Rządy Tuska zagrożeniem dla liberalnej demokracji

Obrazek użytkownika foros
Kraj

 Pluralizm mediów

Nie ma liberalnej demokracji bez wolnych spluralizowanych mediów. Takich mediów w Polsce nie ma. Na dzień dzisiejszy wszystkie ogólnopolskie opiniotwórcze telewizje, największe dzienniki, tygodniki, rozgłośnie radiowe znajdują się w obozie mniej lub bardziej popierającym rząd i zwalczającym opozycję. Tego typu sytuacja jest groźna dla każdej demokracji, zapewnia bowiem faktyczną bezkarność rządzącym. Najwyraźniej rząd Tuska przyczynił sie do takiego stanu rzeczy poprzez wyrugowanie z mediów publicznych krytycznych dla rządu publicystów. W chwili obecnej rząd próbuje, poprzez presję biznesową i prawną uczynić to samo z ostatnim dużym dziennikiem (Rzeczpospolitą).
Warto jeszcze, by nie być gołosłownym, wskazać na sposób, w jaki media współpracują z rządem. Rzadko jest to klasyczna, gierkowska propaganda sukcesu. Zarzuty wobec rządu padają, zawsze jednak rząd ma czas by się do nich ustosunkować. Inaczej media te postępują z pisowską opozycja. Jej pomysły, na najważniejsze wyzwania cywilizacyjne prezentowane są rzadko (jaka była alternatywa PiS wobec podniesienia VAT przez PO? Jaki był program PiS w wyborach samorządowych?), a politycy mają znacznie mniejszy komfort w przedstawianiu swoich poglądów (wypowiedzi są bardzo często przerywane).
Inny typ współpracy to umożliwianie związanym z rządem publicystom czy ekspertom konwejerów przez poszczególne media gdzie zwykle nie niepokojeni przez zwolenników innych rozwiązań prezentować mogą rozwiązania rządu (przykładem red. Solska promująca unieważnienie wcześniejszych emerytur nauczycieli i kolejarzy) lub też prezentowanie propagandowych materiałów rządu bez i krycznego omówienia (np. informacja, że nauczycile są trzecią co do wysokości zarobków grupą zawodową w Polsce czy polowanie na ofiary dopalaczy)
 
 
Debata Publiczna
Debata publiczna jest funkcją mediów, na forum których się toczy. Polskie media nie są sa jednak forum, lecz moderatorem debaty, wycinając część wątków a część eksponując. Najbardziej charakterystyczne dla debaty po 2007 roku jest wyraźne przesunięcie akcentów z debaty o problemach na pyskówkę o osobach. Sztandarowym przykładem takiej polityki był przemysł nienawiści wobec prezydenta Kaczyńskiego, który został zaprzestany po wyborze prezydenta Komorowskiego. Finałem takiej debaty był mord łódzki. Charakterystyczne, że po mordzie, Stefan Niesiołowski i Janusz Palikot znacznie rzadziej goszcza w mediach. 
 
Tego typu kształt debaty publicznej jest wyraźnie korzystny dla rządu, ponieważ główna partia, postpolityczna PO wprawdzie jakiś program posiada ale go nie wykonuje kierując się sytuacją bieżącą, jest też zwoleninikiem informowania obywateli o zmianach post factum. Natomiast główna partia opozycyjna jest partią klasyczną, czyli najpierw zapisuje swoje cele w programie, a potem stara się je realizowac. 
 
 
Ograniczanie praw i możliwości działania opozycji politycznej
Istnienie między partiami wymienności ról między opozycją a rządem to fundament demokracji. Opozycja ma swoje prawa, które powinny być szanowane. W tej dziedzinie PO złamała kilka uznanych ususuów np: odmowa przyznania opozycji stnowiska szefa komisji ds służb specjalnych, odmowa uznawania autonomii przy wyznaczaniu członków komisji śledczej (Antoni Macierewicz, motyw zły charatkter), przewodzenie komisji śledczej we własnej sprawie, narzucanie komisji śledczej w praktyce nie wykonalnych terminów.
 
Łamanie kadencyjności urzędów. Przykład ewidentny to rzecznik ds dzieci, ale najbardziej spektakularnym było złamanie kadencji Mariusza Kamińskiego na stanowisku szefa CBA. Odwołując go premier nie przedstawił żadnego pisemnego uzasadnienia. Zlekceważył też przepis o wymogu uzyskania opinii prezydenta. 
 
Podsłuchy i inwigilacja. Niedawno okazało się, ze przy okazji przecieku do prasy dokumentu w sprawie gruzińskiej rzadowe służby specjalne podsłuchiwały prewencyjnie urzędników związanej z opozycja kancelarii prezydenckiej i prezydenta osobiście. Tego typu historie ocierają się o Watergate. Rodzą się też pytania czy przy okazji innych przecieków (Ron Asmus?) prezydent i jego urzędnicy byli podsluchiwani przez służby rządowe. 
Ściśle związana z PiS Gazeta Polska od dłuższego czasu alarmuje, że jest podsłuchiwana przez rządowe sluzby specjalne. 
Tego typu zachowania wyraźnie naruszają równowagę w demokratycznej grze. 
 
Śledztwa. Nie jest niczym niezwykłym, że w stosunku do wysokich urzędników tocza się śledztwa. Jednak przypadek Zbigniewa Ziobry nosi wyraźne znamiona nękania i zemsty. Przeciw byłem ministrowi wszczeto kilka śledztw pod błahymi, często wymyślonymi powodami. Przez dluższy czas wałkowana była kwestia zniszczonego laptopa, za który minister zapłacił, a który dało się uruchomić. Inna kwestia to pokazanie Jarosławowi Kaczyńskiemu akt śledztwa, w chwili gdy prokutator może ujawinić takie akta, praktycznie temu komu chce. Takie sprawy, mimo oczywistości ich ostatecznego umorzenia toczą się przez kilka lat, a minister wzywany jest do prokuratury na kolejne przesłuchania.
 
Lekceważenie parlamentu. Konstytucyjni ministrowie udzielają na wysłuchaniu sejmowym informacji nieprawdziwych, opartych na niesprawdzonych przekazach. Przykładem sprawozdanie min. E. Kopacz o działalności po smoleńskiej tragedii. Lekceważący powagę izby był również sposób w jaki zakończono działalność komisji hazardowej, której nie pozwolono też skorzystać z części dowodów. 
 
 
Dochodzą do tego podwyżki podatków i opłat uderząjące, wbrew zasadzie solidaryzmu społecznego, głównie w gorzej sytuowanych. Podobnie niekorzystne zmiany w systemie emerytalnym. 
 
 
Podsumowując: ograniczanie pluralizmu w mediach, inwigilacja i ograniczanie praw politycznych opozycji,  odwracanie uwagi opinii publicznej od zmian w prawie, podcinanie bazy materialnej szerokich warstw społecznych, przy jednoczesnym forowaniu kamaryl biznesowych związanych z rządem (Misiak, Rychu Sobiesiak) i zachowaniu przywilejów wąskich, lecz ważnych warstw społecznych (emerytury munurowe i sędziowskie). Wszystko pod zorkiestrowanym parasolem zwalczających opozycję mediów. 
Żaden rząd w III RP nie był tak blisko faktycznego autorytaryzmu jak rząd Donalda Tuska. 
Brak głosów

Komentarze

No i procz tego ktos musi sponsorowac ten bajzel ;
Inaczej konczy sie tak jak w Tunezji

Vote up!
0
Vote down!
0

Maciej61

#125604

tylko dokąd wówczas uciekłby Bronek?
Francja? Islandia? Kazachstan?

Vote up!
0
Vote down!
0
#125605

zabarykaduje sie w budzie ruskiej

Vote up!
0
Vote down!
0
#125615

W naszej strefie to Bialorus ;
Tam gajowy moglby na POLOWANKO !
Backa go ugosci ze HO , HO!

Vote up!
0
Vote down!
0

Maciej61

#125616

Napiszcie wzor listu do wszystkich mozliwych organizacji jak wycieli wolne slowo w Polsce i niech kazdy wydrukuje ,xero dla drugich i wlasne podpisy i heja z koksem. Zobaczycie jak ruszy mlyn i maka bedzie, bo jak narazie kanalie i zlodzieje zagranica przedstawiaja sie jako "demokraci", golebie pokoju, zachod tez juz sra w gacie (rzadzacy) bo widmo Grecji i Tunezji dziwnie zaczyna ich okalac!

Vote up!
0
Vote down!
0

Teraz  z  duzym  wysilkiem  wysluchalem  wypowiedzi  chyba  najwiekszej zgnilizny  moralnej z  Kutzem, a duzy  to wysilek  mego systemu  nerwowego.  Kanalia  pasozytujaca  ciagle &

#125613

Vote up!
0
Vote down!
0
#125749

Witaj,
oby więcej takich notek jak Twoja. Merytoryczna, zwięzła i zabierająca głoś w ważnym temacie.

Pozdrawiam

jwp

Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

Vote up!
0
Vote down!
0

jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

#125773