Nie ma wroga na prawicy
Dynamicznie rozwijający się i coraz bardziej widoczny w polskiej debacie publicznej Ruch Narodowy to niewątpliwie wielka wartość dodana po prawej stronie sceny politycznej i szczerze mówiąc bardzo źle odbieram wyraźne pomruki niezadowolenia dobiegające ze strony PiS oraz środowiska Gazety Polskiej, kierowane właśnie w tamtym kierunku.
Szczególnie martwi mnie to, kiedy widzę, że do Ruchu Narodowego garnie się głównie dość radykalnie nastawiona i bardzo wartościowa oraz patriotyczna młodzież.
Uderzanie w taki potencjał to brak politycznej wyobraźni, głupota, albo, w co nie chce mi się wierzyć, walka o monopol na prawicy.
Jeżeli rzeczywiście głównym naszym celem ma być odwojowanie Polski i obalenie ciągle obowiązującego geszeftu zawartego przy okrągłym stole to wszystkich powinno obowiązywać bezwzględnie hasło, „Nie ma wroga na prawicy”, a naszym celem jest Wolna Polska wyrwana w końcu z łap tej kolaboracyjnej sitwy składającej się z komuchów i wytypowanych przez Kiszczaka „koncesjonowanych opozycjonistów”.
Niepokojące jest również to, że coraz bardziej widoczna i akcentowana jest odmienna droga, tak Piotra Dudy i „Solidarności”, jak i Ruchu Narodowego kończąc na PiS-ie z Gazetą Polską.
Jeżeli Panowie nie pójdziecie razem jedną drogą do zwycięstwa to Polacy rozliczą was z tego prędzej czy później.
Armia, która się kłoci i dzieli jeszcze przed decydująca bitwą to wybaczcie panowie, ale g…no nie armia.
Dla Ruchu Narodowego też mam przestrogę.
Przyjmijcie jako pewnik, że już od dawna trwają kombinacje operacyjne by zainstalować wam przywództwo jakiegoś odmłodzonego Bolesława Tejkowskiego, a my będziemy bacznie się temu przyglądać i w razie ognia przestrzegać.
Co zaś się tyczy Warszawskiej Gazety i prób przyspawania jej do któregoś z ugrupowań prawicowych to radzimy jej lekturę rozpoczynać zawsze od motta zamieszczonego na tytułowej stronie i brzmiącego:
„Nie interesują nas partie lub te czy owe programy. My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej”
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1754 odsłony
Komentarze
Nie ma?
20 Marca, 2013 - 13:11
Ale ciągle sie go kreuje, ciągle opowiada sie o "trzeciej drodze", a ja sie ciagle pytam: a gdzie jest ta druga?
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
"trzecia droga" - o to to! zaprzeczeniem partii patriotycznej
20 Marca, 2013 - 14:31
jest sprawująca obecnie władzę agenturalna, zdradziecka grupa interesów.
Przez brak liustracji mamy obecny dipol w polityce - albo się jest patriotą albo zdrajcą reprezentujacym czyjes interesy, nie uznajacym polskiej racji stanu.
Tzw. "trzecia droga" to oszustwo intelektualne mające wypromować frustratów ktorzy się nie załapali na próżniacze synekury oraz ich animatorów (oficerów prowadzących).
Nie ma absolutmnie żadnej sprzeczności między patriotycznym ugrupowaniem PiS a Narodowcami - to 10-ka dla autora za tą ważną konstatację - mam nadzieję że panowie podjęli juz rozmowy.
Nie widzę natomiast możliwosci poszerzania frontu patriotycznego o jawnozdrajców pokroju Ziobry, Dorna, Kluzik-R itp - oni juz wypadli z gry, pozostaje ich demaskować!
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Ten tytuł
20 Marca, 2013 - 14:38
to życzenie i oby się sprawdziło. W/g mnie na razie to tylko Pospolite Ruszenie z nadzieją ,że wkońcu wykreuje się odpowiedni hetman.
lupo
To nie tylko problem na prawicy
20 Marca, 2013 - 15:09
Hasło: „Nie ma wroga na prawicy”, jak i cały wpis wskazuje, że ,,kolaboracyjna sitwa, składającej się z komuchów i wytypowanych przez Kiszczaka „koncesjonowanych opozycjonistów”,, to lewica, z jej ,,skrajnym lewactwem,, , a prawicą jest i „Solidarność”, i PiS, i Ruch Narodowy z przyklejaną mu przez polakożeczcze media głównego ścieku łatką ,,skrajnie prawicowego,, i ,,faszystowskiego,,.
To nieporozumienie.
W swoim wpisie: ,,prawica i lewica przedefiniowane,, z 5 marca, 2013 - 20:54
http://niepoprawni.pl/blog/7172/prawica-i-lewica-przedefiniowane
zaproponowałem zerwanie z zupełnie nie odpowiadającym rzeczywistości podziałem świata polityki na lewicę i prawicę z ich ,,skrajnościami,, , bo te ,,skrajności,, już zupełnie wykraczają poza definicję polityki rozumianej jako ,,roztropną troskę o dobra wspólne,,.
Troskę o dobra wspólne Narodu, w tym historię, naukę, kulturę, tradycję, o Naród, jako całość, jako ciągłość tych, co nasz kraj, nasze Państwo, jego dorobek wielu pokoleń tworzyli, nas i tych wszystkich przyszłych pokoleń, co przyjdą po nas i którym każdorazowo winniśmy zostawiać nasz spadek narodowy w nie gorszym stanie, jak nam został powierzony, no i oczywiście samo Państwo, jego zdrowe i sprawne struktury, wraz z całym majątkiem, którym się ma opiekować. Naród, jako suma tych, co w kraju i tych, co na emigracji i wciąż się czują Polakami.
Do dziedziny polityki, dziedziny dostępnej wyłącznie dla ludzi prawych, czy zdecydowanych do życia w prawości dążyć, zaliczam tylko prawicę, lewicę i centrum.
,,Prawość,, dotyczy wszystkich ludzi, którzy swój pozytywny stosunek do dobra, w tym dobra wspólnego, budują na prawdzie, naturze i na Prawie Bożym, na Dekalogu, a gdy wchodzą w rachubę relacje z niechrześcijanami, to na prawie naturalnym.
Tak więc lewica, prawica i centrum grupują wyłącznie ludzi prawych.
,,Lewica,, ma przede wszystkim charakter kobiecy, czyli najpierw dba o sprawy bieżące, sprawy ,,tu i teraz,,.
To przede wszystkim czuwanie nad sprawiedliwością (każdemu to, co mu się należy, prawa zrównoważone obowiązkami, likwidacja przywilejów zwanych dziś często ,,prawami,, i immunitetów), w tym sprawiedliwością wspólnotową, czyli demokracją.
Lewicowe podejście do demokracji to najpierw dbałość o wolność, równość i braterstwo, zawsze w równowadze, z priorytetem ich świadomej i dobrowolnej służby swojej wspólnocie, najpierw narodowej. Ma to zapobiec traktowaniu wolności jako swawoli, równości jako uprzywilejowania, braterstwa jako prymatu ,,wielkich,, , czy ,,starszych,, braci. Zaplecze lewicy to przede wszystkim robotnicy.
,,Prawica,, ma przede wszystkim charakter męski, czyli najpierw dbałość o sprawy możliwie odległej przyszłości, to odpowiedzialność i opiekuńczość, zaczynając od rodziny, konstruktywizm, walka o bezpieczeństwo, gromadzenie środków i rezerw, budowa struktur zewnętrznych tak gospodarczych, militarnych, porządkowych, jak politycznych, działania na rzecz autentycznie wolnego rynku. Zaplecze prawicy to przede wszystkim klasa średnia, wojsko i policja (!).
Z kolei ,,centrum,, , to przede wszystkim dbałość o kręgosłup moralny społeczeństwa, czyli dbałość o prawdziwie ludzkie cele stawiane życiu politycznemu. Centrum cechuje apolityczność w sensie nie angażowania się ani po stronie lewicy, ani prawicy, choć ze wspieraniem ich od strony technicznej w razie potrzeby.
W Polsce centrum, to przede wszystkim nauka Boża i nauka Krzyża Chrystusowego, nauka dobrowolnych wyrzeczeń dla dobra wspólnego, a dopiero przy nim, dobra własnego każdego z beneficjentów polityki. Centrum gromadzi wysokiej jakości autorytety moralne i naukowe, fachowców i doświadczonych praktyków we wszystkich dziedzinach życia politycznego. Zaplecze centrum, to głownie nauczyciele, lekarze, dziennikarze (ci prawdziwie niezależni), prawnicy.
Lewica i prawica, choć cele mają różne, jednak nie walczą ze sobą, a uzupełniają się w swojej służbie postępowi w człowieczeństwie dojrzałym, w służbie mądrej organizacji życia publicznego. Dzieje się to głównie dzięki centrum, którego główną rolą jest znajdowanie równowagi między potrzebami prawicy i lewicy, tworzenie jednego zgodnie działającego organizmu.
Świat polityki to domena ludzi prawych, ludzi uczciwych, ludzi umiejących roztropnie zadbać o dobro wspólne swojego (u nas polskiego) narodu.
I tyle !!!
Według mnie rolą "Solidarności" jest zajmowanie typowej pozycji lewicy. Rolą PiS-u jest zajmowanie pozycji centrum, a rolą Ruchu Narodsowego zajmowanie pozycji typowej dla prawicy.
Zwłaszcza dziwi mnie, że PiS zachował się dziwnie na przywitanie Ruchu Narodowego, że do tej pory nie pomaga mu się organizować. Na pewno z powodu
Natomiast opozycją do prawości jest lewactwo, zwane też nieprawością, czyli razem antyprawica, antylewica i antycentrum.
Antylewica i antyprawica, to te dotychczasowe ,,skrajności,,
- lewicy (nastawienie na władzę dla władzy, ,,polityka,, , w tym władza, ekonomia, gospodarka i w ogóle biznes, oraz reklama i propaganda funkcjonujące poza sprawiedliwością, prawością i moralnością)
- i prawicy (nastawienie na gromadzenie bogactw i w ogóle wszelkich dobr materialnych poza sensowne potrzeby, bez umiaru i za wszelką cenę. Z sięganiem po dobra wspólne narodów, a nawet próby monopolizacji dóbr całej ludzkości, jak woda, leki, czy żywność).
Antycentrum, to inaczej satanizm. To to wszystko, co burzy ład społeczny, wspiera bezkarność wszelkiego rodzaju przestępców, mafiozów, masonerii, lóż i zdrajców tak Polski jako Państwa, jak Polski jako sumy dóbr wspólnych Narodu, jak i zdrajcy samego człowieczeństwa, z godnością ludzką na czele, burzy jedność Narodu, burzy struktury Państwa, likwiduje Państwo, co demoralizuje, co gorszy maluczkich, łamie ducha, zniechęca do myślenia, zwłaszcza odpowiedzialnego i perspektywicznego, zwalcza życie duchowe, w tym Kościół, a nawet neguje istnienie Boga.
Antylewica i antyprawica dążą do zostania ,,rasą panów,, , przy zniewoleniu większości populacji ludzi, a razem tworzą faszyzm.
,,Faszyzm,, według definicji Mussoliniego, to związek wielkiego kapitału reprezentowanego przez korporacje, zwłaszcza międzynarodowe, w tym banki, ze skorumpowanymi waadzami państw i organizacji międzynarodowych.
Istotą faszyzmu jest zbrodnia korupcji, ale i inne rodzaje zbrodni, łącznie z użyciem Faszystowskiego Konglomeratu Zbrodni, w tym ,,seryjnego samobójcy,, i ,,pancernej brzozy,,.
Faszyzm, to przemoc w sięganiu po władzę i terror w jej utrzymaniu, w tym terror poprawności politycznej. Faszyzm, to od początku do końca przestępstwo.
Tu jeszcze raz dobitnie podkreślę, że ,,lewactwo,, , ten nieludzki konglomerat satanizmu i faszyzmu, nie mieści się w żaden sposób w świecie polityki.
Jesteśmy winni, że od razu nie zaprotestowaliśmy, gdy lewactwo się pojawiło, ale nie jesteśmy w tym osamotnieni. Ostatnio się ujawniło, że rządzący Ameryką demokraci z Obamą na czele to też lewackie chwasty i pasożyty, najwyraźniej kierowane przez masonerię, że to faszyści, czyli spiskowcy dla obalenia demokracji i wprowadzenia niewolnictwa z sobą w roli panów, że to sataniści występujący przeciw porządkowi naturalnemu, Bogu i Kościołowi, a więc razem lewacy. To samo można powiedzieć i o ,,czapce,, UE,,.
Lewactwo nie ma też nic wspólnego z ideologią.
Ideologia w jej społecznej funkcji, to nie tylko cele aktywności, ale i dopuszczalne sposoby ich osiągania oraz motywacja ich zasadności względami uznawanymi za wyższe niż jednostkowy interes. (wiki).
Ani PO, ani PSL, ani RP, ani nawet SLD nie mają ideologii. To twory mające ambicje ,,polityczne,, , które nigdy nie powinny w świecie polityki zaistnieć. Nie wnoszą jej i nawiązania do marksizmu.
To twory od początku do końca szerzące destrukcję Państwa i realizujące cele przestępcze, w tym z zakresu korupcji politycznej, a cele ich waadz po prostu nie mają żadnej ideologii, są aspołeczne.
Ta ,,kolaboracyjna sitwa, składająca się z komuchów i wytypowanych przez Kiszczaka „koncesjonowanych opozycjonistów”,, , choć już nieco rozbudowana, to nic innego jak ,,rządzące,, dziś lewactwo, czyli alians faszystów z satanistami.
Im odpowiada rola ,,partii władzy,, , dającej się korumpować, a więc i bogacić - rola faktycznej ,,skrajnej lewicy,, według definicji dotychczasowej.
Im odpowiada rola ,,oligarchów,, , ludzi wielkiego kapitału i mafijno-masońskich tajnych służb, czyli tych wszystkich, którzy korumpują, by zyskiwać nieograniczoną władzę i dysponować nieograniczonymi kapitałami - rola faktycznej ,,skrajnej prawicy,, według definicji dotychczasowej.
Im odpowiada rola ,,szarych eminencji,, działających z ukrycia rola członków Faszystowskiego Konglomeratu Zbrodni, rola ,,seryjnego samobójcy,, , ,,pancernej brzozy,, , czy rola manipulatora i gorszyciela ulokowanego w mediach głównego ścieku, rola jakiegoś ,,diabła dziejów,, , rola pozornie apolityczna, a w rzeczywistości rola antycentrum.
Ludzi prawych, czyli ludzi prawicy, lewicy i centrum czeka może nawet nie tyle walka z całym bandytyzmem lewactwa, bo oni wyraźnie na to czekają, bo to im daje autoryzację, uznanie realności ich istnienia w takiej właśnie opisanej formie. Wręcz przeciwnie - w naszej walce musimy się skupić na tym, by ich istnienia w polityce nie uznawać, nie pozwalać, by nam narzucali swoją nowomowę, swoją ,,poprawność polityczną,, , swój sposób ,,rozumowania,,. Tu czeka nas może nie tyle walka o media, co tworzenie swoich silnych medów, zdolnych przekrzyczeć media propagandy antypolskiej.
Miejsce tego pasożytniczego robactwa jest w ich norach na marginesie życia społecznego, a wszelkiego rodzaju przestępców i zbrodniarzy w więzieniach, a zdrajców na szubienicach, czy przed plutonami egzekucyjnymi.
Naszą siłą jest duch, jest wysokie morale, świat cnót i niewzruszonych wartości, zwłaszcza patriotyzm.
Naszą siłą są ludzie cele, cele dalekosiężne, naszą siłą jest Bóg, który chroni i prowadzi ludzi prawych i sprawiedliwych, swój Nowy Izrael.
Nie uprawiajmy polityki, budujmy więzienia dla lewaków !!!
Kwestia wiary czy faktow?
20 Marca, 2013 - 15:34
"Uderzanie w taki potencjał to brak politycznej wyobraźni, głupota, albo, w co nie chce mi się wierzyć, walka o monopol na prawicy."
Chyba jednak trzeba bedzie w to uwierzyc.
Pozycja wiecznej opozycji tez nie jest taka zla: zawsze mozna miec wybor takiego czy innego glosowania, za lub przeciw partii rzadzacej, co i tak niczego nie zmieni, przy czym rzadzeniem meczyc sie nie trzeba, a i odpowiedzialnosc duzo mniejsza.
Jak na razie, to oprocz teatralnego wysuniecia rzadu ekspertow, ktory, jak wiadomo, nie mial szans na rzadzenie, jakos nie widac zadnego pospolitego ruszenia PiS-u, wychodzenia naprzeciw wyborcom i powiekszania szeregow partii - a sa to dzialania, ktore, aby zakonczyly sie powodzeniem, czyli wygraniem wyborow, musza wziac miejsce o wiele wczesniej niz na 5 minut przed glosowaniem. (Dzialania, ktore moglyby zapobiec powstaniu ruchu narodowego, gdyby juz istniejaca partia zspokajala potrzeby mlodych wyborcow, chcby po czesci.)
Jesli teraz dochodzi do tego niechec do Ruchu Narodowego, to o czym to wszystko swiadczy? Wnioski, niestety, nasuwaja sie same.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Re: Nie ma wroga na prawicy
20 Marca, 2013 - 16:55
Zgadzam się całkowicie. GP boi się narodowców i odrzuca ich nie niuansując. Obawiam się, że wskutek tego ten potencjał w postaci patriotycznie nastawionych młodych ludzi może zostać zaprzepaszczony, a w najlepszym razie nie w pełni wykorzystany.
Szczęśliwie dla mnie, zawsze chodziło mi o Polskę.
21 Marca, 2013 - 19:29
Jest mi naprawdę wszystko jedno jak się będzie zwać formacja, która odsatwi dzisiejszych złoczyńców na boczny tor, oskarży i ukarze.
A gdy będziemy mieć już wolny kraj, wolne media, wolną prasę i, co się z tym wiąże, wolność wyboru - to pogadamy i rozliczymy.