"właśnie nad tym pracujemy...", czyli, ludzi rządzących nieustanna gra na zwłokę...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Stocznie, Hazard, Amber Gold, emerytury, ACTA, sprawy ważne i istotne oraz wałki i wszelkie przekręty...

Kto nie słyszał choćby o jednym?

Nikt!

Jedno, co łączy wszystkie sprawy, których dotyka rząd, a o które pytają dziennikarze to... hasło :

"pracujemy nad tym..."

Tusk wraz ze swoją ekipą, to chyba najbardziej zapracowani ludzie na świecie.

O co nie zapytasz - właśnie nad tym pracują...

Naturalnie, wolność słowa i związana z nią niezależność mediów, powodują, że żaden z 'dziennikarzy" do tematu już nie wraca i nie pyta, jak zakończyły się prace nad danym tematem.

I tak od ponad pięciu lat.

Nawet w sprawie szumnie zbieranych i w efekcie zmielonych przez PO podpisów w sprawie JOW, która dziś powinna budzić głośny protest społeczny, usłyszeć dziś można - właśnie nad tym pracujemy, nie zapomnieliśmy...

A mnie, wszystko to wygląda na jakieś zwykłe czarowanie.

Mydlenie oczu.

Pozorne działania, których jedynym zadaniem jest gra na przeczekanie, na zwłokę.

Badanie nieustanne, gdzie jest granica wytrzymałości narodu. Jego cierpliwości.

Wygląda to tak, jakby korzystając z cudów propagandy, dokonywał się wyścig, w którym wygra ten, kto najwięcej urwie, zawłaszczy, sprzeniewierzy. Własne korzyści bez oglądania się na interes państwa. Wszak państwo, to dziś ludzie władzy i nikt inny. Nikt inny się dziś nie liczy.

Nie ma znaczenia zdanie społeczeństwa, a nawet, jeśli, to zawłaszczone przez postsowiecką władzę media, zakrzyczą jakikolwiek głos krytyki i sprzeciwu, wmawiając społeczeństwu, że opinia mediów, jest jego głosem.

Wreszcie jest dyżurny i zawsze - jak się okazuje - dobry temat w postaci wzniecania nienawiści do PiS.

Nie ma znaczenia, czy Kaczyński milczy, czy się wypowiada. Zawsze jest źle i niebezpiecznie dla Zielonej Wyspy. Zawsze to on jest wrogiem. Wystarczy tylko ustami autorytetów i ekspertów wyjaśnić Polakom, że powinni się bać bardzo.

No, a że męczone codziennie Kaczystami społeczeństwo nienawidzi? Cóż władza znana z miłości i tolerancji poradzić może - społeczeństwo jest przecież mądre, odpowiedzialne i dojrzałe. wie, że dobrze będzie pod rządami PO, a z PiSem, to tylko wojna, państwo policyjne i w ogóle - przechlapane.

Kiedy jakiś zagubiony dziennikarz zapyta o sprawy gospodarcze, społeczne i finansowe, zawsze słyszeć można wspomniane "...właśnie nad tym pracujemy..."

Czyżby ludzie rządzący Polską wiedzieli, co stanie się niebawem, co czeka Polskę?

Przecież na dłuższą metę nie da się nieustannie ukrywać przekrętów i afer. Nie da się w nieskończoność wmawiać ludziom, że jest dobrze, podczas kiedy jest coraz gorzej.

Podczas kiedy jest fatalnie.

Jak długo Polacy żyć będą w dwóch rzeczywistościach - tej medialnej, propagandowej i tej prawdziwej?

Czy bezkrytyczna głupota zwolenników PO jest na tyle przewidywalna i długofalowa, że władza spokojnie ignorować będzie swoich wyborców?

Czy też ruskie serwery, z takim entuzjazmem wyśmiewane dziś przez propagandę, są gwarancją ciągłości władzy ludzi obecnie rządzących Polską?

Gdzie zmierzamy?

Brak głosów