Czy to jawa czy sen

Pan Adam napisał bardzo zgrabny utwór satyryczny. Nie ze wszystkim się zgadzam, odpowiadam więc:

W odpowiedzi poecie Panu Adamowi:

„Czy to jawa, czy sen”

Szanowny Adamie
Poeto przejrzysty
Nie zgadzam się z Tobą
Liczysz tylko glisty
I w swym rozpędzeniu
Weną poetycką
Zapominasz wszakże
Te prawdy najczystsze
Kto Polskę wyciągnął
Z pisiastego wora
Gdy groziła wszystkim
Faszystowska zmora
Kto wykazał niezbicie
Że Polska jest taka
Z której się pozbyto
Jednego pętaka
Ten drugi pozostał
Tylko przez przypadek
Z Hanką bufetową
Kopniemy go w zadek
Żeby przestał mieszać
Gnojków pod namiotem
Sfory miejsce tylko
Zdechnąć popod płotem
Pan prezydent z bulem
Pod krzyżami głosi
Że Polska Jest Jedna
Ziobryzm się wynosi
Gdy potrzeba zajdzie
To coś wymyślimy
Może pod namiotem
Kogoś zastrzelimy
Potem podpowiemy
Niech wie ten i owy
Że to był zwyczajny
Napad rabunkowy
Gdy zajdzie potrzeba
To z rękawa asa
Wypuścim na zgraję
Dominik Tarasa
Makuszyński Kornel
Ma uciechę w niebie
Że jego matołek
Robi popod siebie
To taka już była
Kornelowa dusza
Że jego matołek
Na kiboli rusza
Gazeta gnojkowa
Robi za ofiarę
Nowy cud ogłosi
I w miastach i na wsi
Przedtem był patriotyzm
A teraz jest rasizm
I tak dalej pójdzie
Grafomańskim sznytem
Że Polska na mapie
Pozostaje mitem
Już tak Znak obwieścił
Matołkowym zdaniem
Że Polska Jest Jedna
W TV na ekranie
Aleszumm

Aleksander Szumański