Coś się wali, coś się sypie, ... ale jaka wojna i z kim?

Obrazek użytkownika PS
Kraj
Notka opublikowana w: Donald T., Pulpitum Odium PO RP
Coś się wali, coś się sypie, ... ale jaka wojna i z kim?
 

2011-06-07 09:50
NIK: Stadiony będą gotowe, ale Euro 2012 jest zagrożone  

fot: PAP/Grzegorz Hawałej

 

Skala opóźnień, zaniechań oraz źle wykonanych inwestycji może zagrażać prawidłowemu przebiegowi Euro 2012 - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. NIK opublikował raport o przygotowaniach Polski do organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w przyszłym roku

www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nik;stadiony;beda;gotowe;ale;euro;2012;jest;zagrozone,92,0,846172.html


Wyżej widoczny, Pan Premier nasz ego kraju, oby żył wiecznie, Donald, znany jako Prezes Rady Ministrów, a  nazywany TUSKiem (co podobno powoduje uśmiech u pogańskojęzycznych), ale też MATOŁem - wystąpienie miał w TVP.INFO.

Prosił opozycję o litość, jeśli dobrze zrozumiałem. Czy o niezaciemnianie "dobrego wrażenia". Niestety, ja to z Ciemnogrodu jestem i chyba zaciemniam, ale co tam ... i tak Słońce Peru jakby wymiękło. Bez uśmiechu radosnego i o jakichś problemach z budową drogi z Warszawy do Europy, jak się wyraził. podobno z winy Chińczyków, wspominał.

To już nie wina PiS-a?

Niemniej jednak podkreślił, że nie dopuszczą (nie wiem, kto to ten drugi, może Grad albo Graś, czy Broń Borze Grabarczyk, a może przy współdziałaniu z wieloma, których chyba nie wymienił, z braku czasu, być może) do wykorzystywania. I słusznie. I, że nawet Niemcy też mieli problemy podobne, przy okazji organizacji wielkich imprez piłkarskich.

Jak się sypie, to się sypie.

A mi wpadł w oko akurat filmik na YT - też o sypaniu, to może i w temacie albo frazeologiczni. Chyba o Stefanie. To przynajmniej w tej samej opcji chyba się zmieści. Takie tam wspomnienia, ale nie bez znaczenia, bo jeszcze o tym będzie trochę poniżej.

Zaczął sypać pierwszy! - Elżbieta Królikowska-Avis o "Leopoldzie" Stefanie Niesiołowskim

www.youtube.com/watch

Badania nad lemingami  się ukazały  wsieci.rp.pl/opinie/cala-naprzod/Badania-nad-lemingami:

"Jak wpadłem na trop ojca lemingów? Oglądając TVN24. Nagle na ekranie pojawił się tam człek, z którym zawsze mam problem, czy słuchać, czy oglądać, bo jedno i drugie jest tak samo nieprzyjemne, a obie rzeczy naraz wywołują depresję. Człek stwierdził: „Jak ktoś pluje pod wiatr, to ślina przylepia się do tego, kto pluje”. Chciał o innych, a powiedział o sobie. Wypisz, wymaluj, leming. Potem dorzucił jeszcze dwa słowa, oczywiście „chamstwo” i oczywiście „podłość”. Teraz wiecie już Państwo, kto jest ojcem lemingów. Tak, to on, szalony entomolog, którego śp. Maciej Rybiński nazywał „Niesiołem pospolitym”, a ja nie nazywam wcale, bo się nie nazywam Niesiołowski, żeby pruć kłami po bandzie. Ale skoro entomolog, to czy leming jest owadem? Absolutnie nie. To że brzęczy jak osa, dziabnie jak komar i atakuje znienacka jak bąk, to tylko zbieg okoliczności."

Nie zgodziłem się z ustaleniami. Dodałem komentarz, ale się nie upublicznił.

Wydaje mi się jednak, że autor owszem, chwała mu za podjęcie badań i wkład pracy, ale jednak w diagnozie się pomylić raczył.

Argumentację swoją przedstawiłem dość szeroką w tym komentarzu, niestety zniknął. 

Powtarzać się nie będę, ale nadmienie, że moim zdaniem Stefan nie jest w stanie się skoncentrować. A stwórca, czy też twórca Lemingów ma moc sprawczą. Przekaz silny i jednolity. Dość precyzyjna znajomość zachowań i osobowości podatnych na wpływy. Tymczasem, jak wiemy z filmiku Stefan sam sypał. No to może raczej służył jako obiekt do badań, ewentualnie zwierzę pociągowe (zamordyzm straszny w tej Partii Rządzącej, że też kogoś młodszego nie wystawią do zadań specjalnych), ale ojcem to bym go nie nazwał.

Przypomnę, że to ww., oby żył wiecznie straszył wojną i wyginięciem jak dinozaury. A Niejaki "Radek" na tak przygotowanym gruncie dopowiedział, ze chodzi o wojnę z Rosją, a nawet zimną wojnę.

A Lemingi, jak zapewne wszyscy wiedzą, to boją się wojny z Rosją. Tak mi się przynajmniej wydaje. I strasząc osiągnął efekt taki oto, że wmówił Lemingom, że on może gwarantować pokój z Rosją. Wcześniej oczywiście wojną zastraszając. Metody jakby mafijne, czy coś, ale skoro można skutecznie policzyć głosy, to czemu nie wykorzystać i tego elementu. 

 
 
Brak głosów