Unia w odwrocie

Obrazek użytkownika Jerzy Bielewicz
Gospodarka

W lutym tego roku decyzją przywódców państw członkowskich wieloletni budżet Unii Europejskiej (UE) został ograniczony w perspektywie 2014 – 2020 w stosunku do poprzedniego okresu, 2007 – 2013. UE zwija się! Bez tego odniesienia nie można podejmować poważnych rozważań na temat dzisiejszej decyzji Parlamentu Europejskiego (PE), który oto podważył chwiejny consensus na poziomie rządów i Rady Europejskiej (RE) z przed zaledwie i niespełna dwóch miesięcy. Przyczyny ograniczeń budżetu europejskiego też są powszechnie znane. To: kryzys finansowy, recesja w większości z krajów strefy euro i cięcia wydatków państw członkowskich UE.

Dopiero tak nakreślone okoliczności dają grunt do oceny potencjalnych konsekwencji uchwały PE. Z całą pewnością wolta PE jest niekorzystna dla Polski. Zamiast ponad stu miliardów euro zobowiązań Unii wobec Polski, póki co pozostajemy z pustymi rękami. Wynika to wprost z pogarszającej się sytuacji gospodarczej również w Niemczech, a wręcz finansowej katastrofy w Grecji, Hiszpanii, Portugalii czy Włoszech. Nie można bowiem wykluczyć rozpadu strefy euro i w konsekwencji nawet całkowitego załamania budżetu Unii.

Stąd negocjacje budżetu Unii w PE mogą przedłużać się w nieskończoność. Czy będziemy zatem mieli prowizorium budżetowe w 2014 roku? Jest to wielce możliwe. Główną cezurą przyszłości strefy euro i Unii, poza bieżącą koniunkturą ekonomiczną w państwach członkowskich, będą październikowe wybory do Bundestagu. Niezależnie kto je wygra i czy kanclerz Merkel pozostanie u władzy czy nie, po wyborach możemy zostać zaskoczeni zwrotem o 180 stopni w unijnej polityce Niemiec. Zwiastunem takiego rozwoju sytuacji są choćby niedawne decyzje Bundesratu wzmacniające rolę i władztwo ciał ustawodawczych Niemiec nad instytucjami UE. A w najlepszym razie, w przypadku pełzającego kryzysu, sytuacji, która jest obecnie najbardziej prawdopodobna, budżet Unii może zostać jeszcze bardziej ograniczony. Choćby ze względu na tę część uchwały PE i zapisy Traktat Lizboński , które mówią, że budżet Unii powinien być zrównoważony, a przecież consensus z lutego przewidywał deficyt wysokości ponad 60 miliardów euro. Co więcej, przywódcy państw i RE dopuściła możliwość finansowania Unii za pomocą instrumentów dłużnych, wbrew traktatom.

Słuchaj też - Parlament UE odrzucił budżet. Blamaż premiera:

http://www.radiownet.pl/publikacje/unia-w-odwrocie#/publikacje/parlament-ue-odrzucil-budzet-blamaz-premiera

Brak głosów