Żydowska loża B’nai B’rith atakuje

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

 Zanim przejdziemy do meritum, czyli wściekłego ataku Hartmana na ojca dr Tadeusza Rydzyka przypomnijmy fragment wygłoszonego przez dyrektora Radia Maryja komunikatu, który stał się pretekstem do tej brutalnej i podłej napaści:

„Z radością informuję, że budowa kościoła, świątyni wotum wdzięczności za Jana Pawła II przebiega bardzo sprawnie. Rozpoczęliśmy ją budować w połowie czerwca ubiegłego roku (…) Jak już informowaliśmy – w dolnej części tego kościoła będzie kaplica pamięci, a w niej m.in. będą na czarnym granicie wypisane nazwiska tych, którzy ratując swoich sąsiadów – Żydów zostali zamordowani przez Hitlerowców. Chodzi o nazwiska Polaków, którzy ratowali Żydów z narażeniem życia.”

Wydawałoby się, że inicjatywa jest piękna i zasługująca na wsparcie oraz wielkie uznanie dla pomysłodawcy. Jednak nie dla Hartmana, który napisał w tej sprawie nagłośniony oczywiście przez Gazetę Wyborczą  List do o. Rydzyka gdzie czytamy:

„Słyszymy, że ojciec Tadeusz Rydzyk buduje „kaplicę pamięci” o tych, którzy ratowali – jak wyraził się szef Radia Maryja – „naszych braci Żydów”. Prowokujesz, księże, bezczelnie? Walisz zapamiętale w stół? Więc odzywają się nożyce: wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych, którzy ratowali życie naszych rodziców! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy. Przewrotność i obłuda antysemity musi znaleźć granice – a są to granice życia i śmierci. Przeto nie waż się pluć w twarz Sprawiedliwym, ich dzieciom i wnukom!  (…)Bo ty śmiesz nazywać Żydów braćmi? Ty?”

Otóż nie kręć Hartman, bo po pierwsze pisze jak wół, że „sąsiadów”, a nie „braci”. Po drugie to nie są żadni „Wasi”, ale „Nasi Sprawiedliwi”. To są Polacy, którzy ryzykując życiem własnym i swoich rodzin ratowali Żydów, a nawet na ochotnika dawali zamykać się w obozach zagłady by nieść wam pomoc, za co po wojnie żydokomuna w podzięce ich mordowała i wrzucała do dołów na powązkowskiej „Łączce” .

Przykro to powiedzieć, ale „Waszych Sprawiedliwych” nie ma. Oni nie istnieją profesorku, a szkoda, bo przecież mogli być i zapisać się pięknie na kartach historii. Niestety nieznane są przypadki, aby Żydzi ratowali Polaków przed sowieckimi wywózkami ukrywając ich w swoich domach czy obejściach. Wiadomo jednak, że radośnie i masowo witali kwiatami naszych okupantów oraz ochoczo uczestniczyli w denuncjowaniu polskich rodzin, które wywożono później bydlęcymi wagonami na „nieludzką ziemię”. A więc „wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych! Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się” spółkowaniem ze swoim partyjnym kompanem i politycznym wyrwikuflem, Palikotem. 

Ale to jeszcze nie koniec. Hartman w tym liście pełnym nienawiści odkrywa przed nami wielką tajemnicę mówiącą, przed kim to tak naprawdę ukrywali się Żydzi:

„A przed kim ukrywali się Żydzi? Czy chodziło może o to, że po każdej ulicy spacerowały patrole niemieckie, zaglądając to tu, to tam, w poszukiwaniu ukrywających się Żydów? Otóż bynajmniej. Tymi, których strzec się musieli Żydzi i z powodu, których musieli się ukrywać w chlewach i pod podłogą, byli właśnie owi polscy sąsiedzi….”

Oto Żydzi według Hartmana ukrywali się przed polskimi sąsiadami, a te chlewy i skrytki pod podłogą należały zapewne do Bułgarów, Rumunów, Francuzów i Włochów. Brakuje jedynie w wypocinach Hartmana wyjaśnienia, dlaczego to Żydzi zaczęli się ukrywać przed Polakami dopiero po wkroczeniu do Polski „rycerskiego Wehrmachtu”? Dlaczego nie czynili tego wcześniej i przez wieki masowo napływali na polskie ziemie by się tam osiedlać –przepraszam - ukrywać w chlewach? Cóż to za niewytłumaczalny zbiorowy masochizm żydowskiego narodu?

Kogo oprócz Niemców bali się jeszcze Żydzi wyjaśniła już dawno temu jedna z największych myślicielek XX wieku, Hannah Arendt, z pochodzenia Żydówka, pisząc:

"Dla Żydów rola, jaką przywódcy żydowscy odegrali w unicestwieniu własnego narodu, stanowi niewątpliwie najczarniejszy rozdział całej tej ponurej historii."

No, ale o tym Hartman nie wspomina przechodząc już w dalszej części swojego listu na „ty” z ojcem Rydzykiem.

Roi się tam również od kierowanych do Polaków przez tego pożal się Boże profesora i „wybitnego etyka” oraz „filozofa” z Uniwersytetu Jagiellońskiego zwrotów typu,  „ciszej, chamy, nad tą trumną!”, albo pisanych wprost do polskiego duchownego słów: „Wiemy dobrze, po co ci owa „kaplica pamięci”. Co chcesz powiedzieć i osiągnąć, za nic mając uczucia tych wszystkich Sprawiedliwych, którzy w grobach się przewracają widząc, jak sobie gębę nimi wycierasz”, „oby ci język usechł”, „trzymaj swój kramik z tanimi jarmarcznymi dewocjonaliami z dala od tego świata”.  

Cóż tu można jeszcze dodać. Widać, że niewiele w żydowskiej mentalności się zmieniło i gdyby historia się powtórzyła to Hartman znalazłby schronienie w piwnicy u ojca Rydzyka, zaś ojciec Rydzyk mógłby liczyć z jego strony w najlepszym wypadku na donos zakończony wywózką na Kołymę.

W tym miejscu znowu chylę czoła przed profesorem Jasiewiczem gdyż poniższymi zdaniami ze słynnego już wywiadu dla „Focus Historia” trafił w samo sedno:

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

Na koniec jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Tych, którzy ohydny list Hartmana odebrali, jako niezwykle emocjonalny i w swym oburzeniu szczery informuję, że to jest cyniczna i na zimno przygotowana oraz przeprowadzona akcja członka założyciela żydowskiej loży „B’nai B,’rith-Polska”, który realizuje cele tej organizacji.

Co nieco o tych realizowanych w Polsce celach dowiedzieliśmy się 9 września 2007 roku z zamieszczonego na stronach ambasady USA w Warszawie krótkiego komunikatu:

„9 września przy okazji otwarcia nowej loży B’nai B’rith w Warszawie ambasador Victor Ashe spotkał się z działaczami tej organizacji – prezesem Moishem Smithem i wiceprezesem Danem Mariaschinem. Omówiono m.in. sprawę ustawodawstwa dotyczącego zwrotu mienia oraz kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Otwarcie warszawskiej loży B’nai B’rith oznacza odrodzenie się tej organizacji żydowskiej w Polsce po niemal 70 latach nieobecności.”

Oto żydowska tajemnicza organizacja w ambasadzie obcego mocarstwa omawia „kwestie” wolnego medium działającego w rzekomo wolnym demokratycznym i suwerennym państwie.

Teraz chyba łatwiej nam zrozumieć cel, jaki wskazano do zaatakowania członkowi założycielowi loży B’nai B’rith, Hartmanowi oraz zapał, z jakim go realizuje.

Obrona Radia Maryja i TV Trwam przed napierającymi Hartmanami jest naszym wielkim zbiorowym obowiązkiem, bo to tam znajduje się ostoja polskości, katolicyzmu i właściwie pojmowanej polskiej racji stanu.

Źródła:

http://web.archive.org/web/20100412065313/http://polish.poland.usembassy.gov/poland-pl/wydarzenia_20010/bnai-brith-otwiera-now-lo-w-warszawie--9-wrzenia-2007.html

http://hartman.blog.polityka.pl/2013/10/03/list-do-o-rydzyka/

http://www.radiomaryja.pl/informacje/kaplica-pamieci/

Artykuł ukazał się w tygodniku Warszawska Gazeta

Najnowszy nr tygodnika Polska Niepodległa już w kioskach

Polecam moje książki, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"

 Gacparskiego i, „Jak zabijano Polskę”

 Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

Brak głosów

Komentarze

Żydzi mieli prawo chcieć się zorganizować w loży „B’nai B,’rith-Polska”, tak jak niemieccy Polacy mamą prawo ubiegać się o status mniejszości narodowej w Niemczech lub prawo do zakładania swoich stowarzyszeń. Mieli prawo chcieć, natomiast nasze władze miały prawo a nawet jak widać obowiązek odmówić rejestracji tej skompromitowanej swoją wcześniejszą dywersyjną działalnością loży. Jednak nie zrobiły tego, wręcz przeciwnie, słały gesty przyzwolenia, mizdrzyły się do Żydków, rewizytowały, poklepywały i płaszczyły.

Każda działalność gospodarcza, każde założenie stowarzyszenia, organizacji, loży a nawet kółka gospodyń wiejskich wymaga otrzymania stosownej urzędowej zgody i zarejestrowania.
Kto i za czyich rządów wydał zgodę na działalność i zarejestrowanie dywersyjnych organizacji na terenie Polski ?

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385120

Nie podważając w żadnym punkcie tego, co napisałeś o panu H., muszę jednak podzielić się jedną historią, którą znam z opowieści mojego Ojca.

Otóż moi rodzice, a także mój stryj z żoną i malutkim synem mieszkali we Lwowie. Stryjostwo mieszkali na Japońskiej (chyba 12).
W kamienicy na pierwszym piętrze mieszkała rodzina żydowska. Nazwiska dobrze nie pamiętam, ale chyba Uhlm. Była starsza Żydówka, jej córka z pięcioletnim synem oraz kilkunastoletni chłopiec, który mógł być synem albo wnukiem starszej pani.
Któregoś dnia, w czasie oblężenia Lwowa przez Niemców, Ojciec poszedł odwiedzić brata i bratową, ale ich nie zastał w domu. Zaszedł więc do sąsiadów, zapytać czy czegoś nie wiedzą.  W kuchni zobaczył katolickiego księdza. Z krótkiej rozmowy dowiedział się, że na Brygidkach Sowieci zaczęli rozstrzeliwać więźniów. Księdzu, którego prowadzono na śmierć, pomogli uciec dwaj strażnicy, Żydzi, którzy korzystając z nieuwagi enkawudzisty, wyprowadzili go jakimś bocznym wyjściem i dali adres tej żydowskiej rodziny na Japońskiej.
Ojciec próbował się czegoś dowiedzieć o losie brata swojej teściowej, a mojej babci, który był zastępcą dowódcy obrony Lwowa w 1939 roku, dlatego dobrze zapamiętał tamto zdarzenie. Jednak ksiądz nic nie wiedział (o losie krewnego dowiedzieliśmy się dopiero niedawno, z grzebyka znalezionego w Bykowni pod Kijowem...).

Ale wracając do tamtej historii: były więc przypadki pomocy udzielanej Polakom przez Żydów, i to księdzu. Nie wiem, jaka groziła im kara, gdyby rzecz się wydała; tamci strażnicy pewnie stanęliby pod ścianą.
W każdym razie ksiądz na pewno przeżył niemiecką okupację. Czego nie da się powiedzieć o żydowskich sąsiadach Stryja, bo nie uciekli z Sowietami. Któregoś dnia, na wiosnę 42 roku zostali wywiezieni w "nieznanym kierunku". Najtragiczniejszy los spotkał tamtego małego chłopca: niemieccy "lekarze" pobrali od niego krew dla rannych żołnierzy. Wszystką.
 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385148

Z pewnością istniały przypadki udzielania pomocy Polakom przez Żydów. I z pewnością sporo z tych przypadków podyktowanych było zwykła ludzką, sąsiedzką życzliwością i wzajemną troską i pomocą "w biedzie" a nie jakimś żydowskim wyrachowaniem :
ja schowam ciebie na tydzień przed Rosjanami a jak wejdą Niemcy to ty schowasz mnie na 5 lat (i to za darmo).

Natomiast historia o przetoczonej krwi to brednia. Niemcy nawet umierający dbali o "czystość krwi".

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385153

"Najtragiczniejszy los spotkał tamtego małego chłopca: niemieccy "lekarze" pobrali od niego krew dla rannych żołnierzy. Wszystką."

Zadziwiająca jest trwałość urban legends. To dziwne, że swojego czasu nawet sami Żydzi nie wpadli na taką perwersję.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385155

Każdy ma jakieś miejskie legendy, w które musi wierzyć.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385159

Nieodparty argument. Wierz jeszcze w mydło z Żydów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385162

Ja ciebie nie obrażam. Ani twojego ojca.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385169

Nie zauważyłem, abym obrażał Twojego Ojca. Relacje mają to do siebie, że trzeba je skrupulatnie weryfikować. Osoba przekazująca nieprawdziwe informacje może to czynić nieświadomie i bez złej intencji. I często tak właśnie się dzieje. Nie sądzę, aby Twój Ojciec asystował osobiście przy rzekomych transfuzjach żydowskiej krwi niemieckim żołnierzom. Ktoś, gdzieś, kiedyś mu o tym opowiedział.

Jeśli tego nie rozumiesz, to trudno.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385173

Zapominasz tł, że oprócz asysty, był też tam widzący to na własne oczy biorca.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
1
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385177

Ciekawe, czy Ro poczuje się obrażony także i tym komentarzem? Wcześniej poczuł się obrażony tylko moim.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385179

Próbuję tylko policzyć i zlokalizować świadków i osoby zainteresowane.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385180

Próbuj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385181

Zakładam, że lekarz na froncie nie miał czasu na przetaczanie krwi. Zajmował się poważniejszymi przypadkami : amputacje, przeszczepy nadpalonych brwi, liposukcja itd. A więc transfuzji dokonały pielęgniarki. Zresztą wszystkie emerytowane Niemki z którymi rozmawiałem to pielęgniarki.
Tak więc mamy :
a)ofiarę - złapany chłopiec narodowości żydowskiej (piszę złapany, bo chyba sam dobrowolnie do transfuzji się nie zgłosił)
b) dwie niemieckie pielęgniarki (jedna trzymała, druga pobierała)
c) biorca (nieznanej narodowości ale na pewno z lekka wykrwawiony).
Pytanie :
Kto z nich przeżył i kto opowiedział tę historię.

Chłopiec jak wiemy umarł.
Hitlerowskie pielęgniarki doprowadziły do jego śmierci, więc zakładam, że nawet na łożu śmierci w obawie przed karą nie pisnęły słowa.
Zostaje więc biorca.
Ten faktycznie mógł się pochwalić, że żyje dzięki żydowskiemu dziecku.
Ale to tylko moja teza. Mogło być zupełnie inaczej ale to już innym razem.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
1
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385182

...

Vote up!
0
Vote down!
0
#385183

Byli podobno tacy panowie, którzy nawet oglądając żyrafę, twierdzili, że "takiego zwierzęcia nie ma". 

Ty nie znałeś mojego Ojca, jak tak. I jeżeli powtarzał to, co mu ktoś opowiadał, musiał to być ktoś wiarygodny, na przykład krewna, sanitariuszka ze szpitala. Był oficerem AK, szkolił żołnierzy. I daruj, ale jeżeli Ty, czy ktokolwiek inny nazywa nieprawdą, to co mówił, to Ty, "czy ktokolwiek inny" przestajecie być dla mnie wiarygodni.

"Całe życie" słyszymy, że żydzi (wyznanie) nie jedzą wieprzowiny... Ja tam paru Żydów znałem, ale chrześcijan lub agnostyków. Natomiast moja babcia odpowiedziałaby, że "to taka prawda, jak wesz kaszle".
Mydło z Żydów. Być może to akurat jest kłamstwem. Lecz opowiadał mi pewien Ślązak, że raz dostali w zakładzie (Oberschlesische Hydriewerke A.G.) przydział czegoś, co wyglądało inaczej, niż zwykłe mydło. Ktoś rzucił  "Judenseifel". Ty powiesz, że to brednia, a ja powiem: nie wiem. Oni, ci Ślązacy, też nie wiedzieli, czy brednia, ale na wszelki wypadek zakopali to w lesie. I chodzili jakiś czas nie myci. Ślązacy. Potem, długo po wojnie zaczęli przyjeżdżać mądrzy ludzie i wytłumaczyli, że to niemożliwe, bo Niemcy mydła z Żydów  nie robili. 

A teraz przychodzą inni mądrzy ludzie i mówią "Nasi matki, nasi ojcowie". Inni opowiadają, że się bardziej bali sąsiadów, niż Niemców. A jeszcze inni, że za flaszkę wódki, albo za kilo cukru...
I miejskie legendy wciąż piszą się na nowo.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385186

Jałowe rozważania. Ale znajdziesz tutaj sprzymierzeńców w kwestii transfuzji żydowskiej krwi Niemcom. Temat był niedawno przerabiany. Szkoda, że wtedy nie wypowiedział się Moderator. Zapewne i teraz się nie wypowie...

Dziwne natomiast, że tylko przeze mnie poczułeś się obrażony i tylko do mnie skierowałeś pretensje. Zastanawiam się, dlaczego...

Nie zabiegam o to, żebyś uznawał mnie za osobę wiarygodną, więc daruj sobie "żyrafy" i całą resztę aluzji.

Żegnam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385190

Nie przedstawiając sam żadnych argumentów, postawiłeś zarzuty kłamstwa lub konfabulacji mojemu Ojcu. I to w formie szyderstwa ("miejskie legendy"). Chyba zrobiłeś to pierwszy; inni do Ciebie dołączyli. Jeśli się mylę co do osoby i kolejności, to przepraszam. Wybacz, że tego nie zweryfikuję ale odpowiadając tutaj, jest to bardzo niewygodne.

A udowadnianie swoich racji przy pomocy Moderatora, to bardzo interesujący sposób. Tylko trochę zgrany w okolicy. 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385194

Nie, nie zrobiłem tego pierwszy. Kłamiesz świadomie, bo nic nie stało na przeszkodzie, żebyś sprawdził. Wystarczyło rzucić okiem na wątek i nie rozumiem, co byłoby w tym niewygodnego. Więc nie wybaczam.

Tak się składa, że moderator posiada wszelkie kwalifikacje zawodowe, które pozwalają mu wypowiadać się w kwestiach historycznych. Ubolewam, że nie wypowiedział się poprzednio, bo tak rozumiem rolę moderatora.

Zgrane sposoby, to ty Kolego stosujesz. Zamiast argumentów merytorycznych, argumenty emocjonalne i wekslowanie dyskusji na kwestię prawdomówności osoby bliskiej.

Nie mogę się nadziwić, że "urban legends" uznajesz za sformułowanie bardziej "szydercze" i obraźliwe od "biorcy".

Polecam lekturę: http://niepoprawni.pl/blog/3635/bzdury

EOT

Vote up!
0
Vote down!
0
#385197

Toż i ja pisząc "wybacz", wcale o wybaczenie nie proszę!
Nie wiem, jaką technikę pisania tutaj stosujesz i jakie masz możliwości, ale ja pisząc (na przykład teraz) komentarz, mam wgląd tylko w komentowaną ostatnią wypowiedź; czasem jest to wątek.
Co do wekslowania, to zechciej zauważyć, że główną częścią mojego pierwszego wpisu, który tak Ciebie i jeszcze kogoś (nie widzę w tej chwil kogo, a jeśli spróbuję otworzyć nowe okno, i jeszcze raz wejść do tego samego wątku, to mi się najprawdopodobniej pokaże "Drupal" i diabli wezmą całą moją pisaninę) zbulwersował, było przytoczenie przykładu pomocy udzielonej przez Żydów polskiemu kapłanowi, co było jak najbardziej merytorycznie związane z wątkiem, bo autor postawił tezę, że ani jednego przypadku takiej pomocy nie było. Ty zaś (i jeszcze ktoś) przyczepiłeś się do dygresji z tej wypowiedzi, która nie miała dla niej znaczenia, nie mając - poza głębokim własnym przekonaniem, że jest to "miejska legenda", żadnego dowodu na nieprawdę.
Proszę bardzo: napisz, że takie zdarzenie nie miało miejsca w 1941 roku we Lwowie, w mieszkaniu przy ulicy Japońskiej. Że nie było żadnego księdza, któremu pomogli Żydzi.
Tylko podaj dowody i nie wzywaj na pomoc Moderatora.
Albo wzywaj - jeśli chcesz. Twoja sprawa.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385201

No i nadal wekslowanie. Odniosłem się do fragmentu, który był ewidentnym przekłamaniem, niezależnie od źródła i jego intencji. Zakładałem - jak widać zbyt optymistycznie - że komentator dysponuje minimum wiedzy na temat ideologii niemieckiego nazizmu i jej praktycznych konsekwencji.

Nie mam obowiązku odnoszenia się do wszystkiego. Bardzo możliwe, że byli polscy księża, którym pod okupacją sowiecką pomagali Żydzi. Bardzo niemożliwe, że żydowska krew była przetaczana żołnierzom niemieckim. Proste? Zrozumiałe?

I nie chrzań mi tu o złośliwym Drupalu. który pozwala czytać moje komentarze, a nie pozwala czytać innych. To żałosne. Trzeba po prostu najpierw przeczytać, a później dyskutować.

Dalsza polemika będzie kwitowana wielokropkiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385204

przez naszego nadwornego historyka.
Okazuje się, że te opowieści, które przeczą uznanym faktom, z góry skazane są na odrzucenie,a powołujące się na te źródła osoby, stają przed surowym sądem i podlegają karze potępienia.

Pomijając już sprawę transfuzji całej krwi z żydowskich młodzieńców, znam też relację na temat wstawiennictwa grupy wpływowych Żydów u NKWD, w obronie katolickiego księdza.
Co prawda, nic nie wskórali, ale interwencja była.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385236

Nadworny historyk przeprasza, że jeszcze śpi a więc ja wtrącę swoje dwa grosze.
Matko ! Czy potrafisz sobie wyobrazić co działoby się w kompanii z niemieckim żołnierzem, który dał sobie przetoczyć żydowską krew ?
Nazywano by go powszechnie żydkiem, mieszańcem żydowskim, wyśmiewano, że płynie w nim żydowska krew. Koledzy z okopów dla rozrywki rozbijaliby mu pięściami nos, żeby upuścić tej żydowskiej krwi i sprawdzić jaki ma kolor.
Ten biedak nie wytrzymałby z pewnością takiego traktowania i sam podciął by sobie żyły i upuścił krwi.
Brednie, Panie brednie.
I nadal pytam, kto przeżył, by opowiedzieć tę historię ?
a) żydowski chłopiec
b) sanitariuszka
c) biorca
Jedna zasłyszana historia nie może być upowszechnioną wersją wydarzeń.
Coś wam się pozajączkowało z Mengele, który faktycznie upuszczał eksperymentalnie więźniom krew, żeby sprawdzić z jaką minimalną ilością można przeżyć.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385239

Nie zakwestionowałam, nie odrzuciłam tego jednak, bo uszanowałam człowieka, który to opowiadał.
Do dziś nie mogę odnaleźć tej relacji w sieci.
Mowa w niej o noclegu w zapluskwionym żydowskim łóżku, które odstąpili gospodarze kilkorgu uciekinierom z wołyńskiej wsi.
Znajomy szewc, który dał schronienie Polakom, był potrzebny miejscowym Niemcom ze względu na swój fach.
Jego syna - kilkunastoletniego chłopca, poddać miano tej "transfuzji".

Tak na marginesie dodam, że w świetle najnowszej wiedzy o sporym udziale żołnierzy żydowskiego pochodzenia w armii niemieckiej, nic mnie już nie zaskoczy.
Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0
#385240

Nadal twierdzę, że jedna zasłyszana historia, nie może być oficjalną i sztandarową wersją wydarzeń.
Jeśli ktoś chce dowieść autentyczności wydarzeń w kwestii powszechności przetaczania krwi od Żydów, to poproszę o statystyki, dokumenty, świadków.

To trochę tak,jak z tym deptaniem kapusty, która smakuje ponoć tylko wtedy, gdy deptana jest przez dziewice. Brednie.
Smakuje nawet wtedy gdy ja ją udepczę..............pod warunkiem, że konsument o tym nie wie.

Pozdrawiam

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385244

Tańczący, nieraz jedna relacja sprawia, że walą się mury:)
Masz jednak rację, że wszystkie pojedyncze"rewelacje"należy traktować ostrożnie i nie budować na nich przekonań.
Tak też czynię, aczkolwiek przyjmuję je do wiadomości i dzielę się nimi z tymi, których tematyka interesuje, zaznaczając, że informacje pochodzą ze źródeł nieoficjalnych.
Podważać wiarygodność tych zdumiewających opowieści, nie mam ani prawa, ani ochoty.

Pozdrawiam:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#385246

Tak, tak. Nieraz jedna relacja sprawia, że walą się mury. Tak, jak sprawiła ta relacja niejakiego Szmula Wasersztajna, która stała się podstawą paszkwilu Grossa.

"Dzień 10 lipca 1941 r. w biografii Szmula Wasersztejna jest przedstawiony jako trwające od rana pasmo pastwienia się nad Żydami oraz okrutnych morderstw. Dokonała tego ludność miasteczka. Nie było natomiast widać członków miejscowego posterunku policji niemieckiej. Autor biografii podał, że na ulicach widział trupy młodych kobiet z rozpłatanymi brzuchami, zwłoki dzieci pokrojonych na kawałki, nagie kobiety z pośladkami pociętymi brzytwami. Na ulicy cmentarnej leżała kupa trupów". Stwierdzono, iż "(...)powyższe fakty nie znajdują zupełnie potwierdzenia w materiałach czynności przeprowadzonych w śledztwie". Postanowienie IPN o umorzeniu śledztwa z dnia 30 czerwca 2003 r.(s.182-183)

Vote up!
0
Vote down!
0
#385248

Szkoda, że po umorzeniu śledztwa przez IPN, śledztwa nie wszczęła prokuratura. Może wówczas Szwuli, w ogniu krzyżowych pytań wyjawiłby, że kłamał jak z nut na potrzeby reparacji majątkowych.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385251

A może byś się tak odniósł do kwestii jednej relacji, która nieraz sprawia, że walą się mury ;-)))?

To, zdaje się, jest tematem toczącej się tu polemiki ;-)?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385252

Owszem. Autor notki i Matka 3D zaprezentowali nam jak robić samemu wyłomy we własnym polskim murze. Jak przy nim majsterkować, żeby ten w końcu poddany dodatkowym obciążeniom, naciskom i naprężeniom zwalił nam się na głowę.

Obawiam się, że brak dostatecznej wyobraźni nie pozwala im dostrzec konsekwencji tego typu działań i tego, że na te polskie gruzowisko wdrapie się natychmiast jedyna słuszna nacja, która tylko na to czeka i krzyknie.
I CO GŁUPIE GOJE !!! Sami zwaliliście ten mur.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385258

No i w końcu wylazło, o co chodzi. 

Pozwolę sobie tylko zauważyć, że nie jedna, lecz dwie "niesprawdzone historie".

 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385271

Szydło jak wiemy służy do dziurawienia lub szycia.
Jak widać jedni dziurawią lub robią wyłomy w murze (niesprawdzonymi plotkami) a inni szyją.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385273

No, o co chodzi?

Czyżby dwie bzdury były bardziej wiarygodne niż jedna bzdura?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385282

Chodzi o to, że bzdura powtórzona przynajmniej dwa razy staje się prawdą.
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385284

Wiem, o co chodzi. Teraz wpisując w google frazę "transfuzje żydowskiej krwi żołnierzom niemieckim" otrzymujemy w wyniku m.in. to:

Dzieci Wehrmachtu | Niepoprawni.pl
niepoprawni.pl › Blogi › Polak2013 - blog‎
14 lip 2013 - Wehrmacht oddziały te nie traktował jako żołnierzy, tylko jak ..... Dziewczyny powiedziały im że zawoża je na pobranie krwi dla niemieckich żołnierzy do transfuzji. .... Chce Pan zydowska krew przetaczas w niemieckie zyly?
Żydowska loża B'nai B'rith atakuje | Niepoprawni.pl
poczta.niepoprawni.pl › Blogi › kokos26 - blog
23 godziny temu - Nie sądzę, aby Twój Ojciec asystował osobiście przy rzekomych transfuzjach żydowskiej krwi niemieckim żołnierzom. Ktoś, gdzieś, kiedyś mu o ...

A więc to musi być prawda! Jest przecież "źródło"! Dwa "źródła"!!! Internetowe... :-(((

Czyżby o to chodziło? Tylko komu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385285

Bingo !! Zostały wyrwane dwie cegiełki z polskiego muru. Ktoś ma już podstawę, żeby zacząć budować z nich "ścianę płaczu".

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385286

A jakiś argument, ale taki bardziej merytoryczny, masz (macie)?

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385288

A ty jakie masz argumenty merytoryczne oprócz opowieści dziwnej treści?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385290

Cóż, ja przedstawiłem "opowieść", to ty ją zakwestionowałeś, nie podając żadnego sensownego uzasadnienia, poza tym, że nie pasuje do Twojej wizji świata. Na tej samej zasadzie mógłbym podważać każdą Twoją opinię, przeszłą, teraźniejszą i przyszłą (nie kuś, bo tego nie zrobię, choćbyś napisał podanie na czerpanym papierze)

Tezy o rzekomej obstrukcji "biorcy" przez kolegów z wojska... Albo rozterki duchowo-rasowe narodowego socjalisty! Wybacz (oczywiście nie proszę Cię o wybaczenie), ale to taki nonsens, że aż mi się nawet nie chce z niego śmiać. Chociaż widzę oczyma wyobraźni "lekarza", który... Nie, nie napiszę tego. Dajmy już sobie spokój. Cieszę się z tej wymiany zdań, bo... Nie tego też nie napiszę, nie chcę Ci sprawiać przykrości przy wtorku. A jeszcze bardziej Twojemu sympatycznemu sojusznikowi.   

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385306

...

Vote up!
0
Vote down!
0
#385310

"wyskakuje" także to:

"masakra w Bobrujsku
Post Fryderyk So 14 mar, 2009 17:51

Chciałbym poruszyć temat masakry dokonanej na kilkudziesięciu dzieciach w lecie 1944 roku w Bobrujsku na Białorusi. Mieli jej dokonać Niemcy w celu pozyskania krwi na transfuzje dla rannych oficerów Wehrmachtu i SS. Chciałbym poznać dokładną liczbę ofiar i dowiedzieć się, czy było to SS, czy też Wehrmacht..."

"Bzdura" numer 3.Szukamy dalej?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385292

Opis filmu:
"Propagandowy film mający wzbudzić w Stanach Zjednoczonych sympatię dla Związku Radzieckiego, walczącego z III Rzeszą. Akcja toczy się na Ukrainie w czerwcu 1941 roku. Sielanka panująca w radzieckiej wiosce zostaje brutalnie przerwana przez inwazję wojsk niemieckich. Większość mężczyzn decyduje się zbiec na wzgórza, by prowadzić stamtąd walkę partyzancką. Reszta mieszkańców pozostaje w wiosce, by stawić im bierny opór. Ich gehennę potęguje fakt, że Niemcy wykorzystują radzieckie dzieci jako źródło krwi do transfuzji dla swoich rannych..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#385295

"Dno" przedstawia prawdę o dokonywanych przez niemieckich naukowców potwornych doświadczeń na więźniach Pawiaka. Odciągano z nich krew, która służyła do transfuzji dla rannych niemieckich żołnierzy..."

urządzenie Braun – Melsungen do transfuzji krwi,

Nie szukam więcej. Nie wierzysz - twój problem, dobry człowieku

Vote up!
0
Vote down!
0
#385299

...

:-)))!

PS. Teraz "żydowskie dzieci" zmieniły się w "więzniów Pawiaka"? Radio Erywań...

Vote up!
0
Vote down!
0
#385300

Obaj z Tańczącym, w jednej parze i to wszystko dla dobrego imienia zachodniego sąsiada:)
Mam nadzieję, że wcześniej czy później sprawa się wyjaśni. Jeszcze nie wszystkie archiwa stoją otworem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385301

Nie gram z tł w jednej orkiestrze. To "krew przetaczana" na chwilę nas połączyła.

P.S. Prawdy bronię a nie sąsiada.
Pozdrawiam

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385305

...

Vote up!
0
Vote down!
0
#385311

Jak to dobrze, że w czasie wojny transplantacja organów dopiero raczkowała, bo pewnie mielibyśmy dziesiątki filmów propagandowych o "niezniszczalnych" żołnierzach SS, którzy co rusz wymieniali sobie kontuzjowane wątroby, trzustki, niebieskie oczy a nawet oderwane jądra.

Opowiadał mi jeden Żyd, że od niego Niemcy pobrali wszystko, dosłownie nie miał już nic . A z kolei jeden Niemiec, że przeszczepiał sobie w czasie wojny nerki i przestrzelone płuca 7 razy, raz jedno raz drugie, na zmianę. A inny w ciągu 5 lat wymienił sobie wszystko na nowe, razem z rencami, nogami i głową.
UWIERZYCIE ?

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#385302

Szanowni Użytkownicy, poczytajcie sobie o masakrze w Bobrujsku. Tu jest link, który @mtc łaskawie pominęła:

http://www.dws.org.pl/viewtopic.php?f=44&t=122922

A jak przeczytacie, to sami oceńcie "żródła" @mtc dotyczące transfuzji żydowskiej krwi żołnierzom niemieckim.

PS. Szukaj, dobra kobieto, szukaj! Znajdz jeszcze parę "filmów propagandowych". W propagandzie jest prawda :-)))!I odpowiedz na pytanie w jaki to sposób umiejętnie przekształciłaś "radzieckie dzieci" w "żydowskie dzieci" ;-)?
Pień się piano, pień. Beze mnie.

PPS. Dlaczego znowu zapomniałaś o linku, dobra kobieto? Czyżby dlatego, że można byłoby z niego jeszcze coś interesującego wyczytać ;-)?

Vote up!
0
Vote down!
0
#385298

Nie śpię. Po prostu nie mam ochoty na polemiki z wyznawcami opowieści dziwnej treści potwierdzanymi w internetowych linkach.

Dobrą kobietę należałoby jeszcze zapytać, co by się działo z niemieckim lekarzem lub sanitariuszem, który przetoczyłby niemieckiemu żołnierzowi żydowską krew. Ale po co zadawać sobie i innym niewygodne pytania?

Piszta, co chceta. Wierzta, w co chceta. Robta, co chceta.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385241

... kanalia ten Hartman!

Vote up!
0
Vote down!
0
#385184

pana Hartmana aż rozsadza jakaś chora nienawiść do Polaków skoro ma za złe o. Rydzykowi, że ten chce upamiętnić osoby ratujące Żydów. Ciekawe, że jeszcze mieszka w tym znienawidzonym kraju mając możliwość życia w krainie pełnej szczęśliwości z palmami w tle gdzie żaden Polak nawet nie kiwnie w jego stronę palcem. Dziwny jest ten świat...

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#385185

To takie bydle gudłajskie sobie na to POzwala,jak by był w Izraelu,a nie w Polsce.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385191

we teksty czytałam tylko w żydowskim wydaniu. Czy nie zauważyliście, że oni są wyjątkowo plugawi w języku? Sądzę, że w każdym jakim posługują się, może i we własnym tak piętrowo obrażają.
A jednocześnie sądy pod ich dowództwem /rabinackim/ są obowiązane zatrudniać fachowców/speców od języka polskiego, którzy muszą udowodnic, że goj/Polak używając określenia "Polska dla Polaków" - no przepraszam a dla kogo ma być? - nawołuje do nienawiści: Onegdaj jedna z medjodajni pisała :" sąd dysponował opinią biegłej językoznawcy, która ostatnio ma sporo pracy na Podlasiu. Za każdym razem musi rozbierać na czynniki pierwsze hasła typu "Polska dla Polaków" i tłumaczyć, dlaczego nawołują do nienawiści. W większości przypadków obrona neonazistów ma nadal wątpliwości, więc domaga się wezwania biegłej i dodatkowego przepytania. Sąd odwoławczy uznał, że opinia biegłej jest "pełna, jasna i spójna", a hasło, które tak sobie upodobał Dawid P., nie dopuszcza możliwości, by inne poza Polakami narodowości uczestniczyły w życiu publicznym w kraju. Druga natomiast część jego wrzasków zawiera groźbę."
- tak to pętla wokół nas zaciska się. Na Podlasiu hasają dziennikarze Joanna Klimowicz i Jakub Medek bez pardonu i tołku mieszając pojęcia narodowców z neonazistami, sądzę, że H. byłby zadowolony z ichniej "pracy" na polu wzbudzania animozji. Zwłaszcza, że ci "dziennikarze" zdają się nie mieć żadnych skrupułów w obarczaniu gojów coraz to większą winą.

Vote up!
0
Vote down!
0

Joanna K.

#385195

jednym z bardziej wstrząsających widoków był żydowski policei , tłukący mieszkankę getta ,prawdopodobnie ze skutkiem śmiertelnym. O tym się mało mówi ale podobne widoki były codzienne. Polakom trudno to było zrozumieć - i sadyzm oprawców i obojętność tłumu. Kto wie czy nie miało to wpływu większego niż kara śmierci na niewielką chęć niesienia pomocy?
Przeczytałem sobie niedawno pamiętniki Perechodnika - nieźle jedzie na Polakach ,różne rzeczy go oburzają , ale jakoś nie opisuje aby Polacy żydów drewnianą pałką na śmierć...codziennie kilku.

Z innej strony , co też mi ojciec opowiadał - była taka wiocha zapadła do której SS-mani zjeżdżali z tzw.białą wódką i potem miejscowi polowali w lesie na uciekinierów jak na zwierzęta.

Tia...dwa brzydkie obrazki i każdy co innego mówi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385218

Od roku 1939 nie jesteśmy u siebie, chociaż mieszkamy w Polsce. Polacy potrzebują więcej Polski, tymczasem się dusimy. Tłamsimy w sobie to, co dla nas jest instyntownie polskie. Straciliśmy bezpowrotnie okazję do przeżywania naszej historii w sposób ciągły, w postaci procesów społecznych zachodzących w rozmaitych środowiskach, odniesień do tych chwilowych "wachnięć" które wywołują odpowiednie interakcje, reakcje, opnie, programy edukacyjne... W sumie dopóki nie pozbędziemy się narośli, zwyrodnienia które nas ogranicza, będziemy nadal w jakimś sensie ułomni i bezsilni.
Wiem, nawołuję do czegoś w rodzaju czystki, ale niech ktoś wskaże inną, skuteczną metodę na "wyprostowanie" sytuacji. Lustracja to przecież cezura i czystka zarazem. Tak, chciałbym by została przeprowadzona radykalnie i skutecznie.

Polska racja stanu za tym jak najbardziej przemawia. Przypuszczam że przedwojenna delegalizacja loży B’nai B’rith była podyktowana właśnie racją stanu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385219

gość z drogi

w tym całym obecnym zamieszaniu...? bo mnie TAK...przejrzałam trochę sieć i co ? wszędzie go pełno...wszędzie nienawistne jego słowa i POuczanki ...nie dziwne ?

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#385233

Mają swój cel, mają do tego środki, to go realizują. A że ten cel trochę się nam nie podoba? Przecież z tego powodu nie zrezygnują.

Smutne jest tylko to, że niektórzy z nas dostają histerii i oczopląsu na próby rozróżniania drzew i wrzeszczą, że jest tylko las.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385291

  Na wszystko jest odpowiedni czas. Na rozróżnianie drzew jest czas, gdy gajowy z drwalem dyskutują drzewa pod wycinkę, a nie wtedy, kiedy płonie las.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#385307

Uwierz mi, że nawet wówczas się rozróżnia. Stosowane są jedynie inne kryteria.
Oczywiście, są i tacy, którzy nigdy nie rozróżniają, ale oni zawsze wszystko wiedzą lepiej.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385328

  Leje się wodę na co trzecie drzewo?

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#385331

Nie! Decyduje się, które wyciąć, by zrobić przesiekę i powstrzymać postępujący ogień. A czasem podpala się niektóre, by wywołać tak zwany przeciwpożar. I uwierz, nie robi się tego "na żywioł". W obu przypadkach bierze się pod uwagę wiele szczegółów: na przykład wysokość, a nawet gatunek drzew. 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385341

Reaktywacja w 2007 roku.

"...9 września 2007 r.uroczyście otwarto w Warszawie należącą do BB lożę Polin( w języku hebrajskim słowo to oznacza Polskę). Zgodnie z komunikatem ambasady USA, doszło do spotkania ambasadora Victora Ashe z działaczami tej organizacji- prezydentem BB Internacional Moishem Smithem i wiceprezydentem Danem Mariaschinem - wtrakcie którego omówiono między innymi "sprawę ustawodawstwa dotyczącego zwrotu mienia oraz KWESTIE ZWIĄZANE Z RADIEM MARYJA I TELEWIZJĄ TRWAM"..."

Mój cytat pochodzi z książki Tajemnice Zakonu Synów Przymierza, Prawdziwa historia Bractwa B'nai B'rith, Emmanuela Ratiera.

Cytat ten świadczy o tym, że Ojciec Rydzyk był "priorytetem" dla BB, na równi ze zwrotem mienia pożydowskiego już od samego początku odnowionego istnienia BB w Polsce.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385255