Nowa Lewica

Obrazek użytkownika lesiu
Historia

Nowa Lewica

HISTORIA

W latach 20. minionego stulecia narodził się w Niemczech nowy ruch polityczno – intelektualny znany pod nazwą „Nowa Lewica”, a także „neomarksizm” i „Szkoła Frankfurcka”. Jego narodziny nastąpiły w momencie, gdy swój tryumfalny marsz po władzę w państwie niemieckim rozpoczął Adolf Hitler i jego NSDAP.

Po objęciu przez niego funkcji kanclerza Niemiec (w dniu 30 stycznia 1933r.) wszyscy ideolodzy Nowej Lewicy udali się na emigrację do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozgłos zyskali dopiero w latach 60. wykorzystując rewoltę studencką oraz panujące w społeczeństwie amerykańskim nastroje pacyfistyczne będące wynikiem wojny wietnamskiej.

REWOLTA STUDENCKA WE FRANCJI

Ruch Nowej Lewicy stał się inspiratorem rewolty studenckiej we Francji z 1968r., której powodem była trudna sytuacja materialna i socjalna francuskiej młodzieży uczącej się. Rząd chcąc rozwiązać ten problem zaproponował reformę systemu oświaty poprzez wprowadzenie „selekcji” wstępu na uczelnie, która w praktyce zamykała drogę do studiowania dużej części uboższej młodzieży wywodzącej się z niższych warstw społecznych. Właśnie wśród tych młodych ludzi intensywną agitację rozpoczęli wszelkiej maści lewacy: maoiści, trockiści, anarchiści oraz ideolodzy Nowej Lewicy, którzy używali taniej, choć chwytliwej demagogii szybko zyskując zaufanie i popularność wśród młodzieży. Punktem zapalnym stał się kwiecień 1968r., kiedy to działalność lewaków wśród studentów socjologii na Uniwersytecie w Nanterre sparaliżowała jego normalne funkcjonowanie, co doprowadziło do zamknięcia Wydziału Humanistycznego. To wydarzenie stało się pretekstem do wywołania zamieszek na słynnej Sorbonie w Paryżu. Zmusiło to rektora tej uczelni do podjęcia decyzji o interwencji policji na terenie Sorbony, co spowodowało przeniesienie zamieszek na ulice miasta, gdzie protestujący zaczynali budować barykady. W wyniku zamieszek zginęła 1 osoba. Uspokojenia nie przyniosła decyzja ówczesnego premiera, Pompidou, który nakazał otworzyć Sorbonę, a studentom obiecał amnestię. Jednak ci po powrocie rozpoczęli strajk okupacyjny. Sytuacja zaogniła się w połowie maja, gdy do protestujących dołączyli się robotnicy wywołujący ogólnokrajowy strajk na tle żądań płacowych, którym kierowali działacze komunistycznej centrali związkowej CGT. Jednak francuscy komuniści szybko odcięli się od lewackich studentów. Napiętą sytuację udało się uspokoić gen. Charlesowi de Gaullowi, który 30 maja 1968r. rozwiązał parlament wyznaczając na czerwiec termin nowych wyborów. Jego decyzja zyskała aprobatę mieszkańców Paryża, którzy w liczbie około 1 miliona wyszli na ulice, by wyrazić swoje niezadowolenie z przeciągających się protestów i coraz częstszych ataków przemocy dokonywanych przez protestujących lewaków. W czerwcowych wyborach zwycięstwo odnieśli gaulliści skupieni w Unii Obrony Republiki - UDR zdobywając 46% poparcie, a swój stan posiadania utrzymała tylko popierająca protestujących lewaków Zjednoczona Partia Socjalistyczna, a wszystkie pozostałe partie poniosły straty. W październiku nowy rząd uchwalił reformę szkolnictwa wyższego, co doprowadziło do uspokojenia nastrojów wśród studentów.

GRAMSCI NAUCZYCIELEM

(czyli rzecz o ideologii Nowej Lewicy)

Do głównych przedstawicieli Nowej Lewicy zaliczyć należy M. Horkeimera (1895-1973), T.W. Adorno (1903-1969) i H. Marcuise (1898-1979). Nawiązywali oni, tworząc koncepcje ideologiczne nowego ruchu lewicowego, do koncepcji głoszonych przez włoskiego komunistę, współzałożyciela Włoskiej Partii Komunistycznej Antonio Gramsciego (1891-1937), który starał się połączyć ideologię socjalistyczną z praktyką polityczną. Gramsci głosił, że konieczne jest przeprowadzenie rewolucji socjalistycznej, którą należy rozpocząć od wprowadzenia do tzw. „kultury burżuazyjnej” „ ducha rozłamu”. Było to możliwe poprzez nadanie dotychczas obowiązującym kategoriom kulturowym innej treści, co doprowadzi do pozbawienia ich pierwotnego znaczenia, a to umożliwi wyzwolenie ludzkości. Idąc za wskazaniami swego komunistycznego nauczyciela nowi lewicowcy postanowili nadać rewolcie młodzieżowej z 1968r., która w większym bądź mniejszym stopniu objęła państwa Europy Zachodniej, kierunek ideologiczny, co było zadaniem łatwym, gdyż miała ona podłoże w sferze kultury, a nie dotyczyła bezpośrednio żądań ekonomicznych. Przywódcy Nowej Lewicy nie byli więc zmuszeni do nawiązania bliższych kontaktów z tradycyjnym proletariatem walczącym z „wyzyskiem burżujów”, chcąc wymusić na „krwiopijcach kapitalistach” nadgodziny oraz płatne urlopy. Poszukiwali więc nowego proletariatu, gdyż jego istnienie jest konieczne do przeprowadzenia skutecznej rewolucji.

„Neomarksiści” zbudowali swe koncepcje ideologiczne w opozycji do socjaldemokracji europejskiej, która według nich politycznie się skompromitowała akceptując instytucję państwa wraz z panującym w nim status quo dotyczącego stosunków własnościowych. Podobnie, według nich, klęskę poniósł leninizm (zwłaszcza w wymiarze doktrynalnym), który zamiast utworzyć „królestwo wolności” zbudował państwo totalitarne i zbrodnicze z wolnością nie mające nic wspólnego. Dla ideologów Nowej Lewicy nie do przyjęcia było również państwo o ustroju liberalno – demokratycznym, które jako swego najważniejszego narzędzia do rządzenia i uniemożliwienia wszelkich buntów społecznych używało technikę, kulturę konsumpcyjną – konsumpcjonizm oraz mass media. W przeciwieństwie do państw o ustroju leninowskim liberalna – demokracja nie używała wobec obywateli przymusu fizycznego zastępując go bardziej wyrafinowanymi środkami „wewnątrzsterowanymi”. Model kultury panującej w latach 60. na Zachodzie jeden z liderów noemarksistów – H. Marcuse – nazywał „jednowymiarowością”, czyli sprowadzaniem ludzkiej egzystencji jedynie do konsumpcji.

Doktrynerzy Nowej Lewicy obwieszczając totalną klęskę marksizmu byli świadomi braku możliwości przeprowadzenia rewolucji emancypacyjnej we współczesnym świecie z powodu braku proletariatu, gdyż klasa robotnicza w skutek wzbogacenia stała się częścią świata konsumpcyjnego przez co straciła swój rewolucyjny impet w skutek utraty zdolności krytycznego myślenia.

KRYTYCYZM I DESTRUKCJA MORALNA

( Rzecz o poszukiwaniu proletariatu i tworzeniu ideologii do niego skierowanej )

U podstaw ideologii Nowej Lewicy legł totalny krytycyzm społeczeństw państw Europy Zachodniej, zwłaszcza ich wymiaru cywilizacyjnego i kulturowego. Idąc za głosem swego nauczyciela Gramsciego dążyli do zupełnego znowelizowania panującej kultury, choć nie byli w stanie określić, co zająć by miało jej miejsce. Najważniejsze było zniszczenie kultury i podstaw cywilizacji łacińskiej. Poszukując nowego proletariatu (bez którego rewolucjoniści nie mają racji bytu) skierowali swe hasła o wyzwoleniu w stronę kobiet. W swej propagandzie próbowali (jak się okaże z pewnymi sukcesami) przekonać kobiety, że są one zniewolone i prześladowane przez męskich szowinistów. W ten sposób doprowadzili do uznania płci za sprawę publiczną. Pamiętając o tym, że właśnie w latach 60. świat ogarnęła tzw. rewolucja seksualna nie trudno domyśleć się jakie grupy zasiliły wkrótce ten kobiecy elektorat. Nowa Lewica wypisała na swych sztandarach walkę z „prześladowaniem” kobiet i ... homoseksualistów oraz o prawo do wolnych związków, a także prawne uznanie związków homoseksualnych. Neomarksistowscy rewolucjoniści znaleźli więc proletariat, o którego wyzwolenie mogli rozpocząć walkę.

Właśnie realizując swe hasła „wyzwoleńcze” wprowadzali w życie rady Gramsciego, który mówił o zastępowaniu istniejących pojęć czy wartości zupełnie innymi. Eliminując stopniowo poszczególne elementy kultury doprowadza się do jej zniszczenia, gdyż pozbawia się je dotychczasowego znaczenia. Urzeczywistniając hasło wolności seksualnej i prawnego uznania związków homoseksualnych doprowadzają oni do pojmowania rodziny w sposób klasyczny ale i „postępowy” (związek homoseksualny), a w ten sposób do zaniku znaczenia samego pojęcia rodziny. W koncepcjach ideologicznych Nowej Lewicy naturalność, czyli działanie w sposób instynktowny staje się uzasadnione wypierając dotychczas obowiązujący sens cywilizacji polegający na rozszerzaniu panowania człowieka nad swymi instynktami przy pomocy religii, moralności, rytuałów i konwenansu.

Hasła głoszone przez neomakrsistów szybko spotkały się z aprobatą lóż masońskich, a niebawem ich współpraca z Nową Lewicą doprowadziło do przyjęcia we Francji w 1974r. ustawy dopuszczającej aborcję. Ponadto pod wpływem idei głoszonych przez nowy ruch we Francji do niebywałych rozmiarów rozrósł się aparat biurokratyczny kontrolujący coraz szersze dziedziny życia w zamian za rozszerzenia praw socjalnych. W miejsce ograniczanych zasad wolnorynkowych proponowano anarchię obyczajową i zupełny brak norm wszędzie, gdzie nie wkraczało państwo i administracja. Wojna jaką Nowa Lewica wypowiedziała cywilizacji i kulturze łacińskiej doprowadziła już do upadku znaczenia wielu społeczeństw europejskich i niespotykanej dotychczas katastroficznej sytuacji demograficznej.

Nowa Lewica nie przedstawiła po dziś dzień własnej, konstruktywnej wizji państwa i społeczeństwa. Ogranicza się ona jedynie do krytykowania współczesnego świata nawiązując do rozważań młodego Marksa o odczłowieczeniu, alienacji oraz pracy jako towarze. Z całą pewnością można uznać ten ruch za element destrukcji nie tylko społeczeństw i państw, ale przede wszystkim człowieka. Obecnie głównymi hasłami głoszonymi przez wciąż żywą Nową Lewicę są: aborcja na żądanie, eutanazja, legalizacja związków homoseksualnych, a także uznanie dla procesów tworzenia społeczeństw wielokulturowych, czyli de facto islamizacji Europy.

WALKA O PANOWANIE NAD UMYSŁAMI

Uznając aparaty partyjne socjalistów i komunistów oraz „czerwone” związki zawodowe i ruch robotniczy za skompromitowane nowi lewicowcy postanowili zapanować nad umysłami młodego pokolenia, by szerzyć jad swojej zgubnej ideologii w umysłach młodych ludzi. Najlepszą drogą do realizacji tego celu było zainstalowanie jak największej liczby ideologów ruchu neomarksistowskiego w kadrach naukowych wyższych uczelni. Już na przełomie lat 60. i 70. cały legion lewicowców uzyskał tytuły doktoranckie i profesorskie zasilając szeregi kadry naukowej wielu uczelni w USA i Europie Zachodniej. Wykładowcy ci przepełnieni nienawiścią do cywilizacji łacińskiej, religii chrześcijańskiej, a także USA odrzucali zasadę naukowego obiektywizmu uprawiając tanie lewicowe politykierstwo na uczelniach, których byli pracownikami. Starali się eliminować kandydatów i studentów o poglądach konserwatywnych wprowadzając totalną ideologizację uczelni. Nieobcy był im również antysemityzm. Wśród tych radykalnie lewicowych profesorów najbardziej „zasłynął” pracujący na University of Colorado prof. Word Churchill, który w jednym ze swych artykułów nazwał 3000 ofiar zamachu na World Trade Center „małymi Eichmanami”, „którzy zasłużyli sobie na śmierć – bowiem niczym hitlerowscy biurokraci pracowali dla amerykańskich korporacji, których celem jest <>”. Inny z profesorów, M. Shahid Alam z Northeastern University, Boston, uważa terrorystów z Al.-Quaidy za bohaterów walczących z „zachodnimi agresorami”. Pani prof. Aniela Davies była członkini komunistycznej partii USA i Czarnych Panter, głosi otwarcie, że koncepcja więzień jest już przestarzała i dlatego powinno się uwolnić wszystkich więźniów „mniejszościowych”, których uważa ona za więźniów politycznych rasistowskiego państwa, jakim jest USA. Te i wiele innych „wybryków” amerykańskich profesorów wywodzących się z Nowej Lewicy nie są odosobnione, a upolitycznienie i ideologizacja uczelni wyższych ma miejsce wszędzie tam, gdzie nowi lewacy stanowią większość kadry naukowej.

CHE GUEVARA IKONĄ

Ikoną ruchu neomarksistowskiego stał się komunistyczny zbrodniarz i rewolucjonista Che Guevara. Człowiek, który zdolny był bez żadnych skrupułów zabić niewinne dziecko, strzelać do swych więźniów znalazł uznanie u nowych lewicowców swą zdecydowanie antykapitalistyczną postawą i wrogością wobec zasad wolnorynkowych, a także nienawiścią do państw i społeczeństw zachodnich ( nie przeszkadzał nowym lewicowcom fakt posiadania sporego majątku przez tego komunistę, co bardziej upodabniało go do znienawidzonych burżujów niż rewolucjonistów komunistycznych). To właśnie ten osobnik jest skutecznie wybielany przez historyków związanych z Nową Lewicą, którzy zamiast rzetelnych opracowań uprawiają hagiografię w stosunku do Che Guevary promując kult czerwonego zbrodniarza wśród młodzieży Zachodu.

COHN BENDIT – CZŁOWIEK UKSZTAŁTOWANY PRZEZ NOWĄ LEWICĘ

Cohn Bendit jest żywym dowodem na to do jakiej degeneracji człowieczeństwa doprowadziła ideologia Nowej Lewicy. Jest on eurodeputowanym, który zawsze staje na pierwszej linii, gdy w Parlamencie Europejskim rozpoczyna się jakakolwiek dyskusja dotycząca ekologii, łamania praw człowieka, czy rzekomego naruszania praw homoseksualistów ( ostatnio zasłynął obrona Bronisława Geremka, gdy ten odmówił złożenia oświadczenia lustracyjnego ). O tym jak wprowadzał on w życie idee i hasła głoszone przez neomarksistów możemy dowiedzieć się z jego autobiografii zatytułowanej „Wielki Bazar”. W tej książce opisywał on swoje doznania seksualne, których zaznał podczas obcowania z pięcioletnimi dziećmi: „Od dawna miałem ochotę pracować z dziećmi. W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym [państwowym] przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad dwa lata. Mój nieustanny flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały, jak mnie podrywać. Rzecz jasna niejedna z nich przyglądała się rodzicom, kiedy się pieprzą. Kilka razy zdarzało się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem. Wtedy oskarżono mnie o perwersję...”. w imię wolności seksualnej wypisanej na sztandarach Nowej Lewicy dopuszcza się pedofilie jako moralność. Właśnie do tego doprowadza zastępowanie tradycyjnych wartości i ich znaczenia zupełnie innymi.

PRZESTROGA DLA POLSKI

Polska lewica w swoich programach i głoszonych hasłach nawiązuje do ideologii Nowej Lewicy. Popieranie żądań środowisk homoseksualnych, wolnych związków, aborcji na żądanie, eutanazji i niechęć do Kościoła rodzimych lewaków wskazują na ich bliskie pokrewieństwo z neomarksistami. Obserwując upadek moralności w wielu społeczeństwach Europy Zachodniej, które dały się zwieść na wyzwoleńcze i wolnościowe hasła agitacyjne tego ruchu polityczno – intelektualnego oraz biorąc pod uwagę, że działacze wywodzący się z Nowej Lewicy stanowią trzon dzisiejszych partii socjalistycznych, socjaldemokratycznych, zielonych i neokomunistycznych sprawujących władzę w wielu państwach europejskich oraz tworzą wpływowe frakcje w Parlamencie Europejskim nie powinna dziwić nikogo obserwowana dziś w Europie walka z cywilizacją łacińską, co zakończy się upadkiem człowieczeństwa.

Bibliografia:

*

P. Styrna, Z notatnika agit – profesora, „Najwyższy Czas”, nr 15-16/ 2006, s.36-37.
*

A. Rybińska, P. Zychowicz, Cohn Bendit – wieczny rewolucjonista, „Rzeczpospolita”, 9-10 czerwca 2007, s. A8.
*

Encyklopedia Białych Plam, Tom. XI, Radom 2003, s.79.

Brak głosów