Apel do blogerów II

Oczywiście każdy z nas chciałby, aby Polska była krajem miodem i mlekiem płynącym. Takim, w którym wszystkim, a przynajmniej największej możliwej części dzieje się jak najlepiej, by życie ludziom upływało bezpiecznie, w dostatku, by mieli pocieche z dzieci, mogli wybrać sami dla siebie styl zycia taki, który odpowiada im najbardziej, by cieszyli się jak najwieksza wolnością, by państwo zapewniało im swoje usługi na najwyzszym poziomie i by zakres tych usług nie był na tyle duzy, by tłumic naturalna ludzka kreatywność, utrudniać życie itp.

Co do tego myślę, że wszyscy są zgodni. Każdy by tak chciał. I to niezaleznie od tego, czy ktoś jest zwolennikiem państwa europejskiego z narodem europejskim,w którym nie ma Polski jako samodzielnego bytu państwowego (ale jest terytorium, na którym zyją ludzie i o tych ludzi wszak chodzi); czy to będzie „oszalały” prawak- narodowiec, zoologiczny konserwatysta. To są kwestie poboczne, natomiast zakładam, że wszyscy, którzy napiszą swoje rozprawki nad wizją Polski, mają dobre intencje i zyczą ludowi mieszkającemu między Odrą a Bugiem jak najlepiej. Niezależnie od zabarwienia ideologicznego. Nikomu z nas nie chodzi o to, żeby Polakom zrobić krzywdę, by było gorzej niż lepiej.

Mam nadzieję, że to mamy zalatwione i o tym się więcej nie będzie gadać w trakcie tej debaty i nikt nikomu nie będzie zarzucał nikczemnych motywacji.

To jest także oficjalna deklaracja z mojej strony. Mam zamiar w tej debacie własnie tak podchodzić do tych głosów, które się pojawią.

Zależy mi natomiast na tym, żeby różne strony ideowych sporów „ustami swoich przedstawicieli” nakreśliły maxymalnie (w ich pojęciu) realistyczne wizje rozwoju i celów Polski.

Zależy mi tez na tym, by dyskusja pod textami odbywała się na zasadzie oceny samego textu, bez wycieczek w kierunku autorów.

Jeśli ktoś nie ma do powiedzenia nic poza inwektywą, „żarcikiem” itp. to niech głosu nie zabiera. Ja ze swojej strony zobowiązuję się takich „śladów” nie zostawiać, ale i u siebie, w ramach tej debaty, takie komentarze usuwać. Sporządzę sobie w tym celu „kubeł na smieci”, w którym usunięte komentarze będą lądowały. Żeby nie było gadek o cenzurze, że tam wlaśnie, w tym komentarzu brzmiącym „co to za pierdoły ty żałosny, prawacki/lewacki bucu”, że w nim ukryte były mądrości a propos i cenzura je wycięła.

Deklaruję też, że w moim texcie nie będzie wycieczek w kierunku lewactwa, nie będę pisał czym się brzydzę, kogo mam za kołka etc. Chciałbym aby mój i inne glosy stały się autentycznym materiałem do powaznej rozmowy. Być może przez to texty stracą na atrakcyjności, bo jednak te wszystkie szarże mają przecież swój urok, ale uzyskamy być może coś znacznie więcej.

Zależy mi na tym, by dyskusja była maxymalnie czysta.

Potraktujmy te wizje dla Polski troche jak pisaną wersje Civilisation, gdzie autor w pewien sposób „zakłada” sobie państwo, a komentatorzy próbuja te jego wizje wywrócić wskazując gdzie ona nie przystaje do rzeczywistości, na ile to wszystko by musiało być dziełem przypadku by zaistnieć, czyli na ile jest dana rzecz pobożnym/bezboznym zyczeniem.

Żeby taki text miał sens i żeby było nad czym debatować, uważam że powinien zawierać następujące działy:

1. Co mamy? Czyli opis sytuacji obecnej, punktu startowego do rozwazań dalszych, jego uwarunkowania, geopolityka, zagrozenia, możliwosci, potencjał itp.

2. Cele. Czyli wyznaczenie dla Polski celu strategicznego, głównego, oraz celów strategicznych pobocznych- choćby tymi celami miało być zlikwidowanie Polski jako bytu państwowego i zrobienie z Polaków np. Kambodżańczyków. Proszę jednak wtedy wyjaśnić, dlaczego taki cel uwaza się za korzystny dla Polaków a następnie logicznie do tego celu doprowadzić rozwijając kolejne punkty.

3. Drogi realizacji tych celów. Czyli jak to zrobić, w jaki sposób prowadzić politykę, by cele te mogły zostac osiągnięte. Jakiekolwiek by nie były. Jeśli do realizacji pewnych celów wymagane jest zaistnienie pewnych konkretnych zdarzeń kluczowych, to należy je wymienić ze wskazaniem, czy mowa jest o przypadku, czy jest to rzecz, której zaistnienie można zainspirować a jeśli tak, to w jaki sposób. To wszystko na pewnym bardzo skrótowym poziomie, z racji formy, która nas tu skutecznie ogranicza. O resztę, co zrozumiałe, można będzie dopytac w komentarzach.

4. Implikacje. Czyli jakie efekty „społeczne” dadzą konkretne posunięcia polityczne. Czyli jak się to ma do deklaracji z początku tego textu- czyli że życzymy Polakom jak najlepiej, by byli zdrowi, szczęśliwi i bogaci. To jest miejsce na opisanie i zysków i kosztów. Bo ja np. jestem sobie w stanie wyobrazić pomysł dla Polski polegający na tym, że osiaga się jakiś większy zysk, ale kosztem np. zniszczenia jakichś tradycyjnych więzi. Nie wiem co by to miał być za zysk, ale jestem w stanie przyjąć, że ktoś to może wymyślić i jego prawo. Np. wszystkie wizje związane z przebudową mentalną powinny zburzone tradycyjne więzi itp. sprawy wymienic po stronie kosztów. Bo tego się autentycznie pozbywamy wszak. Chodzi o to, by udowodnić, że ten zysk będzie większy niż koszta.

Moim zdaniem ten szablonik daje możliwość dosyć precyzyjnego (jak na rozmiary blogowe) rozpisania szkicu i przyjrzenie się mu pod kątem tego, czy to jest realnie do zrobienia i czy dałoby się w czymś takim żyć. Skoro daje się żyć w takim badziewiu, jakim jest dzisiejsza Polska, to może być chyba tylko lepiej, prawda? I tylko o wariantach lepszych niż to co jest warto w ogóle gadać.

Zapraszam wszystkich z prawej i lewej strony do pisania.