Kłopot z katolami

Obrazek użytkownika Nicpon
Blog

U Wołodźki, zwanego Consolamentum, pod jego wpisem, zebrał sie niewielich rozmiarów sabbath czarownic.

Poza zwyczajowym zestawem prymitywnych szyderstw, bełkocie o tym, że czas skończyć z gusłami pastuchów sprzed 2000 lat itp. sprawami pojawił się też postulat, by katole dali żyć innym tak, jak ci inni chcą. I żeby religia oraz wypływający z niej światopogląd to była indywidualna sprawa kazdego człowieka- wiara, której przecież nikt nie musi podzielać.

OK.

Wszystkie te mądrości powypisywali ludzie, którzy wcześniej dali się poznac jako: admiratorzy przymusowej państwowej edukacji, przymusowych państwowych ubezpieczeń społecznych, miłośnicy zakazu posiadania broni, zwolennicy refundowania z budżetu środków antykoncepcyjnych i aborcji etc. itp. itd.

Słowem ludzie, którzy katolom za cholerę nie chcą dać żyć po swojemu i jeszcze wyciagają rękę po katolski szmal na sfinansowanie swoich "neutralnych światopoglądowo" pomysłów.

Jest to zwykła bezczelność i pospolite chamstwo.

Z drugiej strony, owi piewcy "neutralności światopoglądowej" kręcą sobie, zapewne nieświadomie, bat na swoją własną dupę.

Otóż, jeśli indywidualne przekonania mają być indywidualne własnie i są wiarą, której nikt nie musi podzielać, to dla jakiejż to niby przyczyny ktokolwiek miałby się przejmować poglądami "neutralnych światopogladowo" chamusiów?

Co mnie np. obchodzi czyjaś wiara w "prawa człowieka" (których jako PRAW nigdy nie było, nie ma i nie będzie)? Co mnie obchodzi czyjaś chęć życia, tak jak chce, skoro to są tak naprawdę tylko i wyłacznie jego prywatne gusła, których ja wcale nie musze podzielac? Co mnie obchodzi czyjaś wiara w to, że aborcja nie jest plugawym morderstwem, skoro ja tej wiary nie podzielam i traktuję czlowieka na kazdym etapie jego rozwoju wlaśnie jak człowieka, któremu nalezy się ochrona? 

Bo co? Bo oni tak chcą? I juz mam przed tym kucać, bo Grześ i Ziggi tak napisali?

Czy ich wierzenia i prymitywne zabobony są dla mnie w jakikolwiek sposób wiążące?

Bez żartów!

Najwyższa chyba juz pora zepchnąć te pomylone brednie o "neutralnym światopoglądowo państwie" tam, gdzie ich miejsce- czyli na śmietnik. Wraz z tych prostackich koncepcji miłośnikami, rzecz jasna.

 

 

Brak głosów

Komentarze

- taki rozczulający zarzut postawił mu jeden z komentujących. Facet napisał, co mu w katolickiej duszy gra, wyznał światu swoje przemyślenia i podzielił się refleksjami. I tyle. Natomiast dla "neutralnych światopoglądowo" jest to ordynarna zaczepka rozbestwionego klerykała i wrednego prowokatora. Wołodźko ma siedzieć cicho i nie wychylać się ze swojego konfesjonału, w którym wyznaje pewnie swoje brudne grzechy. Kompletne zachwianie proporcji.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#17499