EMIGRACJA

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Tak sobie dziś siedzę w Wierzyńskim.Szczególnie że udało mi się dziś upolować na allegro pierwsze wydanie jego "Wróbli na dachu" z 1921 roku.
A tak wygląda różnica w Jego twórczości pomiędzy 1919 a 1946 rokiem. Wystarczy stracić Ojczyznę, całą rodzinę i nadzieję.

ZIELONO MAM W GŁOWIE

Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.

Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.

KTOKOLWIEK JESTEŚ BEZ OJCZYZNY

Ktokolwiek jesteś bez ojczyzny,
Wstąp tu, gdzie czekam po kryjomu:
W ugornej pustce jałowizny
Będziemy razem nie mieć domu.

Kto się zapatrzył w tamte strony,
Gdzie dotąd niebo nocą ciemną
Od łuny drży nieugaszonej,
Niech w tę noc głębiej idzie ze mną.

Komu się śnią włóczone kości
Przez psy na polach, gdzie rozpaczą
Brzozy odarte jeszcze płaczą,
Niech mi to wyzna w samotności.

Bo z mgieł jesiennych, przez ścierniska,
W badylach, perzu, kłębem pnączy
Szept jakiś z trudem się przeciska
I w samo serce, w krew się sączy.

Bo nie ma ziemi wybieranej,
Jest tylko ziemia przeznaczona,
Ze wszystkich bogactw - cztery ściany,
Z całego świata - tamta strona.

Na skutek 200-letniej eksterminacyjnej działalności naszych sąsiadów już 21 milionów Polaków żyje w diasporze, z powyrywanymi korzeniami, z dala od Ojczyzny. Czy nas tez to czeka?

Brak głosów

Komentarze

Znam ten wiersz, i jakoś tłucze mi się on po głowie od paru dni... Dziwna zbieżność z tym tekstem... Pozdrawiam serdecznie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Dama Pik

#189970

Nic tak celnie i pięknie nie oddaje rzeczywistości jak poezja. I to jednocześnie zewnętrznej i tej naszej, wewnętrznej, stereo i w kolorze.

Pozdrawiam serdecznie
Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#190006

i te przejmujące słowa o niemożności ucieczki z ziemi przeznaczonej "bo nie ma ziemi wybieranej". Czy nas to czeka? Boję sie tego i staram się pamiętać, że czym innym jest kraj dany raz na zawsze,a czym innym państwo, które możne zmienić. Albo utracić.
Ale pozwól, żeby drugi pesymista powiedział coś optymistycznego: najwyższa frekwencja jest na Podkarpaciu, Podlasi, Lubelszczyźnie, najniższa w matecznikach PO: gdańskim, zachodniopomorskim, lubuskim
http://www.rp.pl/artykul/597063,730084-Najwyzsza-frekwencja---w-Malopolsce.html
Miejmy nadzieję, nie tę lichą marną
co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera.
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
Pozdrawiam

--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#190022

Bóg zapłać za słowo pociechy;)Siedzę w tym mateczniku gdańskim i chyba rzeczywiście odbija się to chandrą jak stąd do Krakowa.

Pozdrawiam serdecznie

Sigma

Vote up!
0
Vote down!
0
#190026