Czy mnie jeszcze pamiętasz ?
…Nie mogą ci kochać Rzeczypospolitej, którzy w niej nic swojego nie mają…. - Ignacy Krasicki.
Co swojego mają sprzedawczyki, jaki udział. A co My mamy ? Pozornie nic, a jednak Starą Chatę. Która to przetrwa wszelkie zadymki.
Źródło zdjęcia -
http://www.lumisfera.pl/photo/547186/%C5%82any+zb%C3%B3%C5%BC.html
Problemem jest nie tylko nauczanie historii i języka polskiego, ale całej młodzieży chowanie. Czy to tylko wynik celowej polityki, czy też również nasze zaniedbanie? Problem jest złożony. Doskonale ilustruje to dbałość o historię innych narodów, nierzadko, a najczęściej z większymi skazami na swojej historii. Gdy U.S.A. zbudowana na trupach rdzennych mieszkańców, jak i dokarmione mordem i grabieżą państwa kolonialne nie kwapią się do rozliczeń, a wręcz gloryfikują swoją historię, to my nie kwapimy się do wyważonej promocji naszej. Tam na każdym kroku, nie tylko od święta historia jest obecna, a nawet da się na niej zarobić. Literatura, nauka, sztuka, a w niej film, czerpią garściami z epizodów i wielkich wydarzeń. U nas lichość króluje i narracje narzucone. A to przecież napęd największy, Rosja i Amerykańcy, tudzież inna władza to rozumie i korzysta z tego.
Gdyby przyłożyć miarę i podług proporcji tego, co złe i dobre, brzydkie i piękne w Polsce, Polakach i naszej historii, choćby filmy kręcić, to nie tylko lokalne festiwale, a i Gala Oscarowa pełne byłyby nie tylko sprawnie, ale i pełnych treści uniwersalnych filmów o naszych dziejach. Mamy Generała Nila osamotnionego, a w kontrze Cały Ten Zgiełk aspirujących do spowiedników narodu artystów i naukowców.
To nawet za PRL-u próbowano nas łapać na wędkę patriotyzmu, oczywiście przy potępieniu niewygodnych jego cząstek. Nie przypominam sobie, by bohaterem bywał ktoś spoza klasy robotniczo-chłopskiej, pomimo pewnej atencji dla pierwszych Słowian. Oczywiście aparat propagandy zgnoił wszystko, co najpiękniejsze w narodowym duchu, jednak w pseudpatriotyźmie potrafił tłumy jednoczyć. Teraz bardziej internacjonalnie, z pewną szczyptą bardziej własności indywidualnej niż wspólnej. A co za tym idzie innych obowiązków, bardziej zobowiązań.
Nie tak dawno przeczytałem pewien tekst i wymowną myśl, dokładnie jej nie potrafię przytoczyć. Sens był taki…
…większość mieszkańców Polski chętnie ją odda za
akt własności konkretnej działki budowlanej…”.
Tak zachowują się ludzie Bez Ziemi, bo Ziemią nie jest własnością iluś arów, a Ziemia Współwłasną jest. Z całym jej ciężarem i zarazem z czymś, czego słowa proste, a nawet rzadko poezja oddaje. Poczuciem wspólnoty i właściwości jej przynależnych. Od zarania budowanych i wywalczonych często krwawym okupem. Wyobraźmy sobie sytuację zakupu działki na Malediwach, czego byśmy nie robili, jak by nas ciepło nie przyjęto, zawsze będziemy obcy. Na tym właśnie polega logika wspólnoty, że broni własnej tożsamości i nie tak łatwo, a w zasadzie nigdy nie będziesz „Swój”. To jednak nic wobec problemu rodzimego. Nie dość, że każdy gość w naszym kraju, bez umiłowania naszej Ojczyzny, bardzo łatwo może dostać obywatelstwo polskie, to jeszcze na domiar złego liczne grupy pchają się do lombardów, by ostatnie cząstki wadzące w pochodzie do Nowego Raju zastawić.
Czy w małym miasteczku amerykańskim, czy też w metropolii pośród gąszcza „gwiaździstych sztandarów” widzimy flagę Wielkiej Brytanii, albo jakiejś unii gospodarczej ?, nie sądzę. Tu tolerancja mogłaby sobie zęby połamać. A wiele polskich dzieci popierdziela z balonikami U.E. Nucąc Odę do radości, gdy tekstu, ni melodii naszego nie znają, a co dopiero treści. No cóż ?, dzięki szczęśliwym posiadaczom działki budowlanej ( czytaj - rodzicom ), albo karty debetowej w supermarkecie są na innej ziemi. W innym Kosmosie. Bez gwiazd prawdziwych, na kolanach przed globalnymi. Ujarani ku innemu zdrowiu. Nie dziwię się zatem, ani nie żałuję ich. Tylko, że nie po drodze mi z takimi. Chcesz iść do Eurokołchozu, to droga wolna. Tylko go nam tu nie czyń i nie wprowadzaj obcych wartości. Żyć po swojemu nie oznacza, bowiem żyć bez swoich. Obcy cię przygarną, by potem złożyć na ołtarzu postępu i własnej fiksacji. Mięso armatnie zawsze tylko pociskiem zostanie i po wystrzale łuska idzie do huty. By przetopić i nowym prochem narodu zaopatrzyć.
Pamięć nie na darmo dana, jak i jej utrata, czy też mechanizm zapomnienia, wyparcia i podmiany zasobów. Na mniej frasobliwe. My ponoć czcimy klęski, winniśmy tylko sukcesy. A jak to się ma do najlepszych nauczycieli, co czczą „zagładę”, o ile nią była. Bo Feniks, jak w żadnym innym przypadku, poniósł ich na skrzydłach. Również sukcesu, że tak powiem komercyjnego. Trwałość budowana na wspólnej tragedii ma taką samą wartość, jak propaganda sukcesu. Są współzależne. Tak się jednak nam zdarzyło, że nasze klęski potrafiły się po wielu latach zamienić w sukces trwania. Obecnie idziemy w innym kierunku. Tam gdzie nie nasza kolebka.
Pomimo zaklęć i wyjątkowej „troski” o centralnie geopolitycznie położoną krainę. Rozwój cywilizacji, a co za tym idzie świata, o ile tak bym nazwał to kompulsywne zjawisko, trwające przez wieki, nie daje nam dowodu nam rozumność ludzi. Bo gdyby nawet najbardziej chore idee się ziściły, to obraz rentgenowski byłby inny. Kościec zdrowszy, a zapewne na nim pełnia ciała i umysłu istoty, a nie osobniki. A to wszystko z duszą. Dawno zatraconą. Jednak pomimo pewnych napomnień nie działamy jak starsi i jednak mądrzejsi bracia w wierze. Nic bardziej rozumnego nie ma, niż ze swoich błędów, a cudzych sukcesów naukę wyciągać. Bo przecież to jedno i to samo.
W ferworze walki o byt doczesny, wartości materialne, tracimy nie tylko z horyzontu podróży najwyższe wartości, ale i te najbliższe. Nie przytulamy się z „braku czasu” do rodzin, matek i ojców, do najbliższych. Na groby i do muzeów, do świątyń polskości chodzimy od „wielkiego dzwonu”. Do kościoła, nie czując miejsca i ducha. Spacer to już tylko dojście do celu, a nie celebracja okoliczności towarzyszących i wzrok na kamienie milowe skierowany. Gorące Kubki na łoju farbowanym wyparły prawdziwą strawę.
Przecież lepiej późno, niż wcale - lepiej zjeść obiad później, w pełnym i przynależnym obrządku, niż produkt „obiadopodobny”. W dodatku konsumowany w wątpliwym, bynajmniej nie rodzinnym lub wspólnym gronie. Obiad się je, jak każdy posiłek, przyswaja i czerpie treści, a nie wchłania na przerwie, wypiętego z kieratu osła dardańskiego, a coraz to bardzie iście polskiego. Wielkość BigMaca zachwyca głupców widzących w nim „boga”. Jaki osioł, taki też „bóg”. Co już mieszkańcy Troi przećwiczyli na własnej, oślej skórze. Takiż do dar i znak był od bogów, jak zwykle odczytany błędnie, a głos główny dały kundelki mentalne.
Szczekają, strzępią nam strój polski i podszczywają. Powołując się na postęp, niech postępują zatem w otchłań swojej beznadziejności, który pustką jest dla nich właściwy. Ciągną nas, gdyż bez ciężaru właściwego nikt ich tam nie przywita. Nie sztuką bowiem jest, gdy odchody trafiają do szamba. GóW-no musi pociągnąć za sobą to, co jeszcze treściwe.
Biegunka wszechogarniająca jeździ nam po trzewiach, by soków wszelakich, w tym i trawiennych nas pozbawić. A potem już tylko niestrawność i ogólna dysfunkcja, kiedyś zdrowego, choć nie bez pewnych przypadłości. Bo mechanizm obronny, gdy nie osłabiony, potrafi i winien wstrząsnąć całością. Póki jeszcze jad nie rozgościł się w nas na dobrze. Po pierwszym kielichu luby, by torsją śmiertelną się zakończyć.
Zatem jak wymagać, byśmy chodzili pod ramię na spacerze. Z Polską i jej wspaniałą, nie pozbawioną zapewne grzechów, historią i tradycją. Nie ma czasu, króluje „teoria względności”. Względnym jest i Polska i nasza w niej rola. Bezwzględnym jest wróg.. Posiedli barbarzyńcy bez ziemi szczególną właściwość. Przyswajanie cech, by nimi żonglować, a potem z znienacka podłożyć swoje. Mistrzowie mimikry są wśród nas.
Nie mają już znamion „Obcych”. Są nierozpoznawalni. Czasem się jednak z pewnej niecierpliwości dziejowej się wychylają. A my zamiast ich trzepnąć w łeb, ciąć mieczem, czy też szablą, która jeszcze jest. Hydrę w całości rozbroić, to my trwamy w źle pojętych interpretacjach Słowa Bożego i bez odniesienia do Praw Natury. Które winny być nie tylko palisadą Ostatniego Grodu, ale też i utraconych rubieży. Nic straconego, bowiem nie ma. Tkwimy tam jeszcze korzeniami silniejszymi niż perz najeźdźców. Jednak, gdy czas woła o sprawy wspólne, wręcz błaga, nawołuje i karci za grzech zaniechania, gdy Polska nie tylko nasze dzieci, ale i nas pyta -
„…czy Mnie jeszcze pamiętasz ?...”,
najczęściej można usłyszeć –
„…czasu brak, mam tyle spraw do załatwienia…”.
A czyż nie ma większej i ważniejszej sprawy niźli Polska i jej scheda. Nasz Kraj, Nasz Obowiązek i radość iście anielska, gdy łany zbóż kołyszą do snu. Byleby sen czujny i niania nasza.
Bez Polski ni teraźniejszości nie ma, ni też czasu przyszłego.
Nie o Nas ten tekst, choć po części to i nasz Rachunek Sumienia. Czujmy się też winni, ta reszta, resztówka po wykrojeniu „Polskiego Stroju” z materii właściwej, nie może zostać obstalowana na nowy garnitur. Kusy, lichy, bez butonierki i wielorzędowy, by każdy się zmieścił. Dla wielu jednak jawiący się z najwyższej półki. A to tylko kreatorzy wypuszczają kolejną serię ze skrawków. Taki Haut Couture, zarazem zdradliwa łatka do ewentualnej reperacji dziur we właściwej szacie. A potem cały ze strzępów odrzuconych. Łata na łacie to tylko patchwork.
Bardziej to Koszula Dejaniry.
Zaprzeczając aksjomatom skazujemy się na równania wątpliwe. Może nasze nie są pewne, jednak leżą na podłożu i gruncie. Tym samym są bardziej Pewną Wiarą.
I tak po mojemu…
Zamiast ciągle dawać Dupy,
wreszcie zbierzmy się do Kupy !
I choć Dąbrowska budzi wiele wątpliwości, to ta myśl, być może inaczej rozumiana, jest jak najbardziej na czasie.
„…Jakby cierpienie uczyło, to Polska byłaby jednym
z najmędrszych krajów świata…”
Maria Dąbrowska
A teraz jak zwykle z beczki.
Zapytali czemu
Psalmy na użytek domowy - Tadeusz Nowak
Kołysali zboża i widzieli chleb,
budowali kościół - widzieli anioła,
ostrzyli żelazo i widzieli śmierć.
Lecz dopiero w wieku żubra i niedźwiedzia,
kiedy za grosz wszystkim grają pozytywki,
zapytali czemu:
kołysali zboża,
budowali kościół,
ostrzyli żelazo.
Siedzę razem z nimi i wiem, że są starzy.
Nie wie o tym zboże, kościół i żelazo.
Ostukują palcem toczący się chleb,
lecz jeśli bochenek nagle się rozchyli,
niewiedzący w sobie, z rękami na twarzy
zapytają czemu:
rozłamali chleb
i ujrzeli anioła
karmiącego śmierć.
Hejnał Wiosenny - Leszek Długosz
zielona leszczyna zieleni się trzcina
dzwonią dzwonią ptaki że to się zaczyna
hardzieją chłopaki pięknieją dziewczyny
przyznaj no się wiosno z twojej to przyczyny
wiosenko wiosenko cóżeś ty za pani
mrugniesz błyśniesz świśniesz sami zakochani
sami zakochani znowu w twej urodzie
w niebie co się chwieje w twej wiosennej wodzie
wiosenko za progiem ty już do nas przychodź
z twej nadziei nutą z zieloną muzyką
i co w sercach ciemne gorzkie i zatrute
ty to raz już rozkurz ucisz porozkruszaj
my już tak tą zimą długą skołowani
sami już nie wiemy co bardziej kochamy
czy pod powiekami sny o tobie własne
czy kwitnących tarnin twe welony jasne
ty wiosno budź w gałęziach szyn
po drogach Polska jak niech rozlega się twój jasny dzwon
w martwe ulice poleć miast i skrzydłem wiatru w okna bij
kto zwątpił i bez wiary kto w drętwocie serca tkwi od lat
twego powrotu słysząc pieśń niech rzeknie jest
oto jest dzień oto jest czas
do szczęścia nas ten raz choć raz
odwagi niech nie zbraknie nam
oto jest dzień oto jest czas
wysoko w niebo trąbko rwij
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4516 odsłon
Komentarze
Re: Czy mnie jeszcze pamiętasz ?
6 Lutego, 2013 - 00:50
Krasicki gdy to pisal nie przewidzial zapewne, ze z terenow Rzeczypospolitej po rozbiorach w przeciagu ok 200 lat wyjedzie taka masa narodu, ktora da plon emigracji w wielkosci szacowanej na 20-30 mln.Wielu nie ma w Polsce nic - nie odmawial bym im,
ze do Polski nie maja pozytywnych uczuc- wez np ostatni Prezydent RP w Londynie Kaczorowski, Giedroyc,Maczek , Anders, Sendzimir, ze wymienie tylko pare osob.
2)
"Nie przypominam sobie, by bohaterem bywał ktoś spoza klasy robotniczo-chłopskiej, pomimo pewnej atencji dla pierwszych Słowian." -az tak zle nie bylo :
Kmicic, Wolodyjowski, Zagloba i cala reszta to nie chloporobotnicy; -
pulkownik DOwgird tez;
Major Dobrzanski Hubal
Krol Sobieski
Krol Jagiello, Zbyszko i Macko z Bogdanca
Wydaje mi sie ,ze wlasnie za realnego socjalizmu wyprodukowano dosc duzo filmow, jakich obecnie "tworcy" w zyciu nie osiagna, bo sorry ale Okhil Khamidow z kiepskimi,
lub tasiemce typu M jak Maryska a'la w Jezioranach ciagnacy sie lat chyba 12 -> mydliny
Emir
6 Lutego, 2013 - 01:05
Witaj,
nie dzisiaj i nie o tej porze.
Jeśli chodzi o tych bohaterów, to później się okazała, że byli bardziej reprezentatywni dla ciągłości władzy.
Masz rację, dobrze o Nas dbali. Produkowali.
Dowgird to ściema, ujął się za prostym ludem, taki proletariusz.
Temat obszerny i nie dzisiaj go rozwinę.
Poziomu realnego nie osiągną, obiekt zbyt prosty i starać się nie trzeba.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Polskość to nienormalność,to....
6 Lutego, 2013 - 02:24
gość z drogi
takiego durnia wybrali młodzi dobrze wykształceni z duzych miast,w białych kołnierzykach...wybrali celowo takiego,co to bez ziemi,bez domu...wiec
teraz mają używanie....
przecena na Polske...
sprzedać WSIo za przysłowiowy GROSz....potomkowie sekretarzy z białych domów.,
staliniątka i czort znajet kto jeszcze....kapitał Marksa zamienili na Kodeks Handlowy a Polskę .... na poklepywanie PO ramionach przez "somsiadów"licząc na ochłap z pańskiego stołu.....
JWP,kiepskie mamy to społeczeństwo z tzw drugiej POłowy....chamy dorwały sie do biurek i marzą o Europie...a my wszak w Europie od zawsze...ale jak za świnię zdawali kolejne egzaminy,to nie dziwmy się niczemu...wot chistorycy i piłkarze,a może pałkarze....
a własność? a cóz toto wie o własności,przykład NFI,Jupiter i itd...nachapać się TU i TERAZ ,a co jutro.?jutro
szarańcza wejdzie na następny SAD,by go obeżrec...do cna...
Boże strzeż nas od ognia,zarazy i szarańczy....
serdeczne nocne pozdrowienia....
gość z drogi
JWP,dzięki za pana Długosza
6 Lutego, 2013 - 02:27
gość z drogi
i za cud łąkę ze złotym mleczem :)
nocna dyszka
i Dobrego Dnia,Nowego Dnia :)
gość z drogi
Gość z Drogi
7 Lutego, 2013 - 13:19
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
wczesny rak jest uleczalny
7 Lutego, 2013 - 13:59
- traktuje sie chemia i skalpelem
Emir
7 Lutego, 2013 - 15:45
Witaj,
w Polsce już przerzuty poszły na wątrobę.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Na cóż "baranom" Rzeczpospolita ( rzecz wspólna)
6 Lutego, 2013 - 11:35
Warto by zatem owym "baranom" w większości swej zasiadającym na stolcach w obecnym sejmie przy "wiejskiej" , przypomnieć pewną maksymę , w sam raz na te czasy . A ku opamiętaniu się większości z nich :
"Dalej dominuje mentalność PRL-owska ... Mało kto rozumie,
że dobrobyt nie zaczyna się od nowego telewizora
lecz od rzeczy wspólnych."
/Jwp/
Wszak ryba psuje się od głowy , jak zatem wymagać od "dołów" odruchów patriotyzmu , skoro na "górze" tylu zaprzańców toczących swą zgniliznę pośród ław sejmowych epatuje ową gangreną na prawo i lewo . Byle głośniej a drożej się sprzedać.
XVIII wiek jak widać niewiele nas nauczył , zwłaszcza zaś jeśli o samych elitach mowa , wypisz wymaluj - powtórka z "rozrywki" .
pozdrawiam
/10pkt/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Andruch
7 Lutego, 2013 - 13:44
Witaj Bracie,
gorzka prawda, przykład idzie z góry, a co gorsza się bardzo podoba postawa władzy i frukta dla sprzedawczyków.
Konformizm to drugie imię tej nacji.
Nauka, to mało, trzeba nam jeszcze wnioski wyciągać i wcielać je w życie. To nasz grzech, na zgniłe owoce bym nie liczył, nawet na kompost się nie nadają. Bo jakie ziarno na takim nawozie zakiełkuje i jaki da plon ? Zatruty.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@ andruch2001
8 Lutego, 2013 - 16:05
Piszesz:
"XVIII wiek jak widać niewiele nas nauczył , zwłaszcza zaś jeśli o samych elitach mowa , wypisz wymaluj - powtórka z "rozrywki" ."
Rzecz w tym że oni są obcym ciałem w polskiej taknce. Dla nich NASZA historia nic nie znaczy. Jest gorzej, bo zarazili tym wielu i zbyt wielu Polaków w okresie tzw komuny. Dla ludzi którzy nie mają NIC i są nikim z nikąd (bo tak to trzeba nazywać) Polska sama w sobie nie ma żadnej wartości. Ileż to razy ktoś mnie pytał dlaczego ZNOWU wywiesiłem polską flagę? Po co? Co komu to da? Znowu będziesz miał kłopoty... I tak dalej. Więc (tak wiem, tak się nie zaczyna zdania), a zatem to oni nas nauczyli jak niezauważać tego co polskie. A od niezauważania już tylko krok do niechęci (bo nudne i zawiłe) do lekceważenia, wzruszenia ramionami na 3 Maja, na Katyń (...to po co lecieli? ). Dla tch ludzi święto - jakiekolwiek - Polski to jakaś kolejna okazja do grilla, do popicia dla zabawy w zapomnieniu o rzeczywistości. Tak naprawdę to w takich warunkach kształtuje się człowiek sowiecki, który nie rozumie że robi krzywdę bliźniemu, ale zaraz potem gotowy jest pójść na uroczystość pierwszej komunii świętej by go tam znowu spotkać i podejmować próby napicia się z nim wódki. To jest obrzydliwe, chamskie, prostackie, wredne i Bóg wie jeszcze jak złe. Ale tacy są ci zarażeni oraz sami obcy, wrogowie. Jako polski organizm powinniśmy wytrwale wyrabiać w sobie i umacniać postawę nieprzejednaną w woli dążenia do DOMINACJI. TAk, to my musimy tu dominować! To my mamy być dumni i narzucać (NARZUCAĆ!!!!) swój punkt widzenia. Niech obcy mają poczucie obcości a nawet wyobcowania o ile nie chcą uznać się za członków społeczeństwa godnych mojego uśmiechu do nich. Tolerancja jest dobra tylko wtedy gdy mamy przewagę dominującą, inaczej zamienia się w terroryzm mniejszości wobec większości.
Zacząć należy od siebie, własnego domu, rodziny, wychowania dzieci, stosunków z otoczeniem. I nikt nie jest w stanie mnie obrazić i spowodować moje wycofanie z tego powodu iż ktoś częstuje mnie epitetem "mocher" czy "polaczek". Tak, tak mnie nazywają czasem. Ale ja mam to gdzieś bo ja wiem kim jestem i kim oni są. I to jest krok pierwszy. Punkt drugi, szerzyć polskość w Polsce. Paradoks? Nie, jesteśmy zdominowani przez obcych i wrogów, fizycznie i mentalnie. Dosyć tego, a zatem dosyć tolerancji dla terroryzmu.
re: Stronnik
8 Lutego, 2013 - 23:49
W rzeczy samej i ja podpisuję się pod pańskimi przemyśleniami w kwestii "ja wiem kim jestem i kim oni są !"
W tym miejscu chciałbym oprzeć Pańskie w tym i moje rozważania o fragment wywiadu jaki udzielił red. S.Żarynowi Pan Prof. dr hab. Lech Morawski
Prof. dr hab. Lech Morawski, kierownik Katedry Teorii Prawa i Państwa. WPiA, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu.
http://www.teoria.umk.pl/morawski.htm
-----------------------------------------------
Prof. Morawski . Dwa narody w Polsce . Polacy i Szubrawcy
2013-02-08 16:04
Więcej w temacie znaleźć można na blogu Marka Mojsiewicza
---------------------------------------
Wyrazy szacunku
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Czyż dziwić się że naszło nasz Kraj zdziczenie?
6 Lutego, 2013 - 20:00
Skoro u Ciebie dzicz znajduje pałkowaniem upojenie
Prostak zawsze miał ciągoty do udawania Pana
Nigdy Pana ,nie będzie ze zwykłego chama
Mają ciągoty do małpowania, czy to rodowód
Czy mają w tym jakiś inny powód?
Czas pałą waląc w łeb ,zmienić myślenie
Może się pokręcą zwoje mózgowe, nastąpi oświecenie
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jacek Mruk :))) brawo
6 Lutego, 2013 - 20:16
gość z drogi
pałkowanie anonimowe ,przypomina wrzucanie kartki na PO lub na SLD ,ba a nawet
na palących koty
dzięki za super fraszkę ....
a dla Autora niezmienne usmiechniete dziesięć...
gość z drogi
Gość z Drogi
6 Lutego, 2013 - 20:21
Oni nic innego nie potrafią
Więc niech spłyną na rafę
Nie uciekną nikogo nie zarażą
Najwyżej siebie i bliskich obrażą
Pozdrawiam cieplutko:)
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jacek Mruk
7 Lutego, 2013 - 14:14
Witaj,
ich pałki liche. W naszych rękach dąb.
Koniec winien nastąpić miłosierdzia źle pojętego.
Czas odpłaty i nauki dla użytecznych idiotów.
Niech wina znaczy wina, a kara karą będzie.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@Jacek Mruk :),ja ich pałkowanie mam gdzieś
7 Lutego, 2013 - 16:43
gość z drogi
tak wtedy ,jak i dzisiaj...ale to nawet i dobrze,ze pałkują,bo widać ,że zabolał ich tekst JWP ,a to już Sukces...:)
serd pozdrowienia :)
gość z drogi
Gość z Drogi
7 Lutego, 2013 - 20:08
My ich bolimy, Polska w nas zaklęta ich boli.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP
7 Lutego, 2013 - 19:51
Niech Twoje słowa staną się wyrocznią spełnioną
By żaden bandyta rabujący nie został ikoną
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jacek Mruk
7 Lutego, 2013 - 20:06
Jacku !,
już się stali.
Lecz nie takie fałszywe ikony, żeśmy zdejmowali.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Ojciec Chrzestny :
8 Lutego, 2013 - 00:19
"pamietaj , jesli bedziesz znal prawo - ukradniesz wiecej niz majac pod soba 100 rewolwerow"
Hmm chyba Dochnal wzial sobie to do serducha ale po wyjsciu byl w stanie oskarzyc posla i spowodowac, ze POSLOWI cofnieto immunitet !
Jest ikonka?
Byc moze.
Zezowaty prawnik Dochnal...np
jwp
6 Lutego, 2013 - 20:26
Jan Bogatko
...świetny tekst, zmusza do refleksji,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko
7 Lutego, 2013 - 14:17
Witam,
dziękuję za wizytę i miłe słowa recenzji.
Oby nas te refleksje bardzie ku działaniu skierowały, niźli kolejnym dywagacjom.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
szanowny @JWP piękną odpowiedzią na nasze rozmyślania są
7 Lutego, 2013 - 14:46
gość z drogi
"Guziki " Katyńskie Guziki i Smoleńskie Ofiary....
co jeszcze musi się stać,by oni odeszli precz....?
a może ta część sPOłeczeństwa,która ich wspiera nie chce ich odejścia,ba hoduje
ich niczym wszy na naszym ciele...naszym ,bo nie na swoim....
co raz bardziej jest mi smutno ,bo Młodzi uciekają z kraju,który jest macochą a zostają stare staliniątka,którym żyje się super naszym kosztem....rządzą nadal ci co zamiast herbów mają TW w życiorysach swoich lub rodzin...rodem z domu Dziadzia...
czy damy im radę,my internetowi bojownicy...?nie wiem ,bo świat zwariował...dzieci polskie nie mają na śniadanie,rodzice na czynsz
a palikmioty bawią się razem z tymi,co udają rządzenie naszym Krajem....
Jeśli Młodzi nie znajdując pracy opuszczą Kraj za chlebem ,to Polska ma marne widoki przed sobą...dla rządu resortowe kliniki,dla nas umieralnie ...na ulicy...
dlaczego są tacy,co popierają palikmiotów...?
zapytałam ich o TO a poniżej odpowiedż
.......... obecna Polska TAK dała im w kość,
przez swoich urzędasów typu ZUS,Urząd Skarbowy
czy "morderczych komorników" plus kłopoty ze służbą zdrowia,ze mają dość tego wszystkiego
i uwierzyli,że ci co grają na Polskich emocjach,są prawdziwy mężami opatrznościowymi,dlaczego w/g nich?,
bo mówią" Prawdę" o oszustwach PO...:(
niestety to nasz tzw średni wiek tak dał się złapać w TAKĄ pułapkę myślową...
boją się PISu ale i boją PO widząc,jak niszczy się wszelkimi sposobami klasę średnią...jak niszczy się Ludzi bezkarnie ...a życie ludzkie jest krótkie i "nic dwa razy się nie zdarzy"
wyjeżdżają więc ,by nie dać się skubać,by ich dzieci nie przymierały głodem i nie wierzą już w żadną naprawę....przed wyjazdem głosują na palących koty...
Polska ma już w swojej historii wiele emigracji za chlebem,ale TA jest najgrożniejsza...
bo odchodzą Młodzi,wykształceni
za chlebem,za bezpieczenstwm,szukając go
w Swiecie...pustoszeją wioski,miasteczka...marzenie Stalina i Hitlera spełnia się, za chwilę zostaną starzy,chorzy i WSI ale tym nic sie złego nie stanie...bo sami swoi,dla "smosiadów"pusta nie obrabiana Ziemia jałowiejąca,bedzie gdzie stawiać bloki dla BOGACZY,lub robić dla nich parkingi
A co nam zostaje?
eutanazja i partnerskie związki z nędzą i śmiercią,by IM ZYŁO SIĘ LEPIEJ
serdecznie pozdrawiam...:)
Katyńskie guziki i MY...to bardzo znamienne:)
10
gość z drogi
Gość z Drogi
7 Lutego, 2013 - 21:25
Witaj,
nie wiem co jeszcze, gdy masa krytyczna dawno przekroczona.
Mam pewne recepty, tylko lekarzy i aptek brak, by je wypisać i zrealizować, że nie wspomnę, iż koncerny nie podejmą się produkcji lekarstwa godzącego również w ich interesy.
Z wszami słuszna analogia, okupacja się kłania, czego ludzie nie zrobią z biedy lub co gorsza dla polepszenia bytu.
Dostali w kość, chyba ogonową i siadają tam gdzie fałszywe piernaty.
Dzięki za ciekawy i obszerny komentarz.
Masz Swój niepowtarzalny styl i treści nie brakuje.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Szanowny @JWP
7 Lutego, 2013 - 23:58
gość z drogi
ja tylko cytuję samo życie....
Jacek Mruk ubiera nasze przemyślenia w słowa rymowane,ja swoje obserwacje
przekazuję w postaci relacji wziętych prosto z życia i rozmów z ludzmi....różnymi...
szczególnie z tymi,którzy są z innej drużyny....
a wszy ?tak to symboliczne skojarzenie....
Mamy wielkie szczęście,ze udało sie nam spotkać w tym niby wirtualnym świecie...wirtualnym a jednak często bardzo prawdziwym.
Czy zmienimy tą drugą POłowę ?nie wiem...ale wiem jedno,ze kiedy przed laty przyszło mi z przyjaciółmi przekonywać Załogę do czegoś tak abstrakcyjnego jak Solidarność,abstrakcyjnego ...bo dotyczyło to duzego biura z całkiem dobrymi realiami...i na pewno nie dotkniętego kryzysem...to ludzie pukali sie w czoło i pytali,czy aby nie zwariowalismy?
Czego chcemy...przecież nam akurat krzywda się nie dzieje...więc Dlaczego burzymy spokój i dobry nastrój....?
ale gdy zaczynaliśmy sobie opowiadać kolejny raz dzieje naszych rodzin...tych ze spalonej Warszawy,czy ze Lwowa niegdyś polskiego...rozmowy zaczęły powoli nabierać innych rumieńcy....nagle okazało sie,że nasze starsze Koleżanki i Koledzy pamiętają straszne losy mordowanych i palonych polskich wiosek,ze wśród nas są Dzieci Syberii ,a inni byli z tymi ,z Poznania ,gdy po Targach Poznańskich doszło do krwawych porachunków
Tak budziła się Nasza Wspólnota ,na przekór wszystkiemu...
,a gdy przyszedł czas wojny towarzysza Jaruzela z Narodem,to Załoga mimo PZPR,ZMS i czort znajet czego jeszcze ,była Jednością
nikt, nikogo nie sprzedał,nikt nikogo nie podkablował a dyrektorzy umierali ze strachu jak wchodziłyśmy z teczkami do podpisu,twierdząc,że to bardzo ważne ,mimo smutnych panów siedzących obok...umierali ze strachu,bo nigdy nie wiedzieli ,czy dokument do podpisu,czy składka na uwięzionych,albo ulotka odbijana na naszym super xero ...:)
Może więc taki Cud znowu sie powtórzy...moze ...?
życzę tego nam i Polsce....
życzę tym wszystkim anonimowym bohaterom z tamtych lat,bo zasłużyli na to
...
serdeczne nocne pozdrowienia...:)
z 10 :)
gość z drogi
Gośc z Drogi
8 Lutego, 2013 - 01:01
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@JWP :) wróćmy nad jeziora :)
8 Lutego, 2013 - 10:32
gość z drogi
coś w tym jest a więc wróćmy nad jeziora by spokojnie szukać prawdy i rozwiązań :)
serdeczności :)
gość z drogi
@JWP :) wróćmy nad jeziora :)
8 Lutego, 2013 - 10:32
gość z drogi
coś w tym jest a więc wróćmy nad jeziora by spokojnie szukać prawdy i rozwiązań :)
serdeczności :)
gość z drogi
dopisane do tekstu 7 lutego, 2013 - 14:46
8 Lutego, 2013 - 12:25
gość z drogi
spojrzałam dzisiaj na własny tekst i zauważyłam,ze zabrakło w nim najważniejszego...dając przykład solidarności mojej Załogi ponad podziałami,nie napisałam najważniejszego,że wojna jaruzelowska zastała nas podzielonych prawie na TRZY równe części..
.my,czyli solidarność,
związki zaprzyjażnione,czyli tzw branżowe
i pzpr...
plus derekcja...
czyli ten 001 procenta brakującego
kto zbierał na uwięzionych? Wszyscy ...
Kto "kradł " w samolotach jednorazowe naczynia dla uwięzionych? vipy ,bo tylko oni wtedy mogli opuszczać granice Kraju,my nie
kto stał w kolejce za witaminami dla uwięzionych w zakładowej przychodni zdrowia ?
WSZYSCY...
czy smutni panowie wiedzieli o tym ? tego nie wiem...ale składki ,ulotki i lekarstwa nigdy nie były zagrożone...:)
Dlaczego o tym napisałam ,bo wtedy coś wygralismy...COS,czyli ocaliliś my własną przyzwoitość,własne środowisko
czy Polska potrafi powtórzyć taki cud dzisiaj ?
OTO jest pytanie ?
serdeczności dla tych ,ktorych POLSKA boli :)nas bolała ...bardzo :)
i dlatego zasypaliśmy wszelkie podziały, dla Niej dlaPolski....:)
gość z drogi
Gość z Drogi
8 Lutego, 2013 - 13:14
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@JWP odpowiedziałeś słowami piosenki ,jednej z ulubionych :)
8 Lutego, 2013 - 13:42
gość z drogi
"Idzie Anioł wśród zieleni...pełno drobnych w kieszeni"
tacy bylismy wtedy młodzi,radośni ,bez wielkich pieniedzy...ale WOLNI...
i pełni optymizmu...mimo burej rzeczywistosci...niczego nie zazdrościlismy...,mieszkaliśmy kątem u Rodzicow lub Teściów...a Dzieci nie biegały z kluczem na szyi :)))
nucilismy ze Skaldami,czy Łucją Prus ulubione piosenki...prowadzilismy długie nocne rozmowy,odprowadzając się sinym rankiem ,gdy mleczarze tłukli się butelkami z mlekiem...
byliśmy jak ten Anioł, a jurajskie wędrówki wśród bieli kresowych skał i zieleni ,były naszą ucieczką od miasta pełnego zgiełku i kurzu...i szklanych ekranów...czyli błekitnych szyb....
Prowadził nas Anioł po swych szlakach,dyskretnie naprowadzając na zapomniane mogiły w lesie pełnym poziomek i fiołkow i zabliżnionych Krzyzy, na brzozowych Pniach
serdeczności JWP
gość z drogi
Gość z Drogi
8 Lutego, 2013 - 14:16
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP :) pamietasz te pociągi ?
8 Lutego, 2013 - 14:53
gość z drogi
ja pamietam...:)
serdeczności :)
gość z drogi
Gość z Drogi
8 Lutego, 2013 - 21:24
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
JWP a TERAZ ?
8 Lutego, 2013 - 14:44
gość z drogi
Teraz podzielono nas ,i sami też podzieliliśmy sie na przeróżne grupki,grupeczki i tak zostaliśmy ograni,oskubani i oszukani...
nie ma HUT,Odlewni
nie ma Stoczni
nie ma Cukrowni,ani Cementowni ,nie ma /prawie/Polskich Banków ,
Stal zamieniliśmy na włoskie autostrady,jak Bank PKO SA na Credit Bank/Bielecki ,Waltzowa i Wisniewska/
a POLSKA Kolej,kiedyś chluba .dzisiaj hańba...
ot spółki,spółeczki zarządy ,i KESZ
pozdr najserdeczniejsze...:)
gość z drogi
@jwp świetny tekst!
8 Lutego, 2013 - 13:20
10 pkt!
[średnio 6,7] trafiłeś nim sumienia wielu! ;)))
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Tomasz A.S,
8 Lutego, 2013 - 14:07
Witaj,
dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Zapewne bolą ich kręgosłupy połamane.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.