Czyżby Donald Tuska POżerał kolejnego tenora!?! PO Rokicie, Gilowskiej, Olechowski, Płążyńskim Drzewiecki. Te wilcze oczy!

Donald Tusk od lat najmłodszych brzydko bawił się w polityce.
Jego rola w obalaniu rządu Jana Olszewskiego jest znana.Z tego czasu zapamiętałem jego wzrok!
Zawsze przypominają mi się te jego wilcze oczy!
Ryży Kędziorek z wilczymi oczyma! Tusiu czemu masz takie dziwne oczy?? Czy te oczy mogą zniszczyć najlepiej wiedzą jego dawni kompani! Oczy przeciw tenorom! Żadnych kumpli zdają się mówić oczy Tuska.
Nawet Maciej Płażyński zwisający latami na linach spółdzielni "Świetlik" razem z Donaldem przekonał się jak grożny w dążeniu do władzy może być jego ryżawy kolega, lokowany cherubinek z dżwięcznym "ehhh" na ustach.
Jarosław Kaczyńskie świetnie to ujął, te złowieszcze, żądne władzy, żądne krwi oczy Donalda Tuska.
Przekonali się o tym PO czasie jego zdawałoby się serdeczni przyjaciele. Tusk nie ma przyjaciół! Krasicki nie miał racji pisząc , że " wśród serdecznych przyjaciół, psy zająca zjadły". Tusk sam, zada kolejnego serdecznego przyjaciela albo wszystkich na raz!
I to na jedno POsiedzenie! Zytka, Janek, Andrzej! POżarci!! Maciej sam w porę dał dyla aby nie podzielić ich losu. Płażyński, niby jeden z tenorów a nawet nie miał biedaczek siły aby cienko zapiszczeć!
Wydawało się, że Płażyński, Gilowska, Rokita i Olechowski choć na odchodnym skomponują i wykonają coś na modłę "Moja gitara cienko łka"! A tu nic, bezgłośne odejście nawet łkani nie usłyszeliśmy.
Teraz przypadek Mirosława Drzewieckiego. Przypadek, czy kolejna ofiara złych, krwiożerczych, wilczych oczu Tuska!?
Czyżby za bardzo stawał się samodzielny? Za dużo Orlików? Za szybko bierze do galopu gnuśną i leniwą cwaniarę z warszawskiego magistratu? A może to wsiokom coś nie pasuje.
Czas spłacać minione kampanie wyborcze suto zafundowane przez chłopców walterowców.
Drzewiecki przeszkadza? Samodzielny finansowa jest! Na dodatek Tusk i jego oberwańcy co to mieli po jednej parze gaci i po nędznej koszulinie już nie muszą się obstalowywać na koszt łódzkiego oligarchy. Skoro już my, podatnicy fundujemy premierowi i jego wygłodniałej szarańczy garnitury, koszule i krawaty to Drzewiecki, skarbnik gołodupków z PO staje się zbędny.
Żaden palant, nawet z najbardziej powiększonym szkłem kontaktowym nie byłby zdolny dokopać się do archiwaliów policji z Maiami! To podsunął ktoś ze starych sprawdzonych kolesi od śrubek których pełno tak w firmie Monisi Daisy jak i w agencjach rządowych, gdzie nawet wysokie wspomaganie, bieżącymi finansami jednego z jej szefów przez firmę prywatną nie przeszkadza premierowi, a nawet wywołało jedynie jego irytację gdy cba zwróciło mu na to uwagę!
Premierowi nie zagrażają ludzie POkroju wiejskich głupków, wyżelowanego sebastianka, nawiedzonego Czumy, prof. muchołapa, biłgorajskiego ćwierćidioty, czy kretynek dobijających służbę zdrowia i zapędzających pięciolatki do szkoły.
Ale po raz kolejny dowodzi jak bardzo grożni są dla niego ludzie mający odrobinę samodzielności, pomysłu! Wtedy oczy Tuska staja się demonicznie grożne, nawet dla tych, którzy mu dawali wikt i opierunek przez lata.
Czas pokaże jak potoczy się los Drzewieckiego, jak długo jeszcze będzie ministrem u Tuska.
Gdzie, od kogo on się zdążył tego nauczyć?
Bolek był intrygantem totalnym, ale za głupi na przekazanie takiej wiedzy, takiej szkoły! Czyżby praktykował u Miecia!??
To by wiele wyjaśniało!
pozdr
p.s.
Mnie tam czerwony nos, ani damsko-bokserski epizod Maiami ministra sportu nie przeszkadza, skoro jest jednym z pracowitszych w gabinecie nierobów.
Ale przerażają metody premiera, te jego złowieszcze, wilcze oczy!