winy podać do dymisji. A następnie ich czyny powinny być osądzone.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1230 odsłon