PiS wzywa posiłki zza granicy. Dobrze czy źle?

mieć, żeby się na salony pchać!

że slowa Tuska są jak wiatr, nie maja odniesienia do rzeczywistości i przelecą. Jeszcze by ktoś w Parlamencie uwierzył, że prezydencja PO  uczyni cuda i kryzys odleci - nie! odlecą tylko słowa Tuska.

Najbardziej wkurza mnie to, że pisowcy, nawet jak mają swoje pięć minut w telewizjach, nie potfafią w prosty sposób wykazać totalitaryzmu w mediach, wszystkich mediach prorządowych, tv publiczna i tv prywatne??? Nie potrafią przekazać, że po ich merytorycznych wystąpieniach, pseudoeksperci, po stokroć ich wdepczą w ziemię swoją beznadziejną glupotą i bezmyślnością i nikt nie ma prawa do riposty??? I kto chcialby zalatwiać polskie sprawy w Polsce??? Gdzie opozycja, ma wykazać, że w Polsce jest totalitarytzm??? Gdzie jak nie w PE, tam czlonków, obowiązują standardy demokracji, pluralizmu, i wolności slowa, jako podstawa przynależności do PE??? Wiadomo, że obecnym dycydentom w UE, odpowiada to, że Polską zawiadują idioci, bo można nimi manipulować, przy ich pomocy Polskę okradać a obywateli, wysylać w niewolę. Ale my, obywatele Polski, nie możemy na to pozwolić, by cala Europa, śmiala się z naiwności, ponad naszymi glowami???

To jasne jak Słońce, że  Ziobro i Legutko dobrze zrobili !  Skoro jesteśmy w UE, to przecież nie powinniśmy nic ukrywać przed naszą  "rodziną europejską" (cynizm zamierzony).To komiczne, że  to ci,którzy najsilniej parli do integracji ( PO, SLD) teraz się oburzają na posłów PIS, że wykorzystują PE do przedstawiania naszych problemów . Przecież nieskorzystanie z takiej możliwości byłoby frajerstwem !

Nie wiem jak Wy, ale ja mam już dość frajerstwa politycznego w wykonaniu PIS. Wystarczy  mi  gdy  sobie przypomnę  beznadziejną kampanię wyborczą  poprowadzoną przez szczwaną Kluzik.

Odgrywanie gołąbka pokoju nic nie da bo teraz  toczy się walka o przyszłość Polski. Trzeba nam politycznych jastrzębi by tę walkę  wygrać !

Przecież PE to nasz parlament, parlament nowego naszego superpaństwa - Unii Europejskiej. Gdzie jeśli nie tam ?
Kierunek słuszny, tylko z większą siłą trzeba to robić.

Mój zboczony (według „poprawnie myślących”) ogląd świata, spowodował, że pierwszym skojarzeniem z logo naszej „prezy-dęcji” było - „ludziki pozbawione głowy”. Następnie zacząłem się zastanawiać co to logo ma wyrażać i czy w ogóle niesie sobą jakieś przesłanie. Dopiero po jakimś czasie doznałem oświecenia. To logo wyraża wszystko to do czego dąży Tusk i jego ekipa. Ich zamiarem jest stworzenie pozbawionego mózgów społeczeństwa, maksymalnie sterowalnego przez propagandę rządową. Jak można wyrazić człowieka bez mózgu, a no najprościej pozbawić go głowy. Nie ma głowy nie myślisz. Czyli zgodnie z promowaną linia światopoglądową, jesteś najbardziej trendi, cool, czy jak to się tam to teraz nazywa, czyli najbardziej pożądanym rodzajem naszego gatunku - „człowiekiem bezmózgim”. Biorąc pod uwagę zauroczenie Tuska europejskością i jego bezmyślne powielanie wszystkiego co nam serwuje UE, zamiary Tuska, są zamiarami unii europejskiej. Rozumiecie teraz dlaczego Tusk jest tak ciepło przyjmowany przez kastę „unitów”.
Nikt dotychczas nie wyraził w tak prosty i jednoznaczny sposób wzniosłych myśli i zamiarów unijnego establishmentu, stając się niejako żywym symbolem promowanego logo. W tym kontekście, wszystkich rządowych i prounijnych szczekaczy należy zaliczyć do nowego ,promowanego, rodzaju naszego gatunku, który czeka na jakąś ładną i adekwatną nazwę łacińską.