wielkie przygotowania do odpolitycznienia internetu, czyli, Tow. Koziej nie może się już doczekać stanu wyjątkowego
Dwa lata temu, nasz obecny prezydent objawił światu swoją zdolność przewidywania zbliżających się w Polsce zdarzeń.
Któż nie pamięta bowiem "
"...a może prezydent gdzieś poleci i wtedy wszystko się zmieni..."
Kto wtedy, słuchając tych słów przypuszczałby, że stanie się tak, jak przepowiedział pan Bronisław?
Założę się, że nikt.
Później, po wylocie Prezydenta Kaczyńskiego i przewidzianych przez pana Bronka, dynamicznych zmianach na scenie politycznej, do władzy w Polsce doszli ludzie, którzy sercem i duszą powiązani są z wielką przyjaźnią sowiecko-polską.
Nie minęły dwa lata od zmian w pałacu namiestnikowskim, a umiejętnością przewidywania przyszłości chwali się pan Koziej - szef RBN.
Przewiduje on, że :
"Jeśli długotrwałe ataki hakerów zakłócą życie publiczne i na masową skalę nie będą mogły działać instytucje rządowe, wtedy trzeba będzie zastanowić się nad koniecznością wprowadzenia stanu wyjątkowego"
Można zatem, wczytując się w te słowa, uznać za pewnik, że owe "ataki" nie ustaną, a zatroskana o losy demokracji w Polsce RBN pod wodzą Towarzysza Kozieja, będzie wnioskować o uchronienie od wrogiej reakcji demokracji w Polsze poprzez wprowadzenie stanu wyjątkowego.
Internet jest dziś ostatnim, nieodpolitycznionym przez naszą władzunię ośrodkiem medialnym.
No i w tym właśnie rzecz, że władzunia ukochana nie może się z tym faktem pogodzić.
O ile radio, telewizja jest już można powiedzieć oczyszczona z wrogich demokracji stacji i ludzi, o tyle internet jest tym miejscem, które nie pozwala obywatelom spokojnie marzyć o Zielonej Wyspie.
Nie, no owszem, są jeszcze jakieś reakcyjne, wrogie Polsce gazety, ale jestem pewny, że strategia rozwoju polsko-sowieckiej przyjaźni również i ten obszar bierze pod uwagę.
W każdym razie internet jest dziś reakcyjną drzazgą w oku ukochanej przez lemingi władzuni.
Słowa Towarzysza Kozieja powinny dać nam wszystkim bardzo mocno do myślenia. Świadczą one w moim przekonaniu o wnikliwie i dogłębnie zaplanowanych działaniach zmierzających do ujarzmienia internautów.
Kto bowiem odważyłby się dziś mówić "z pełnym" przekonaniem, że w razie czego, mamy takie, a takie narzędzie. Tym bardziej, że chodzi o nic innego jak o "STAN WYJĄTKOWY"!!
Co wtedy?
Ano nic.
Wrócimy w ciągu kilku dni do rzeczywistości, w której Towarzysz Koziej czuje się jak ryba w wodzie.
Będzie to rzeczywistość lat osiemdziesiątych, w której rzeczywistość opisywana i kreowana była przez tak samo demokratyczne i odpolitycznione radio i telewizję.
Wrócimy szybko do czasów, kiedy społeczeństwo w pełnej rozciągłości popierało władzę i gardziło wszelkimi wrogami ładu ustrojowego w demokratycznej Polsce.
Poczekajmy.
http://wiadomosci.wp.pl/title,Koziej-dobrze-ze-taki-protest-sie-pojawil,wid,14189021,wiadomosc.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2012 odsłon
Komentarze
Postkomuna
23 Stycznia, 2012 - 12:50
Raz zdobytej władzy nigdy nie odda.
A przynajmniej nie dobrowolnie.
kazikh
Pan Koziej...
23 Stycznia, 2012 - 13:46
mówi tak rozsądnie... No i od razu widać jak w chwili próby "w zaostrzającej się walce klas" wychodzą na wierzch te gnidy. Już tam Pan Koziej widać zadbadba o to żeby powstało odpowednie wrażenie że jest ten atak na serwery a brak działania instytucji rządowych to i tak mamy juz od 2007 roku.
Dziesiątka!
Zauważam, iż
23 Stycznia, 2012 - 16:04
ci z nas którzy znają lata 80-te z autopsji, mają swoje bezcenne doświadczenie, a ponadto nie dadzą się tak łatwo wykołować jak wtedy. Towarzysz K. być może nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo miałby pod górkę przez resztę życia.
Zostały tylko dwie gazety...
23 Stycznia, 2012 - 16:10
Gazeta Polska i "uważamrze"---na 37 milionów!!
To jest mały pikuś,komornik,kilku ochroniarzy i szlus!
Stanu wyjatkowego nie trzeba...internet można w każdej
chwili zatkać!
Ile zostało portali niezależnych,piszących prawdę w czasie
rzeczywistym? 5? 10?
Kopa w drzwi,łomami po serwerach,obsługę na podłogę,szefów
na dywanik...
I kto podskoczy? Widzisz tych bohaterów?
Uszy po sobie,bo kredyty,mieszkanie,samochód,dzieci na studiach etc.
Polska...dziki kraj,zamieszkały przez bydło!
Ktoś się ruszył na słowa Mira i "profesora" ?
Harpoon
23 Stycznia, 2012 - 16:17
Towarzysz Koziej bredzi. Stan wyjątkowy byłby początkiem ich końca.
Naród z partią, partia z narodem.
23 Stycznia, 2012 - 17:10
Henryk W PRL-u jedynym wrogiem był imperializm a w PRL-u bis, POst-komuszej powtórce, jedyny wróg to PIS. Ta jedynie patriotyczna partia niszczona jest na wszelkie możliwe sposoby a z jej przywódcy, dzięki czarnemu PR-owi, zrobiono przyczynę wszelkiego zła, zresztą nie bez winy samego J,Kaczyńskiego, co znacznie przyczyniło się do sukcesów OPstkomuny. Towarzysze rodem z PR przepoczwarzyli się w oligarchię finansową i nadal manipulują Narodem jak za dawnych czasów.
Henryk
Re: Naród z partią, partia z narodem.
24 Stycznia, 2012 - 12:10
przykładem , że tak jest może być Zomosław Kępiński
Dobosz