Na zamek!
Co się wydarzyło w Warszawie 29 października 1611 roku? Car moskiewski, Wasyl IV, złożył hołd królowi Polski, Zygmuntowi III. Ale w 400. rocznicę tego wydarzenia na Placu Zamkowym nic się nie działo.
Klęski leżą blisko zwycięstw. Historia Polski pełna jest niewykorzystanych okazji. Od glorii Żółkiewskiego do 3. rozbioru upłynęły niespełna dwa wieki. Ale zarówno zwycięstwa, jak i klęski, tworzą tożsamość narodu. Pozwalają mu przetrwać w nadziei
wieki
w niewoli. Każą świętować glorię i chylić czoło w obliczu narodowej tragedii. Polityka historyczna, którą w Polsce neostalinowcy skazali na niebyt, żyje w każdym z nas. Jest to taka misja, jaką mieli do spełnienia bohaterowie filmu Fahrenheit 451. To nie był wcale science-fiction.
Post scriptum: w normalnym państwie taka rocznica byłaby głównym punktem programu nauczania historii w roku szkolnym 2011/2012; na rynku wydawniczym ukazałyby się niezliczone publikacje wałkujące to wydarzenie z każdej strony pod każdym kątem. W kinach pojawiłyby się filmy fabularne, a telewizja zasypywałaby nas dokumentami; wywiadami z historykami, a może nawet pokazałaby nam „żywego” Szujskiego – bodajże ostatniego z rodu, jak czytam w Nowym Almanachu Błękitnym Leitgebera. Ważne, że pamiętamy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2056 odsłon
Komentarze
W normalnym państwie
29 Października, 2011 - 22:14
oczywiście taką rocznicę by świętowano. W normalnym, suwerennym,wolnym od obcych wpływów i określonych służb związanych genetycznie z Wielkim Bratem, od okrągłostołowych ustaleń, z silnym narodowym rządem, którego polityka rządzenia oparta jest o historię. A tego wszystkiego przecież brakuje. Manko. To co tu mówić o normalności?
Szpilka
Szpilka
30 Października, 2011 - 05:50
Jan Bogatko
...co innego daje mi wiele do myślenia. Dlaczego Polacy dają sobie amputować pamięć?
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Dlaczego?
30 Października, 2011 - 17:48
Wydaje mi się, że jest to skutek zafundowania Polakom "pierestrojki", która zaowocowała uganianiem się każdego za pracą, zarobkiem, utrzymaniem rodziny, żeby ludzie nie mieli czasu na rozmyślania. Do tego jeszcze zastosowano cały szereg medialnych technik socjotechnicznych z podprogowymi w tle, które niestety działają. Daje się ludziom do tego głupią rozrywkę w myśl powiedzenia: chleba i igrzysk. Skutek jaki jest, każdy widzi. Pewnie Orwell się cieszy. Słuchając niegdyś na RWE fragmentów jego Roku 1984 nie chciało mi się wierzyć, że coś takiego może przyjść do głowy tym u koryta. A jednak!
Szpilka
Re: Szpilka
30 Października, 2011 - 20:15
Bo zamiast kultury jest im serwowana popkultura. 24 godziny na dobę.Masowa manipulacja świadomością + grill na kredyt.
10 kwietnia 1525
30 Października, 2011 - 00:02
czy to świętujemy Polacy .
nic już nie świętujemy poza czerwonymi znaczkami w kalendrzach
Nawet 11-go Listopada nie świętujemy, bo władza nie może.
30 Października, 2011 - 02:09
Jedna część władzy narazi się pryncypałom ze Wschodu, a druga - tym z Zachodu.
Reszta będzie manifestować i kontrmanifestować...
ossala
30 Października, 2011 - 05:52
Jan Bogatko
...to nie pierwszy raz, kiedy Polacy wielkie rocznice obchodzą sami. Tak było podczas rozbiorów, tak było podczas niemiecko-rosyjsko-litewskiej okupacji.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
irytacja
30 Października, 2011 - 05:48
Jan Bogatko
....kogoś musiał zirytować ten tekst, szkoda, że nie napisał, dlaczego.
To jest dokładnie to, o czym piszę: neostalinowcy uważają wzystko to, co było przed PKWN za faszyzm. Z Mieszkiem I włączne.
Poza tym - Nowe Oświecenie strzela zza węgła, zawsze z ukrycia.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Od razu mi się to rzuciło w oczy, Panie Janie.
30 Października, 2011 - 08:40
I podobnie jak Pan żałuję, że ludzie nie uzasadniają obniżenia oceny, bo mogłaby się wywiązać ciekawa polemika...
Re: Na zamek!
30 Października, 2011 - 10:08
Panie, ile razy mam powtarzać, że wtedy nie było żadnego hołdu? Przecież pan wie, że hołd może składać tylko urzędujący władca. Szujski nie był już carem, został postrzyżony na mnicha. Na zamku odbyła się prezentacja jeńców. Można pisac o tym jedynie w cudzysłowie "hołd".
Wydarzenie to było niestety porażką Zygmunta III Wazy, choć propagandowo wyglądało świetnie. Zygmunt III był niewątpliwie wielkim królem, ale nie wszystko mu wychodziło. Winowajcą straconej szansy na całkowite zniszczenie Moskwy był niejaki Żółkiewski. Pisałem o tym tutaj: http://podstrzechy.wordpress.com/2011/07/25/operacja-specjalna-dymitr-samozwaniec-odslona-trzecia-wojownik-sarmacki/
post scriptum
30 Października, 2011 - 10:12
Ktoś tutaj żałował, że nie było obniżenia oceny, więc ją obnizyłem ;-)
Niestety należę do ludzi, którzy nie kochają Moskwy. Dla rozpalenia emocji przydałby się jakis gajowy marucha. Proszę zerknąć tutaj: https://marucha.wordpress.com/2011/10/13/z-profesorem-janem-dziegielewskim-o-tezach-francuskiego-historyka-dotyczacych-demokracji-w-dawnej-polsce-rozmawia-jakub-brodacki/ Gajowy zacytował mój wywiad z prof Dzięgielewskim no i sfora rusofilów wytoczyła ciężkie działa ;-)
a jak Niemcy obchodzą powołanie rządu Petaina albo Quislinga?
30 Października, 2011 - 19:26
Polska ma niemal czystą kartę jeśli idzie o narzucanie innym narodom swojej woli i należy być z tego dumnym nawet jeśli ten fakt był wynikiem słabości Polski.
Naturalnie w świadomości zaściankowo-kołtuńskiej to powód do żalu i każde próby podporządkowanie sobie innych narodów należy czcić jak powody do chwały
A może obchdów nie było z powodu jak na
31 Października, 2011 - 00:34
rysunku poniżej?
M-)
a jak przedstawiciel polskich władz padnie na kolana i pocałuje
31 Października, 2011 - 02:56
papieża w rękę, potem a nogę a na końcu w tyłek to jest git. Nie?
Zasadnicze pytanie
31 Października, 2011 - 03:07
Kiedy, po II WS, mieliśmy "przedstawicieli Polskich władz",
pominąwszy chwile, kiedy u steru stali p.Olszewski i p.p
Kaczyńscy?
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
od kiedy pachołki Watykanu są polską władzą
31 Października, 2011 - 03:20
załatwiają tylko skutecznie interesy mocodawców
mefisto
31 Października, 2011 - 22:52
Od kiedy pachołki moskwy, są polska władzą, załatwiają tylko skutecznie interesy łubianki.
A po ostatnio skończonej kadencji, zajmuja się lizaniem łap kajzerki Anieli, na zmianę z dupą biedronia.
Smacznego, mefisto
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
UWAGA!
31 Października, 2011 - 22:40
NIE KARMIĆ TROLLI!
M-)