Lejnamur - jak to palikmiotki język francuski szlifują

Adam Rybakowicz z Ruchu Palikota wolał załatwić swoje potrzeby na bydgoskiej starówce, choć tuż obok znajdowała się restauracja. Gdy policja interweniowała, okazał legitymację poselską. I na tym się skończyło, bo immunitet chroni posłów przed mandatami.
W nocy z 28 na 29 września policjanci podejmowali interwencję wobec mężczyzny oddającego mocz na starówce - potwierdza przedstawiciel bydgoskiej policji. Jak wynika z policyjnych informacji, mężczyzna okazał poselską legitymację, więc na tym interwencja się zakończyła. Notatka z tego zdarzenia trafi drogą służbową do Komendy Głównej./onet/
Nie tak dawno paligłupy oczerniali nieszczęsnego Hofmana za reklamę przyrodzenia, zapominając o wymachiwaniu przed kamerami wibratorem. Widocznie wypadło medialnie miernie, więc poseł Rybakowicz w myśl powiedzenia "rybka lubi pływać" zmoczył zabytkowe mury i bruk.
A może w kontekście referendum ws. bufetowej ZNACZYŁ TEREN ?
Gdy Palikot (jeszcze jako wybitny członek POmiotu) broniąc kolegów z afery hazardowej 21 stycznia 2010 wypowiedział słowa:
"Mam żal do kolegów, stoimy PO kolana w błocie", napisałem:

W tamtym tygodniu rzekła bigotka -
"Dajże na kościół" - do Palikotka."
odrzekł Palikot wrednej dewocie:
"My PO kolana stoimy w błocie.

Mój Palikocie, zakup mi loda -
- "BO na słodycze kasiorki szkoda
my tu stoimy PO kolana w błocie
a więc nie POra na łakocie."

"My PO kolana stoimy w błocie"
jak OBSZCZYMUREK przy starym płocie
a krew jak wino płynie PO twarzy
odebrać flaszki nikt się nie waży.

"My PO kolana stoimy w błocie"
wibrator POszedł na bezrobocie
z POwodu błota odmówił pracy
tak POpapranych widzą rodacy

Do "lichej trumny" nikt się nie zmieści
u księdza banknot nie zaszeleści
"My PO kolana stoimy w błocie"
grozi grabarzom znów bezrobocie.

Świńskiego ryja sPOpapranego
Wysłał Palikot przez umyślnego
"My PO kolana stoimy w błocie"
na co nam były wszystkie łakocie.

Nie sądziłem, ze oprócz olewania społeczeństwa przejdą aż do demonstracji.

Obszczymur (z fr. lejnamur) - osoba chorobliwie oszczędna, żałująca 2-5 zł dla babci klozetowej.