Nie wierzę w samobójstwo

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

  „Wałbrzych” to tylko taki z pozoru niewinnie wyglądający koniec cieniutkiej nitki prowadzącej do większego kłębka. Ileż to już przemilczano i posłano w zapomnienie afer z innego krańca Polski?

Lubelskie słupy Palikota składające się z emerytów i studentów, bagatelizowanie zeznań „Brody” o narkotykach i finansowaniu przez mafię partii rządzącej. Fałszowanie wyborów, karty do głosowania w bagażniku komendanta policji z Białołęki, katarscy inwestorzy.

Kontrakt gazowy z Rosją, gdzie za podobny aresztowano dzisiaj Julię Timoszenko, choć był on mniej szkodliwy dla Ukrainy niż ten podpisany przez Pawlaka dla Polski. Raport Millera, który z nieufnością, i słusznie, przyjęli Polacy, podpisany przez ludzi, którzy ośmielają się nosić mundury polskich oficerów.

Idą wybory i wszystko agenturze zaczęło się sypać. Tu już do odwrócenia uwagi nie wystarczy błazen z Biłgoraja ze świńskim ryjem. Za cienka na to jest armia Kuźniarów, Kajdanowiczów, Knapików i całej tej reszty dziennikarskiej agencji towarzyskiej do wynajęcia.

Tu trzeba nie dość, że odwrócić uwagę, to jeszcze napędzić stracha tym wszystkim marzycielom o wolnej i niepodległej Polsce.

Andrzej Lepper nie żyje i Wieczne Odpoczywanie Racz Mu Dać Panie. Lecz ja w jego samobójstwo nie wierzę. To nie ten profil psychologiczny osoby , która w depresji odbiera sobie życie.

Andrzej Lepper to nie był zwykły prymitywny PGR-owski watażka. On zostanie zapamiętany jako autor powiedzenia „Balcerowicz musi odejść” i „oszołom”, który w czasach kiedy jeszcze nikt nie mówił o więzieniach CIA w Polsce wspomniał o „Talibach w Klewkach”.

Przez lata za te Klewki wyszydzany doczekał czasów, w których za film 'Essential killing' Jerzy Skolimowski skonsumował nagrodę specjalną na festiwalu filmowym w Wenecji. Można powiedzieć ,że był to film o tych samych Klewkach.

Skąd Andrzej Lepper miał wówczas tę wiedzę? O czym wiedział jeszcze i co planował?

Czy uda się nam jakoś zakończyć rządy Donalda Tuska, rekordowe jeżeli chodzi o ilość klęsk żywiołowych, katastrof lotniczych i tajemniczych samobójstw przez powieszenie? Od szyfranta Zielonki poprzez „porywaczy Krzysztofa Olejnika” do dyrektora generalnego kancelarii Tuska, Michniewicza i teraz Andrzeja Leppera.

9 października to nie będzie zwykła wyborcza walka. Dla jednej strony barykady jest to dylemat „śmierć albo życie”. Dla nas zaś to „być albo nie być”.

Brak głosów

Komentarze

Czy szczęśliwy posiadacz pozwolenia na broń, wielokrotnie podkreślsjący ten fakt w mediach, wiesza się?
Dobrowolnie skazuje się na dłuższą agonię i haniebną śmierć?
A może jednak nowa "specjalizacja" WSIowych siepaczy?
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175276

jest taka sprawa dziwnych śmierci oficerów WOP wzdłuż zachodniej granicy z lat 80-ych.

w sprawach mniejszego kalibru - aktualne próby postawienia przed Trybunałem Stanu J.Kaczyńskiego - też mają swoją analogię - generał Jaruzelski zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego montował podobna szopkę gdzie oskarżeni mieli byc Jaroszewicz i Gierek.

Obawiam się, że te analogie idą bardzo daleko że znów mamy do czynienia z ludźmi nie tylko nie cofajacymi sie dla władzy przed zadną zbrodnia ale i zdrajcami zabiegającymi o ewentualna pomoc sasiada.

Vote up!
0
Vote down!
0
#175280