Sposób myślenia

Obrazek użytkownika Andrzej Wilczkowski
Świat

Pewnie na starość…

Co na starość?

Ano chyba inaczej widzę.

Pierwszy przykład to pożar w tunelu pod La Manche
Polska telewizja jakoś słabo się przejęła tym pożarem. Moim zdaniem był to zamach terrorystyczny.

Poprzednie przypadki pożarów były bardzo zachęcające. Przytoczę dwa. Pożar w tunelu pod Mont Blanc i drugi kolejki wysokogórskiej w Kapron. Działy się tam wręcz dantejskie sceny, o których można przeczytać w Internecie, więc nie będę się rozpisywał.
Nie widzę powodu, żeby nie zainteresowali się tym terroryści. Jeśli do tunelu pod La Manche wolno wprowadzać ciężarówki z materiałami łatwopalnymi – znaczy to, że europejscy inżynierowie są bardzo zarozumiali. Przypuszczam, że w dużej mierze przed wielką katastrofą w dniu 11 września br. podróżujących tunelem ludzi uratowały doświadczenia wcześniejszych przypadków i znacznie lepsze zabezpieczenia, ale przede wszystkim brak dużej różnicy poziomów obydwu wylotów tunelu. W tunelu pod Mont Blanc różnica wynosiła sto kilkadziesiąt metrów, a w Kapron tunel ma nachylenie ok. 420.

No ale spróbować było warto, zwłaszcza w takim pięknym dniu jak 11 września. Cóż zobaczymy co powiedzą komisje badające przyczyny wypadku. Na razie – jakem rzeczoznawca samochodowy – pieprzą od rzeczy. 

                                    *   *   *

Druga sprawa to film o więzieniach CIA poza granicami USA.
Twórcy filmu usiłują mnie przekonać, że to hobbyści fotografujący samoloty na lotniskach odkryli sieć lądowań samolotów CIA w Europie. Nieśmiało się nie zgodzę z taką wykładnią. Lotnisko to nie ogródek jordanowski a hobbyści muszą chyba z czegoś żyć i nie mogą świątek – piątek, dzień i noc czyhać na kilkuset lotniskach na to, żeby im przyleciał samolot CIA.

Przypuszczam, że dane te zebrały dobrze opłacane służby mające dostęp do dokumentacji lądowań i startów, albo – zgoła – personel kontroli lotów za pieniądze, które wystarczyły takiemu delikwentowi co najmniej na kilka lat „godziwego” życia.

Pytanie – jakie służby byłyby w tym zainteresowane. Nooo, to już nie jest takie proste, chociaż z pamięci mógłbym wymienić co najmniej kilka.
Najbardziej jednak liczę na samą CIA.
Niby po co? Ano cały film pokazuje przypadki jakby komuś zależało na nagłośnieniu sprawy.
Jeśli w albańskim lesie wysadza się Araba z niemieckim obywatelstwem, którego się porwało kilka miesięcy wcześniej i nie pieściło – to po coś się to robi. Również pokazanie, jak CIA hasa po Europie sprawia wrażenie, jakby chciało się pokazać, że USA ma w Europie samych sprzymierzeńców w walce z terroryzmem. A tak naprawdę to Europa tę walkę prowadzi „z pewną taką nieśmiałością”. Kilka lat temu podpalono w UE kilka tysięcy samochodów, dokonano dwóch zamachów, a Europa się tak przestraszyła, że nie podejmuje żadnych radykalnych kroków. Może na to jest już za późno.

Brak głosów