GENDER WIDMO KRĄŻY....WIDMO ZAGŁADY LUDZKOŚCI

Obrazek użytkownika Aleszumm
Kraj

WIDMO KRĄŻY PO EUROPIE…

Manifest partii komunistycznej

Deklaracja programowa Związku Komunistów (niemieckiej partii komunistycznej – niem. Manifest der Kommunistischen Partei) napisana przez Karola Marksa i Fryderyka Engelsa na przełomie lat 1847/1848 została ogłoszona w lutym 1848 roku w Londynie. Wyłożone zostały w niej zasady tzw. socjalizmu naukowego.

Manifest zaczyna się słowami – „Widmo krąży po Europie - widmo komunizmu”, a kończy „Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się”!

Hasło to umieszczane było w pasku tytułowym (winiecie) czasopism - organów partii marksistowskich, np. w „Trybunie Ludu”, „Robotniku”.

Gender - nowa ideologia - zagrożenie?

Gender – termin zaczerpnięty z języka angielskiego, obecnie wykorzystywany w języku polskim do określenia płci kulturowej lub płci społecznej – w odróżnieniu od płci określanej jako płeć biologiczna (ang. sex).

W tym znaczeniu gender oznacza tworzony w sposób performatywny zespół cech i zachowań, ról płciowych i stereotypów płciowych przypisywanych kobietom i mężczyznom przez społeczeństwo i kulturę. Inaczej, terminem gender nazywa się społeczno-kulturową tożsamością płciową.

Performatywność płci (inaczej: performatywność rodzajowa) (ang. gender performativity) – termin wprowadzony do socjologii przez filozofkę i teoretyczkę kultury Judith Butler w książce „Uwikłani w płeć” (ang. Gender Trouble) oznaczający sposób konstrukcji płci społeczno-kulturowej poprzez jej nieustanne powtarzanie i odgrywanie.

Wypowiedzi performatywne oznaczają zdania, za pomocą których kreuje się rzeczywistość, np.: „Ogłaszam was mężem i żoną”, „Ja ciebie chrzczę", „Koronuję cię na króla", „Mianuję cię generałem”, „Otwieram posiedzenie”. Człowiek staje się królem, mężem, żoną, generałem w momencie wypowiedzenia odpowiednich „słów-zaklęć".

Zdaniem Butler przypisanie płci kulturowej następuje w ten sam sposób, już w momencie, gdy położna podczas porodu mówi „To chłopiec", „To dziewczynka", przypisując nowo narodzonej osobie całe instrumentarium społecznych oczekiwań, stereotypów i ról związanych z płcią.

W mediach coraz częściej pojawiają się terminy: gender, ideologia gender, totalitaryzm gender, filozofia gender.

Należy mówić nie tyle o filozofii, ile o ideologii gender.

Filozofia jest radykalnym poszukiwaniem prawdy i dobra, natomiast ideologia jest narzędziem bezwzględnej walki o swoje interesy, także kosztem prawdy i dobra, która ma doprowadzić do zwycięstwa poglądów i zaspokojenia egoistycznych pragnień jakiejś grupy społecznej, kosztem największej nawet krzywdy innych grup.

W tym sensie gender jest klasycznym przykładem ideologii, jest narzędziem w bezpardonowej walce o korzyści dla ateistycznego gender i homo lobby. W taki sposób ideolodzy gender budują całą swoją teorię, to jest jej kamień węgielny.

Zakładają, iż nasza tożsamość płciowa nie wynika z natury, tylko z kultury, można powiedzieć, że jest naszym wymysłem albo nawet rodzajem naszej fantazji.
W związku z tym jest prawie całkowicie plastyczna, może być kształtowana w procesie wychowania, zgodnie z ideologią gender.

Postawą duchową twórców ideologii gender są przede wszystkim lewaccy ateiści. Ateizm buduje na fundamentalnym, fałszywym założeniu nie istnienia Boga i przez to z konieczności błędnie rozumie człowieka i świat.

W ten sposób rusza cała lawina, bo jeżeli nawet rzecz tak naturalna i oczywista jak płeć ma
być kształtowana kulturowo, ma być kwestią umowy, to tym bardziej wszystko inne może być
tak kształtowane.

W ten sposób otwiera się pole do popisu dla inżynierów społecznych, o
jakim nie śnili nawet komuniści. To tak, jakby dziecko żyjące w łonie matki twierdziło, że jego
matka w ogóle nie istnieje.

Ideologia gender w swoim założeniu groźniejsza jest od filozofii marksizmu – leninizmu, Manifestu komunistycznego Karola Marksa i Fryderyka Engelsa.

Trawestując, parafrazując „Widmo krąży po Europie - widmo komunizmu” można powiedzieć, iż „Widmo krąży po Europie - widmo gender ideologii”…”Genderowcy wszystkich krajów łączcie się”!

Ideologią Gender zatrute jest już częściowo polskie środowisko kulturowe i naukowe, jeżeli
traktować poważnie wypowiedzi publiczne niektórych „naukowców” z Polskiej Akademii
Nauk, niestety sięgających korzeni „Kraju Rad”.

Oto „badaczka” PAN prof. Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki Polskiej Akademii Nauk doszła do „naukowego” wniosku , iż „Rudego” i „Zośkę” łączyła miłość homoseksualna, a więc mogli być gejami, zaś autor historycznej książki o Powstaniu Warszawskim „Kamienie na szaniec” Aleksander Kamiński według Janickiej był gejem (homoseksualistą).

Ten zajadły, zaciekły, bezpardonowy i fanatyczny atak polskiego środowiska „naukowego” peerelowskiej spuścizny - Polskiej Akademii Nauk, na historyczną pamięć narodową, na autentyczny historyczny zapis polskiego bohaterstwa i męczeństwa chłopców i dziewcząt „Bohaterskich Warszawskich Powstańców 1944” jak również na autora tego zapisu Aleksandra Kamińskiego, świadczy nie tylko o poziomie naukowym takich „badaczy” jak prof. Elżbieta Janicka z Instytutu Slawistyki PAN, lecz również o wyrafinowanym działaniu wewnętrznej pseudo naukowej wspólnoty agenturalnej z ideologią gender.

Owa wspólnota atakuje nie tylko historyczną pamięć, ale również polską tożsamość narodową, przypuszczając doktrynerskie i mściwe ataki na polskich bohaterów narodowych, jak Witold Pilecki, czy też na postaci kształtujące historię klasycznej literatury pięknej o postawach patriotycznych, takich jak Maria Konopnicka, autorka „Roty”.

Przywracanie czci komunistycznym kolaborantkom

Polska Akademia Nauk gloryfikuje również komunistki. Czy zbrodnie komunistów można przedstawiać bez negatywnych konotacji?

Nie tylko można ale trzeba – pouczały uczestniczki debaty o babciach z Komunistycznej Partii Polski (KPP).

Spotkanie temu poświęcone zorganizowała Polska Akademia Nauk, a do udziału w nim zachęcała na łamach „Gazety Wyborczej” prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, redaktor naczelny „GW” Adam Michnik, jego zastępca Seweryn Blumstein i urzędnicy stołecznego Ratusza.

Seweryn Blumstein syjonista, adwersarz Towarzystwa Pamięci Narodowej im. Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Szkalujący wielokrotnie na łamach „Gazety Wyborczej” prezesa tego towarzystwa Jerzego Korzenia. Otwarty wróg pamięci narodowej o ks. Piotrze Skardze. Uczestnik kampanii medialnej przeciwko posadowieniu w Krakowie takiego pomnika, przeciwnik posadowienia pomnika upamiętniającego ludobójstwo Organizacji Ukraińców Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie, publicznie negujący ludobójstwo ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej popełnione w latach II wojny światowej.

Wraz z redaktorem naczelnym „GW” Adamem Michnikiem otwarty wróg Polski, Polaków, polskości, patriotyzmu i Kościoła. Publikował m.in. na łamach „GW” paszkwil Tomasza Żuradzkiego „Patriotyzm jest jak rasizm” http://www.fronda.pl/blogi/prawda-o-nobliscie/organ-adama-michnika-patriotyzm-jest-jak-rasizm,33530.html

W czasie promocji antypolskiej, grafomańskiej, książki Jana Tomasza Grossa „Strach” Michnik jako redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” powiedział:

„…Polska będzie taka jaki będzie Kościół rzymsko – katolicki, uczący obłudy, konformizmu, ,hipokryzji, zakłamania.

Polacy są jak Kościół rzymsko-katolicki uczący obłudy konformizmu, ,hipokryzji, zakłamania.

Michnik w czasie promocji „Strachu” wyraził podziękowanie „Drogiemu Jankowi” J. T. Grossowi za ten atak na Polskę, Polaków i polskość.

http://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY

Podstawą debaty „Babcia z KPP „Komunistki w historii – historie komunistek", zorganizowanej m.in. przez Instytut Badań Literackich PAN, była książka Aleksandry Domańskiej „Ulica cioci Oli. Z dziejów jednej rewolucjonistki" wydana przez Krytykę Polityczną.

Tytułowa ciocia Ola to babcia autorki, polska Żydówka Helena Kozłowska (właśc. Bela Frisz) – komunistka, działaczka Komunistycznej Partii Polski, swego czasu zastępca dowódcy batalionu im. Czwartaków, a po wojnie członek KC PPR, KC PZPR, wreszcie kierownik wydziału propagandy KC PZPR. – Formowała nie tylko kadry partyjne, ale i społeczeństwo – podsumowała jej rolę prowadząca spotkanie Agnieszka Mrozik.

Bela Frisz, po mężu Schonherz (ur. 24 września 1906 w Oświęcimiu, zm. 23 listopada 1967 w Warszawie) - działaczka KPP, od 1943 roku członek Zarządu Głównego Związku Walki Młodych (ZWM), KC PPR i Centralnej Trójki PPR, od 1944 KC PZPR, w latach 1948-1959, 1945-1947 zastępczyni kierownika i kierownik Wydziału Propagandy KC PPR, od 1954 roku członek Rady Naczelnej ZBoWiD ( Związek Bojowników o Wolność i Demokrację).

Batalion Armii Ludowej im. Czwartaków – elitarny oddział szturmowy Gwardii Ludowej (GL), a następnie Armii Ludowej (AL) przeznaczony do zadań specjalnych, stworzony na bazie oddziału zbrojnego Związku Walki Młodych(ZWM). Powstał w październiku 1943 roku w założeniu jako pluton GL, cztery miesiące później funkcjonował jako kadrowa kompania AL.

Debatujące w PAN-ie inne badaczki losów komunistek: Magdalena Grabowska, Olga Soporowska - Wojtczak i Anna Zawadzka, zastanawiały się, jak przełamać powszechny w odbiorze negatywny obraz Komunistycznej Partii Polski (KPP), zdjąć z jej członków sowieckich agentów reprezentujących w Polsce wyłącznie interesy ZSRS.

Zaznaczono, że autorkę do napisania książki zmobilizowała próba „odarcia z czci" jej babki przez odebranie jej imienia jednej z warszawskich ulic na fali „szalejącej" dekomunizacji.

– Zetknęłam się już z zarzutem, że nie przeprosiłam w książce za swoją babkę. To nie ja robiłam komunizm. Nie czuję się za niego winna. Nie będę też pręgierzem dla babki – mówiła Domańska dziennikarzowi „Gazety Polskiej Codziennie".

- „Mam nadzieję, że babcie, ciotki i wnuczki rewolucji komunistycznej w Polsce będą organizowały kolejne podobne imprezy naukowe, dla których Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk jest miejscem niezwykle stosownym. Kolejnym odcinkiem cyklu powinny być „kłopoty naszych dziadków z rozstrzeliwaniem i zakopywaniem faszystów na Łączce na Powązkach" – ironicznie debatę PAN podsumował historyk i politolog dr Piotr Gontarczyk.

Wynaturzenie

Gender - neomarksistowska ideologia, podobnie jak wolnomularstwo jest skrajnie antychrześcijańska, burzy fundament całej naszej cywilizacji, odcinając ją od korzeni chrześcijańskich co powoduje, iż nasza cywilizacja zatraca swoją tożsamość narodową.
Ta groźna, wynaturzona ideologia, wytoczona przeciwko prawu naturalnemu, niszczy godność osoby ludzkiej, ingeruje w istotę człowieczeństwa i odbiera istocie ludzkiej sferę najczulszą i najgłębszą, mianowicie życie duchowe.

Ideologię gender można indoktrynować poprzez uderzenie w Kościół katolicki, w wiarę chrześcijańską, poprzez ośmieszenie symboliki religijnej, czy interpretując postać Pana Jezusa „super współcześnie”, na przykład w spektaklu Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie „Jezus Chrystus Zbawiciel” w reżyserii Michała Zadary. Spektakl jest obrazoburczy, oparty na skandalicznym tekście Klausa Kinskiego sprzed ponad 40 lat. Chrystus tutaj nie jest Bogiem. To „wywrotowiec, anarchista”. Reżyser Barbara Wysocka wykrzykuje tekst, z którego wynika, że Jezus jest hippisem, razem ze swymi apostołami, menelami, tworzy komunę. Faryzeusze zaś to dzisiejsi księża i posłowie, itd., itd. Spektakl jest marny artystycznie, cały tekst jest wywrzeszczany. Bez sensu. Trudno wysiedzieć do końca. Tak jak na przedstawieniu „Popiełuszko” i wielu innych. Wszystkie te spektakle to artystyczna miernota. Aż dziw, że zaistniały na scenach i że na wystawienie tego badziewia znalazły się pieniądze.

Nie bez znaczenia dla klimatów genderowych była też knajacka, wulgarna, na poziomie słownego rynsztoka wypowiedź Ewy Wójciak o Ojcu Świętym Franciszku.
Ta groźna wynaturzona ideologia, wytyczona przeciwko prawu naturalnemu niszczy godność osoby ludzkiej, ingeruje w istotę człowieczeństwa i odbiera istocie ludzkiej sferę najczulszą i najgłębszą – życie duchowe.
Występując jawnie przeciwko chrześcijaństwu Polaków, naszą ojczyznę z przedmurza europejskiego chrześcijaństwa zamienia się na przedmurze mongolskie. Ideologia gender sprzymierzona z wolnomularstwem i z Manifestem Komunistycznym Karola Marksa i Fryderyka Engelsa prowadzi na równi z nimi walkę z Kościołem w Polsce.
W 1993 roku Kongregacja Doktryny Wiary wydała deklarację podpisaną przez prefekta kard. Józefa Ratzingera, przyjętą przez Jana Pawła II UPUBLICZNIONĄ NA JEGO POLECENIE.
Czytamy w niej:
„Negatywna ocena Kościoła wolnomularskich zrzeszeń pozostanie więc niezmienna, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostanie nadal zabronione. Wierni, którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń znajdują się w stanie ciężkiego grzechu i mogą przyjmować Komunii świętej”.
Stworzono nową formę okupacji Polski liberalno - agenturalno – gender – wolnomularską. Obce narodowi siły zewnętrzne przy pomocy podporządkowanych sobie służb spowodowały, iż utracił on źródło swojej spoistości i przestał być wrażliwy na własną tożsamość ukształtowaną przez wiekowe dziedzictwo kulturowe i religijne.
Te same siły zawładnęły Kościołem od wewnątrz.
Dokumenty, źródła, cytaty
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gender
http://www.youtube.com/watch?v=QlSsg7QkjrY

http://niezalezna.pl/42496-polska-akademia-nauk-gloryfikuje-komunistki-przywracanie-czci-kolaborantkom

http://www.naszdziennik.pl/wp/49225,w-klimacie-genderowej-rewolucji.html

http://www.solidarni2010.pl/14495-gender-bolszewicy-atakuja.html

http://solidarni2010.pl/14509-gender--nowa-ideologia-zagrozenie.html?PHPSESSID=040abb60b99737f21a1d81af6c943f55

” http://www.fronda.pl/blogi/prawda-o-nobliscie/organ-adama-michnika-patriotyzm-jest-jak-rasizm,33530.html

http://www.panstwo.net/2658-gender-lewackie-opium-dla-ludu

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

 o ataku gender na rodzinę i o tzw adopcji przez pary zboczeńców, które to zabieranie dzieci ma na celu ich skuteczną i wczesną indoktrynację. Pozdrawiam 

Vote up!
0
Vote down!
0
#379423

Aleksander Szumański

Uzupełniłeś! Ważne!
Dzięki

Vote up!
0
Vote down!
0

Aleksander Szumanski

#379434