Druga mgła smoleńska
Teraz, kiedy okazało się, że wyniki śledztwa zawiodły zwolenników teorii spiskowej, jakoby to Kaczyński* czy Błasik* odpowiadali za ostatni lot Tu-154M, nasuwa się pytanie, czy włos da się dzielić na sześcioro, czy tylko na czworo.
Pan mjr rez. dr pil. inż. Michał (Błasik był dla mnie prawie jak brat) Fischer w rozmowie z onetem mówi, że większe znaczenie miałoby to, gdyby udało się znaleźć dowody na nieobecność gen. Błasika w kokpicie, a nie tylko brak dowodów na jego obecność. Cała ta sprawa to druga mgła smoleńska. Jej celem jest po prostu
odwrócenie uwagi
od przyczyny katastrofy. Czy to znaczy, że gdyby Błasik był w kokpicie, to do katastrofy musiałoby dojść?! Przecież już nieraz był w jakimś kokpicie, a żaden samolot z tego powodu nie spadł! Pytanie, jakie mam do prokuratorów, jest inne: mianowicie, czy stwierdzają oni brak dowodów na zestrzelenie polskiego samolotu.
* niepotrzebne skreślić
http://www.youtube.com/watch?v=fF74Mlzo91k
Post scriptum: reszta, to mówiąc po poznańsku, pierdoły ( nie jest to słowo obraźliwe!). Kompromitacja Polski jest wyjątkowa. Ani słowa nie zabrali pp. prokuratorzy na temat, czy oddanie śledztwa o wadze państwowej w ręce Rosjan było zgodne z polską racją stanu. Zamiast zająć się poważnymi sprawami pp. prokuratorzy poświęcają czas na bzdety. A wrak Tu-154M jak rdzewiał, tak rdzewieje na Nieludzkiej Ziemi. I wiaty zapowiedzianej półtora roku temu jak nie ma, tak nie ma. Rosjanie liczą na to, że robotę załatwi za nich gen. Rdza.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4575 odsłon
Komentarze
To wszystko śmierdzi z daleka !
16 Stycznia, 2012 - 20:48
Ponad półtora roku się obcyndalały różne prokuratorki z naczprokwojem i genprokiem na czele i nagle taka nadgorliwość w przybliżaniu prawdy... Komu pali się grunt pod nogami, że NPW bierze pod uwagę kolejne ekshumacje ? Choć sikawkowy NPW, tzn. rzecznik Szeląg podkreśla, że "ewentualnie"... Ewentualnie to znaczy co - nie grzebmy teraz w ziemi bo zima zakonserwowała to i owo, z którego zbyt wiele można się dowiedzieć. Przyjdzie wiosna to pogrzebiemy, ale wiosenna bomba gnilna nam pomoże zachować czyste rączki i wyśle na drzewo ciekawski plebs z gestem Kozakiewicza - "Szanowne państwo, rozkład jest yyyyy w fazie końcowej i materiał yyyyy nie nadaje się do badania. Dziękujemy yyyy za uwagę, to był ostatni komunikat NPW, śledztwo uważamy za yyyy zamknięte". Po czym Tusk wydaje z tej okazji uroczyste przyjęcie za 135 mln euro, bo zamknięty definitywnie znienawidzony Smoleńsk zasługuje na większą pompy niż polska prezydencja UE, Komorowski skacze z radości po żyrandolach balansując w powietrzu stojakiem kroplówki, Graś ze szczęścia odlatuje na miotle w Kosmos, a Niesiołowski w euforii rzuca się przez pomyłkę w objęcia samego Prezesa Kaczyńskiego. Umarł król, niech żyje król....
Pozdrawiam.
contessa
PS. Dlaczego jakoś nie wierzę również krakowskiemu IES ?
_________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
contessa
16 Stycznia, 2012 - 21:13
Jan Bogatko
...och, tak, mme. To cuchnie.Ale przybliża do Prawdy.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Contessa
16 Stycznia, 2012 - 22:17
Świetnie oddana spontaniczność zachowania elyt po ostatnim komunikacie NPW. Gdyby nie powaga i tragizm okoliczności, śmiałbym się do rozpuku. A tak muszę się wstrzymywać i śmieję się tylko półgębkiem, jak nie przymierzając ten pfuu Kaszub z powieści Wisłockiej.
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Przykro mi Panie Janie ...Nie przybliża .Oddala.
16 Stycznia, 2012 - 21:31
Bardzo...bardzo skrupulatnie od tygodnia śledzę wszystkie posty blogerów,i odpowiedzi na nie od komentatorów.Bardzo,bardzo oddala.Nawet tu na NP dzisiaj widzę pracę od podstaw wszelkiej maści manipulantów i dezinformatorów.Przykro mi ,ale tak jest.
Pozdrawiam
labrat555
P.S
A najbardziej uwazajmy na "rozmiękczaczy".
labrat555
16 Stycznia, 2012 - 21:36
Jan Bogatko
...jestem i zawsze byłem optymistą. Nic mnie nie zraża ani nie zrażało. W wierzę w zwycięstwo Prawdy - inaczej, zamiast pisać, chodziłbym do kina. Na komedie.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
16 Stycznia, 2012 - 21:57
Nasze Poznańskie wyrażenie "pierdoła", rzeczywiście nie jest obraźliwe. Znaczy tyle co opowiadać pierdy(nieprawdę), bajdurzyć (opowiadać bajki). Niestety, a może stety tym razem w 100 % podzielam Pana pogląd a więc w tej sytuacji, w żadnym przypadku,nie mogę nazwać Pana "starym pierdołą".
Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
tańczący z widłami
16 Stycznia, 2012 - 22:36
Jan Bogatko
...no, to kamień spada mi z serca...
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Proroczy sen?
17 Stycznia, 2012 - 14:38
Sny są naszą drugą naturą, czasem bywają prorocze, czasem są wielkim galimatiasem, zlepkiem różnych myśli , przeżyc, poprzeplatanych wręcz surrealistycznymi migawkami.
Rzadko zdarzają mi się takie realne sny, ale ten był niesamowity.
Śniło mi się ,że znajduję się gdzieś na wsi ( nie wiem gdzie), mieszkałam w domku na wzgórzu i bawiłam się się ze szczeniętami różnych ras psów. Po jakimś czasie , znużona wsadziłam je do budy. Nagle zerwała się potężna wichura, lunął deszcz, zacinając we wszystkich możliwych kierunkach, niebo nabrało kolor popiołu. Pobiegłam do budy zabrac szczeniaki i ujrzałam na niebie ogromna grafitową chmurę. W sercu tej chmury lśnił biały orzeł, otoczony konturami granic Polski „od morza do morza”. W chmurę „zatknięty” był biało-czerwony sztandar ( jedyne barwy oprócz szarości). W tle widziałam twarz Kaczyńskiego(którego?). Raptownie ustała ulewa i ta chmura w pełnym słońcu spokojnie odpływała w dal lśniąc naszymi barwami narodowymi . Doznałam takiego uczucia spokoju, wiary, mocy. Może jesteśmy już bliżej prawdy
Zastanawiałam się czy nie ośmieszę się wrzucając swój sen na NP ale trudno, może interpretacja takiego snu , jest pozytywna. Mam nadzieję
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Gaga
17 Stycznia, 2012 - 15:17
Rospin
17 Stycznia, 2012 - 16:09
to już nie nadzieja, wierzę że tak się stanie!
Polonofobom zabrakło już nici, żeby łatac wór kłamstw.
dzięki, pozdrawiam serdecznie
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Gaga
17 Stycznia, 2012 - 21:08
Jan Bogatko
...miejmy nadzieję, że był to sen proroczy.Mój Ojciec miał sen proroczy po aresztowaniu go przez NKWD w Sandomierzu zaraz na początku 2. okupacji - otóż śniło u się, że drzwi celi otworzyły się i NMP wyprowadziła go z więzienia.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
17 Stycznia, 2012 - 22:46
Wiara musi byc.
http://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE&feature=related
Pozdrawiam serdecznie
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
dycha dla labratt 555
17 Stycznia, 2012 - 13:20
gość z drogi
tak właśnie kiedyś z czerwonego przebraziły się UNE w różowe
pozdr
gość z drogi
Panie Janie .Nie chciałem zrobić nic złego swoim komentarzem.
16 Stycznia, 2012 - 21:52
Po prostu jestem byłym optymistą,w wyniku byłych optymistycznych,żle zakonczonych doświadczeń.Oby Pan miał rację.Czego sobie,Panu i nam tu Wszystkim Niepoprawnym życzę.Do kina chodzę.Nie piszę ,bo piszę słabo.Muzykuję z przyjaciółmi.To mi idzie znacznie lepiej.Pozdrawiam.
labrat 555
labrat555
16 Stycznia, 2012 - 21:54
Jan Bogatko
...zazdroszczę muzykowania. Moje córki męczą fortepian i odkrywają gitarę.
Ja, niestety, jestem tylko konsumentem muzyki,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Coraz mniej finezji w kłamstwach.
16 Stycznia, 2012 - 22:10
Pranie mózgów przed katastrofą wykonywano dokładnie przy pomocy tych samych narzędzi i "środowisk", co po katastrofie.
Eksterminacja polskiej świadomości narodowej dokonywana jest na wszystkich płaszczyznach jednocześnie.
Pozdr
ixi band
ixi band
16 Stycznia, 2012 - 22:38
Jan Bogatko
...zwraca Pan uwagę na b. istotny mym zdaniem element wojny propagandowej. Tak, jak alkoholikowi nie potrzeba dużo do stanu nieważkości, tak odpowiednio spreparowany konsument mediów połknie (za darmo) każde papu.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
16 Stycznia, 2012 - 22:45
Witaj,
biorąc pod uwagę poziom ich retoryki i "rzeczowość" argumentów, przy całym moim szacunku dla "Ofiar Katastrofy", śmiem twierdzić:
1- TU-154 był statkiem powietrznym,
2- do wyjaśnienia przyczyn katastrofy statku winni przystąpić specjaliści od katastrof morskich,
3- jest bowiem więcej niż pewne i obecność kogokolwiek spoza załogi w kabinie powoduje przechylenie dzioba samolotu w dół,
4- a to już zawsze kończy się pikowaniem i katastrofą - vide przechył statku i zatonięcie.
I nie żartuje, była brzoza, będzie przechył.
Pozdrawiam Serdecznie
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp
16 Stycznia, 2012 - 22:51
Jan Bogatko
...najgorsze, że te wszystkie komisje,prokuratorzy etc. uważają Polaków za kompletnych durni. Kto im to wmówił?!
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
16 Stycznia, 2012 - 22:56
Prawie się nie mylą, ich wyborcy tacy są.
Tylko zapominają o nas, jakby nas dawno pochowali.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Dlaczego lekceważono otrzymane ostrzeżenie z dnia 9.04.2010r
16 Stycznia, 2012 - 22:53
kolejny element potwierdzający planowanie i prowadzenie przygotowań do tego co się stało dzień później w Smoleńsku, a że temat wyszedł na światło dzienne tylko na lotnisku w Mińsku Mazowieckim oznacza że w innych instytucjach zapanował nakaz milczenia a przecież dokumenty są do sprawdzenia, chyba że zatarto ślady, to rodzi się pytanie dlaczego ?
Zwracamy uwagę na „Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia z dnia 9.04.2010r. o możliwości porwania statku powietrznego” które miało miejsce w trakcie przygotowywania wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w dnia 10 kwietnia 2010 r.,
Ten fakt jest bardzo ważnym dowodem potwierdzającym że służby odpowiedzialne zareagowały prawidłowo na symptomy informacji uzyskane ze swoich źródeł.
Prawdopodobnie musiały mieć mocne argumenty aby wysłać takie ostrzeżenie do służby dyżurnych SZ które przekazały sygnał do podległych pododdziałów i prawdopodobnie do służb operacyjnych NATO.
W tym kontekście nasuwa się kilka pytań: treść otrzymanego ostrzeżenia, jak często takie ostrzeżenia są wydawane kiedy ostatni raz było, czy w kontekście wydarzeń Smoleńskich czy zostały sprawdzone informacje które były podstawą wydania ostrzeżenia, jeżeli jest związek pomiędzy tymi zdarzeniami to znaczyć że jednak było planowane porwanie, a w tym kontekście inaczej wyglądają następujące zdarzenia:
kowal_jan
16 Stycznia, 2012 - 23:05
Jan Bogatko
...dziękuję Panu za ten wpis, tych pytań jest istotnie b. dużo, a i matactwo robi swoje.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Kowal/jan od dawna czytam Twój komunikat
17 Stycznia, 2012 - 15:24
gość z drogi
i zastanawiam się,kto jeszcze oprócz Boniego,tak pisała prasa,dostał jeszcze to ostrzeżnie
czy jest możliwość dotarcia do tej wiedzy ?
pozdr serd
gość z drogi
ogolnie
17 Stycznia, 2012 - 06:20
Szanowny Panie,
Panu PG nerwy puszczaly, za przyjemnie bylopatrzec jak sie wije jak piskorz. Ot i tyle naszego. RESZTA TO WIELKI PIC, RETORYKA, SOFISTYKA I LGARSTWO.
Pan Seremet odpowiadal jakby wszystko bylo "na kursie i na sciezce" i wedlug planu.
Jakze tragicznie smutno wypadla ta jeszcze jedna z niekonczacych sie odslon tej farsy.
Mnie najbardziej dotknelo twierdzenie PG, iz w sprawie niszczenia wraku "prowadza oddzielne sledztwo". Ciekawe...hmmm. Jak prokuratura polska prowadzi sledztwo na terenie ruskiej federacji? Ze tez nikt z dziennikarzy nie pociagnal tego tematu i nie wykazal/la oczywistego lgarstwa PG.
Teraz beda badali "stan emocjonalny pilotow" na podstawie "rysow psychologicznych"!!! Kierunek sledztwa jest oczywisty, jak nie mozna udowodnic, iz gen. Blasik naciskal, to sie udowodni. ze piloci mieli "zaburzenia emocjonalne".
Interesujaca byla tez odpowiedz PG o klamstwa E.Klicha. "Prokuratura nie zajmuje sie na szczescie wolnoscia wypowiedzi"(SIC!) chyba, ze te wypowiedzi maja charakter czynu zabronionego. Na pytanie czy więc klamstwa i oszczerstwa Klicha pod adresem gen. Blasika maja charakter czynu zabronionego, PG -"odpowiedzialem na to pytanie!" spogladajac na zegarek i dajac do zrozumienia, ze jest juz bardzo znudzony i zirytowany ta konferencja.
Dalej krecimy sie w miejscu i znaszych madrych pogaduszek nic nie wynika.
My sobie pogadamy, a nasi rzadziciele robia swoje. Na sciezce i na kursie NA WSCHOD!
Zapraszam do mnie - o dzialanich legislacyjnych Sejmu. Noz sie w kieszeni otwiera.
Pozdrawiam
faxe
faxe
17 Stycznia, 2012 - 07:35
Jan Bogatko
...jak na to wygląda, niezbędny jest powrót do pracy od podstaw, edukacyjnej, tak, aby społeczeństwu przywrócić podmiotowość. To może trwać długo ale nie ma mejsca na rezygnację, póki jest kilku myślących ludzi.
Przeciwnicy są wszędzie, nawet wśród Czytelników tego blogu,nie uczestnicząc w dyskusji strzelają zza węgła, ale ich złość, wyrażająca się w punktacji, daje nadzieję na ich rychły koniec.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Punktacja
17 Stycznia, 2012 - 10:15
Ci niby przeciwnicy, to po prostu dyzurni, ktorzy jeszcze nie otrzymali SMS-ow jakimi klamstwami powinni operowac. A ze wiekszosc tych klamstw juz zostala zdemaskowana, sa na etapie nekania, gryzieniem po kostkach. To jest jak Pan slusznie zauwazyl znak ich bezsilnosci. Ale nie nalezy ich lekcewazyc, oni sa zdolni do kazdej podlosci. Pozdrawiam
Niehrabia
17 Stycznia, 2012 - 10:35
Jan Bogatko
Gryzonie! Pan mi posunął to określenie dyżurnego! Znam ich dobrze z mojego bloga na onecie (zapraszam do popatrzenia na ich pracę). Zgadzam się też z Panem, że ich lekceważyć nie wolno.
Może pewną pomocą byłaby reguła, że do punktowania ma prawo tylko osoba komentująca? Może należałoby to podsunąć Redakcji?
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
17 Stycznia, 2012 - 11:26
Nie trzeba podsuwać:)
Jestem gorącym orędownikiem, aby opcja oceny, pojawiała się
dopiero PO umieszczeniu komentarza.
Jednak możliwość wprowadzenia takiego rozwiązania,
pojawi się dopiero w nowej odsłonie NPPL.
A na chwilę obecną, proszę się nie przejmować punkcikami.
Nie one stanowią o popularności wpisu.
Ale narzędziem kontrolnym, jak bardzo trafiamy w punkt,
są zupełnie niezłym:)
Pozdrawiam serdecznie
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
rospin
17 Stycznia, 2012 - 12:20
Jan Bogatko
..świetnie! Bardzo cieszy mnie zbieżność ocen w tej sprawie. Nie przejmuję się punktami jako takimi, ale chciałbym, by były one odbiciem reakcji Czytelnika, z którym dałoby się prowadzić dyskusję. Swego czasu bawił tu p. Mefisto, który mnie łajał, jak burą sukę (ten przeniósł się chyba na NE) ale tym samym umożliwiał argumentację w polemikach. Sprawiało mi to wielką frajdę mimo złych ocen, jakie mi wystawiał - ale był uczciwy w tym, co robił i temperował mój ołówek.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Gryzonie
17 Stycznia, 2012 - 13:32
U gryzoni, takie "ocenianie" zza węgła, jest zwierciadłem ich duszy.
W realu tchórze, skrytobójcy.
W necie oceniają "po cichu", nie potrafiąc odnieść się do meritum.
Mają na NPPL poważny problem, jak zrobić z tego portalu,
szambo podobne do mainstreamowych.
Tu nie korzystają z ochrony adminów, i nie mogą atakować
ad personam.
Nie mogą także używać inwektyw, bo ich "żywot" staje się bardzo krótki.
A argumenty?
No cóż, jakieś pewnie mają.
Ale trudno z taką argumentacją "robić za patriotę".
Pozostają więc po cichu, aby kierować dyskurs na boczne tory, wrzucić coś jadowitego w pozornie poprawny tekst i
"obniżać ranking" co celniejszych notek.
I co najśmieszniejsze, w swoim "służbowym" zapale, sądzą
że są niewidoczni :)))
Pozdrawiam serdecznie
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Panie Janie,Dycha,dość już zaszumiania,dość i basta
17 Stycznia, 2012 - 13:07
gość z drogi
dycha powtórzona
zamglony umysły,zaszumiane szumami meRdialnymi umysły
i POwolne zapominanie
jak TO było na początku,wszak temu służą POmagierzy,tych ,którzy
boja sie Smoleńskiej prawdy,tak jak inni niegdyś a i nawet dzisiaj
bali się Katynskiej PRAWDY
dycha i zacznijmy zapracowanym,zanudzonym,czy zwyczajnie obojętnycm przypominać wszystko o POczątku,a więc od grudnia 2009,kancelarii premiera,
Arabskiego , czy słynnego tuskowego POwiedzenia
a mnie taki prezydent nie jest potrzebny,
a Komorowskiego,jaki prezydent taki zamach
ściemniają jak zawsze ,zaszumiają i pajacują
a PRWDA jest Jedna
Zginął Urzędujący Prezydent Państwa Polskiego
zginęło z NIM prawie setka Ludzi,zginął Generał,ktory miał za chwile zając
ważne stanowisko w NATO
zaszumiacze i POmagierzy od pierwszego DNIA Dramatu
widzą,słyszą głosy i prawie,że są w Kabinie pilotów
i plują,plują na POLSKI MUNDUR
Niestety w takim żyjemy Kraju,gdzie TYLKO Jedna Kobieta dzielnie stanęła
w Obronie WOJSKOWEGO HONORU,Honoru Polskiego GENERAŁA
Panie Janie słusznie napisał Pan,karmią nas pierdołami,mysląc,że z idiotami mają do czynienia
kaszka manna dla ubogich,ubogich sercem i duszą...
brak tylko tańca na rurze
dycha
i dzięki za powrót na rzeczywiste tematy czyli
DLACZEGO zginął Polski Urzędujący Prezydent 10 Kwietnia 2010
i dlaczego niby nasi są adwokatami diabła...
gość z drogi
Panie Janie,Dycha,dość już zaszumiania,dość i basta
17 Stycznia, 2012 - 13:15
gość z drogi
dycha powtórzona
zamglony umysły,zaszumiane szumami meRdialnymi umysły
i POwolne zapominanie
jak TO było na początku,wszak temu służą POmagierzy,tych ,którzy
boja sie Smoleńskiej prawdy,tak jak inni niegdyś a i nawet dzisiaj
bali się Katynskiej PRAWDY
dycha i zacznijmy zapracowanym,zanudzonym,czy zwyczajnie obojętnycm przypominać wszystko o POczątku,a więc od grudnia 2009,kancelarii premiera,
Arabskiego , czy słynnego tuskowego POwiedzenia
a mnie taki prezydent nie jest potrzebny,
a Komorowskiego,jaki prezydent taki zamach
ściemniają jak zawsze ,zaszumiają i pajacują
a PRWDA jest Jedna
Zginął Urzędujący Prezydent Państwa Polskiego
zginęło z NIM prawie setka Ludzi,zginął Generał,ktory miał za chwile zając
ważne stanowisko w NATO
zaszumiacze i POmagierzy od pierwszego DNIA Dramatu
widzą,słyszą głosy i prawie,że są w Kabinie pilotów
i plują,plują na POLSKI MUNDUR
Niestety w takim żyjemy Kraju,gdzie TYLKO Jedna Kobieta dzielnie stanęła
w Obronie WOJSKOWEGO HONORU,Honoru Polskiego GENERAŁA
Panie Janie słusznie napisał Pan,karmią nas pierdołami,mysląc,że z idiotami mają do czynienia
kaszka manna dla ubogich,ubogich sercem i duszą...
brak tylko tańca na rurze
dycha
i dzięki za powrót na rzeczywiste tematy czyli
DLACZEGO zginął Polski Urzędujący Prezydent 10 Kwietnia 2010
i dlaczego niby nasi są adwokatami diabła...
gość z drogi
gość z drogi
17 Stycznia, 2012 - 13:24
Jan Bogatko
...drogi gościu, musimy im powiedzieć, że nie damy się już nabrać.
Nigdy.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Już nigdy,szanowny panie Janie,cena zbyt wysoka
17 Stycznia, 2012 - 13:29
gość z drogi
przepraszam za podwójne wpisanie swojego postu,ale stało sie
a może to nie przypadek,może podwojne NIE dla zaszumiaczy,dla bajdurzących i kłamiacych...
Katyń
mimo że zakłamywany,zamilczany,nie dał się zamieść pod kremlowskie dywany
przestrzelone czaszki
wykrzyczały Polski Dramat
podobnie będzie ze Smoleńskiem
pozdrawiam serdecznie...
i popieram
nie bajdurzenie,a pierdoły dla zamglonych umysłow
10
dycha
gość z drogi
Re: Już nigdy,szanowny panie Janie,cena zbyt wysoka
17 Stycznia, 2012 - 17:08
Tragedia Smoleńska stała się sitem odsiewającym ziarno po plew. Sprawiła, że wiadomo, kto jest kim. Nie spuścimy was z oczu!
Na naszych oczach upadają kolejne filary smoleńskiego kłamstwa. Wiemy już, że rządowy samolot z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na pokładzie przestał pracować 15 metrów nad ziemią. Wiemy, że zapisy z rejestratorów pokładowych potwierdzają, że polscy piloci wykonywali swoje obowiązki zgodnie z procedurami. Wiemy, że głos odliczający wysokość nie należał do dowódcy Sił Powietrznych RP generała Andrzeja Błasika, tylko do drugiego pilota, majora Roberta Grzywny.
Zakładnicy fałszu
Widzimy, jak wiją się wszyscy stronnicy rosyjskich kłamstw powtarzanych i wzmacnianych sumiennie od 10.04.2010 roku. Jestem pewien, że prawda wypłynie na powierzchnię o wiele szybciej, niż się nam wydaje. Jeśli nie cała, to przynajmniej na tyle istotne fragmenty, które ostatecznie pogrążą kluczowe tezy MAK i komisji Millera. Są w Polsce ludzie, którzy doskonale wiedzą, co stało się owego sobotniego poranka. Robili i robią wszystko, aby nie pozwolić prawdzie ujrzeć światła dziennego. Grają o olbrzymią stawkę. Nikt nie chce zapisać się na kartach historii jako kolaborant, zdrajca i tchórz. Ale prawda jest również znana tym, którzy pracowali, bądź pracują przy wyjaśnianiu Tragedii Smoleńskiej. Oni milczą, bo obowiązuje ich tajemnica, lojalność doraźnych interesów, strach o własne jutro. Kiedy ruszy lawina - zaczną mówić.
Naiwnością byłoby wierzyć, że NATO lub chociażby wywiad USA nie jest w posiadaniu zdjęć satelitarnych, obrazujących lot Tu-154M. Dnia 9 kwietnia 2010 roku pojawił się w mediach komunikat o możliwym zagrożeniu terrorystycznym, którego celem miał paść jeden z samolotów państw należących do Unii Europejskiej. Lot Prezydenta RP wraz z generałami NATO do Rosji nie mógł nie wzbudzić zainteresowania wywiadowczego. Doniesienia o tym, że polskie służby specjalne nie skorzystały z propozycji współpracy ze służbami Stanów Zjednoczonych w kwestii 10.04 potwierdzają tezę, że rzetelne informacje o przyczynach i przebiegu katastrofy są dla rządu Donalda Tuska żywotnym zagrożeniem.
Zdjęcia satelitarne ze Smoleńska mogą stanowić w chwili obecnej narzędzie nacisku w rękach USA. Jest kwestią czasu, kiedy ta forma oddziaływania straci swoją moc, a wtedy materiał trafi do polskich służb, bądź „przypadkowo” do opinii publicznej. Wiele do myślenia daje pogrzeb Pary Prezydenckiej, na który nie przybyły żadne zachodnie delegacje. Oficjalnym powodem i wygodną wymówką była erupcja wulkanu i zagrażający samolotom pył. Czy przywódcy UE i największych krajów europejskich nie są w stanie przetransportować swoich przedstawicieli na odległość tysiąca, dwóch tysięcy kilometrów? Bardziej przekonuje stwierdzenie, że wiedzieli oni, kto jest odpowiedzialny za 10.04 i nie chcieli uwiecznić się w kronikach ze sprawcą.
Sens
Mój przyjaciel stwierdził, że skoro Bóg dopuszcza takie zło, jakim był 10.04, to dzieje się tak dlatego, że musi z tego wyniknąć jakieś Dobro. Być może nie jesteśmy tego w stanie teraz zrozumieć, niemniej jednak głęboko wierzę, że ofiara 96 osób miała i ma olbrzymie znaczenie, nie tylko dla Polski, ale i dla całej Europy. Dlaczego? W 1945 roku choć teoretycznie byliśmy w obozie zwycięzców, to w rzeczywistości wojnę przegraliśmy. Zrujnowany kraj znalazł się za żelazną kurtyną przy pełnej aprobacie naszych zachodnich sojuszników. Polska została sama. Analogiczna do dzisiejszej poprawność polityczna kazała Zachodowi milczeć na temat polskich ofiar Katynia i sprawców tego mordu. Rzeź polskiej inteligencji miała w Polsce nie istnieć. Elity zastąpiono pachołkami, miernotami i zdrajcami. Tych, którzy mieli odwagę protestować - zabito. Pomimo okrutnych okoliczności to w Polsce narodziła się po trzech dekadach Solidarność i to stąd wyszedł impuls, który zmienił oblicze tej części Europy. W 1920 roku Polacy powstrzymali bolszewicką zarazę przed rozlaniem się na Zachód. Czy "Cud nad Wisłą" mógłby mieć miejsce, gdyby Polska właśnie nie odzyskała niepodległości po 123 latach niewoli? Gdyby nie było powstań, martyrologii, romantyzmu narodowego? Wątpliwe. A czy bez legendy Piłsudskiego, bohaterskich postaw polskich żołnierzy, mitu Powstania Warszawskiego, historii Nila lub Pileckiego słowa Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego, księdza Jerzego Popiełuszki albo Jana Pawła II mogłyby wzbudzić w ludziach wiarę, że odzyskają wolną Polskę? Nie sądzę. Te wszystkie wydarzenia osadzają nas w przestrzeni historycznej i każą wierzyć, że najciemniejsza noc kiedyś się kończy. Że nawet po dziesiątkach lat zniewolenia oblicze naszej polskiej ziemi może się w jednej chwili odnowić.
10.04.2010 wyzwolił olbrzymie ładunki szczerej miłości i troski o Polskę. Tłumy pod Pałacem Prezydenckim, marsze rocznicowe, nowe stowarzyszenia, organizacje, wysyp portali internetowych. Poruszenie, emocje, troska. Przyjaźnie i pomysły. To coś więcej, niż myślenie o kraju w kategorii miejsca do życia, z autostradami, niskimi podatkami, dobrą służbą zdrowia, gdzie wszystkim żyje się lepiej. To poczucie odpowiedzialności. Że Polska zależy ode mnie. Tu i teraz. Ale i w przyszłości. Że ma znaczenie, co robię, co czytam, z kim rozmawiam, czego się uczę, jak się zachowuję. Bo to dla Polski. Tej za 10 lat. Ale i tej z 1830, 1864, 1918, 1920, 1939, 1944, 1970, 1980, 1984.
Zmarnowane szanse
W 1989 upadł w Polsce komunizm. Niedługo potem ostatecznie rozpadł się blok komunistyczny w Europie Wschodniej. Po raz kolejny odzyskaliśmy niepodległość. Ale czy o taką Polskę walczyli nasi rodzice, a wcześniej nasi przodkowie? Skorumpowaną, niesprawiedliwą, przesiąkniętą obcymi wpływami, zakompleksioną i wiernopoddańczą? Nie tak miało być. Nie po to te wszystkie zrywy, daniny krwi, poświęcenia, dramaty, tak gorąco teraz wykpiwane przez katów i spadkobierców fałszywej, cynicznej moralności.
Społeczeństwo rzadko wie, co jest dla niego najkorzystniejsze. Poczucie zabezpieczenia podstawowych potrzeb życiowych i odrobina igrzysk mogą dać złudne wrażenie, że lepiej być nie może. Rozkład Gaussa pokazuje, że większość ludzi jest przeciętna. To naturalne i dotyczy zarówno inteligencji, urody, czy wzrostu. Dlatego tak ważne jest, żeby będące w mniejszości elity były w stanie prowadzić cały naród we właściwym kierunku. Nie w kierunku satysfakcjonującym partykularne interesy przedstawicieli tej grupy społecznej, lecz zapewniającym zrównoważony rozwój i względny dobrobyt każdemu obywatelowi. Nasze obecne elity są fałszywe. Oderwane od otaczającej je rzeczywistości. Zapatrzone w obce dwory, wzdrygające się na myśl o tłumie zwykłych Polaków, szczególnie tych z biało-czerwonymi flagami. Wywodzące się z kolaborujących z oprawcami rodzin, narzucone, sprzedajne, złamane i szantażowane. 10.04.2010 miał obudzić Wasze polskie serca. Bo stajecie się elitą, której Polska będzie potrzebować. Wypłyniecie. Nowi. Czyści. Bez skazy. Bez zgniłych kompromisów. Zawsze będziecie pamiętać o sobocie, w kwietniu 2010 roku. Podniesiecie Polskę z kolan. I z całą mocą ruszycie w kierunku ścieżki, którą przetarł dla Was śp. Lech Kaczyński. Nigdy nie zgodzicie się na półprawdy i mniejsze zło. Polska ma wszystkie warunki ku temu, by za pomocą swoich bogactw naturalnych odmienić sytuację geopolityczną w całej Europie. To jest możliwe, ale nie dokona się bez Was. A możecie być pewni, że gdy ropiejące kłamstwa dotyczące 10.04 ostatecznie odpadną i do świadomości opinii publicznej dotrze fakt, że Polacy zostali okłamani i upokorzeni przez własny rząd, dojdzie do zmian. Ludzie nie lubią być oszukiwani w tak kardynalnych sprawach. Gdzieś musi być granica.
Nigdy więcej
Kto będzie walczył o prawdę o Smoleńsku? Tylko Polska może odmienić stan rzeczy. Samotnie. Tak jak zawsze. I odmieni. Ale nie za sprawą "elit". Dzięki nowoczesnym technologiom i tysiącom niezależnych dziennikarzy, blogerów i specjalistów kłamstwo smoleńskie jest coraz bardziej widoczne. Tragedia Smoleńska stała się sitem odsiewającym ziarno po plew. Sprawiła, że wiadomo, kto jest kim. Niczym papierek lakmusowy określiła zawartość przywiązania i miłości do Polski, dała również obraz zwykłej przyzwoitości. Papierek lakmusowy, który nigdy nie wyblaknie, w przeciwieństwie do zaginionych akt SB. Politycy, dziennikarze, sędziowie, biznesmeni, eksperci, doradcy, aktorzy. Wszystko widać. Ale nie oburzaj się, jeśli Twój wynik jest neutralny. Nikt Ci nie zarzuca, że nie jesteś Polakiem. Nie ma obowiązku kochania ojczyzny. Nie musisz tego czuć. Nie szydź jednak z tych, którzy są zakochani.
Kiedy od 17.09.1939 odejmiemy 11.11.1918 dostaniemy różnicę 7615 dni. Dokładnie taką samą liczbę otrzymamy po odjęciu 04.06.1989 od 10.04.2010. Dla wielu osób to zły omen, sygnał, że Polska jest stracona, osunąwszy się ponownie w strefę wpływów rosyjskich. Dla mnie to potwierdzenie, że 10 kwietnia 2010 roku jest i będzie centralnym wydarzeniem przyszłych dziesięcioleci naszego kraju. „Architekci wolności” zawiedli po 1989 roku. Widzimy, jakie są skutki paktowania ze złem. Ale tym razem, właśnie dzięki Tragedii Smoleńskiej możemy być pewni jednego. Zło i jego stronnicy nigdy nie usiądą przy polskim stole. Bo już wiemy, kto mimo okrągłych słów i śnieżnobiałych uśmiechów skrywa ociekające czernią serce, którego największym dobrem jest interes własny, bądź interes silniejszego sąsiada.
Widzimy was.
I nigdy więcej nie spuścimy z oczu.
Józef z Londynu
17 Stycznia, 2012 - 21:16
Jan Bogatko
..bardzo dziękuję Panu za ten niezwykle ciekawy i przekonujący komentarz,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Pomyje i pejsy
17 Stycznia, 2012 - 17:15
Pomyje i lewactwo to pejsate robactwo