Taki Bielik
Gdybyśmy mieli takie okręty (klasy Mistral), to swoje cele podczas wojny z Gruzją marynarka osiągnęłaby w 40 minut zamiast 26 godzin
- powiedział w 2009 roku szef rosyjskiego sztabu generalnego gen. Nikołaj Makarow.
Zakup dwóch śmigłowcowców desantowych klasy "Mistral" od Francji i budowę dwóch dalszych w stoczniach rosyjskich (na podstawie przejętej dokumentacji) już zaklepano. Za sześć lat wszystkie okręty będą na sł↓żbie Frederacji Rosyjskiej.
Zbrojeniówka rosyjska twierdzi, że to strata pieniędzy, ale czego się nie robi, żeby przetestować NATO w Europie.
Kilka dni temu miała miejsce udana próba z rakietą balistyczną "Buława" (6 głowic jądrowych), która ma wejść na uzbrojenie rosyjskich atomowych łodzi podwodnych klasy "Boreasz" we wrześniu 2011 roku - po 16 sztuk na jeden okręt.
W tym samym czasie wszystkie polskie media obiegła elektryzująca wiadomość, że polski okręt podwodny ORP "Bielik" wyruszył na Morze Śródziemne, by uczestniczyć w bliżej niesprecyzowanej, antyterrorystycznej akcji "Active Endeavour".
Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie szum wokół tego wydarzenia, który był nieproporcjonalny do zdolności bojowych "Bielika" - zwodowano go bowiem w RFN w 1967. Raczej powinniśmy się wstydzić tych okrętów wycofanych przez Norwegię, a przez nas przyjętych. Nie ma się czym chwalić (że na 4 rosyjskie Mistrale i 4 Boreasze bedziemy mieli cztery Kobbeny?).
Na szczególne wyróżnienie zasługuje główne wydanie Wiadomości w TVP1 z dnia 28 bm. Czego możemy się z nich dowiedzieć? A mianowicie tego, że nasz okręt podwodny jest bardzo, ale to bardzo cichy, bo ma... silnik elektryczny. Nie wiem czy mam śmiać się, czy płakać. Po prostu jest mi przykro.
Zamieszania wokół Mistrali ciąg dalszy
Минобороны подтвердило планы строительства вертолетоносцев в России
"Булава" сдала зачет
Rosja.14. próba rakiety Buława zakończyła się powodzeniem
Polski okręt podwodny ORP "Bielik" wyruszył z misją antyterrorystyczną
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3734 odsłony
Komentarze
polska armia jest w ostatniej fazie likwidacji.likwidatorem jest
1 Listopada, 2010 - 15:03
B.Klich-psychiatra (w tej misji absurdalne kwalifikacje nie przeszkadzają). Zwierzchnictwo wojsk lotniczych wytłuczono w strąceniu Casy pod Mirosławcem i przyklepano śmiercią gen Błasika pod Smoleńskiem. Marynarka Wojenna to od dłuzszego czasu juz zwykla atrapa pozbawiona jakiejkolwiek siły bojowej. Ostatnią formację jako tako zachowujaca zdolnośc bojową (komandosi) powierzono aferzyście Patalongowi (kilka sprawa w prokuraturze o przekręty).
Chyba nikt juz się nie dziwi, że NATO strugało wariata jak cały sztab poległ w zamachu pod Smoleńskiem? Polskę rzucono na pożarcie ruskich kohort bo rząd Tuska to banda nie tylko aferzystów ale i zwykłych cweli ;/
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wild
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Demontaż polskiej armii
1 Listopada, 2010 - 15:46
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
rozpoczął się zaraz po odzyskaniu "wolności".
To co nadawało się jeszcze do użytku wysłano na zbójeckie wojny na BW a resztę powoli ale konsekwentnie niszczono.
Kropką nad "i" była likwidacja poboru w imię rzekomej "modernizacji" armii.
Żeby było śmieszniej to tę degrengoladę (czyt. zdradę stanu) popierały WSZYSTKIE "wiodące" siły polityczne
Przyjdzie nam kosy klepać i na sztorc stawiać...
SpiritoLibero
re:demontaż armii
1 Listopada, 2010 - 22:23
pozwolę sobie niezgodzić sie z degrengoladą militarną ( co do zdrady stanu - zgoda), zauważ acan,że pułkami kosynierów dowodził jeden lub kilku zaledwie generałów, obecnie w czas pokoju "dorobiliśmy" sie ich około 6-ciu set. To właśnie ci naj...dzielniejsi,waleczniejsi,stanowić mają trzon ( tajny ) obrony kraju w postaci naj..batalionu, dlatego likwidujemy ( poza najemnikami ) wszelakie ciury i.t.p. - i tak możemy spać spokojnie.
Pozdrawiam
Re: re:demontaż armii
1 Listopada, 2010 - 22:29
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Uspokoiłeś mnie...:)
Już widzę generała na szmacie :D)
SpiritoLibero
Nie znam się na armii, nie zagłebiam się w temat uzbrojenia
1 Listopada, 2010 - 17:22
Ale odnoszę wrażenie, że u nas nie ma żadnego typu uzbrojenia (w żadnej formacji), które pozwalałoby nas traktować jak poważnych partnerów. Nie wiem czy F-16 są tym atutem, ale marynarka wojenna to w zasadzie tylko jej resztki.
Ale to tylko moje wrażenia laika.
pozdr
Koteusz
Koteusz
=======
Polacy domagają się prawdy o Smoleńsku!
Jan Bogatko ...zupełnie nie
1 Listopada, 2010 - 19:25
Jan Bogatko
...zupełnie nie rozumiem, dlaczego p. minister nie wprowadzi kawalerii narodowej. Zalety:
1. ekologiczna
2. tania
3. antyalergiczna
4. jest równie skuteczna, co inne posiadane rodzaje broni
5. ładnie się prezentuje na paradach,
a zatem, na co czekać?
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Strategia obronna
2 Listopada, 2010 - 00:04
Kiedyś już zaproponowałem najlepszą strategię obronną:
1)Kopiemy przy granicach kilka linii okopów, które następnie uszczelniamy tak, by nie przeciekały.
2)Przed spodziewaną inwazją, wypełniamy je spirytusem (może być też mocny samogon).
3) Gdy wkraczające wojska spiją się do nieprzytomności, wyrzynamy sukinsynów zanim się obudzą.
:P
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
No niewiem
2 Listopada, 2010 - 11:32
mogłoby się okazać, że ze wschodu oprócz sowieckich soldatów nadciągną mnogie hordy ludności cywilnej wiedzionej reklamą polskich rowów. Kierunek natarcia udało by się chyba przemienić na wzdłuż rowów. Zawsze to jakaś zaleta.
pozdrowienia
Tu coś niecoś
1 Listopada, 2010 - 22:46
na temat poprzedniej próby niezawodnej "Buławy" http://www.sfora.pl/Co-stalo-sie-na-norweskim-niebie-WIDEO-a14751..
Re: Tu coś niecoś
2 Listopada, 2010 - 01:01
Nietrzymanie standardów dotyczących przelotów najwyższej kadry, kiepskie wyposażenie lotniska docelowego, błędy obsługi naziemnej w konsekwencji prowadzą do tego, że samolot znajduje się za nisko i nie w osi pasa, dochodzi do kolizji z drzewami i katastrofy. Szczątki samolotu i ciał pasżerów znajdowano w promieniu 200 m.
To nie jest skrócony opis katastrofy Tu-154M, a rozbicia się samolotu CASA w Mirosławcu. Ciekawe, że nie łączy się wypadku CASy i Tu-154M. Przyjmując trudne warunki pogodowe jako przyczynek katastrofy, toutes proportions gardées, to katastrofy te kończą się praktyczną dekapitacją elity polskiej, i w pierwszym przypadku - dowództwa sił powietrznych, a w drugim - przywództwa Polski i wielu istotnych organów państwa polskiego oraz dowództwa wielu rodzajów wojsk.
A jeśli założyć, że CASA to przypadek nr 1?
Wypadek CASy nastąpił w styczniu 2008 roku i w tym samym miesiącu Donald Tusk został zwierzchnikiem służb specjalnych.
Re: Tu coś niecoś
2 Listopada, 2010 - 10:56
Buława do tej pory zawodziła, ale wszystko wskazuje na to, że problemy są rozwiązane, a ostatnie próby będą udane.
Taki Bielik - Jaki sztab .
2 Listopada, 2010 - 08:45
-Jaki sztab .
Po przegranej wojnie w 1918 Niemcy mieli ok 7 mil. żołnierzy.
ok 400 tys oficerów .
Ograniczeni traktatem wersalskim przeprowadzili selekcję wybierając 4000 oficerów.
Nastawieni na pozyskanie elementu najbardziej twórczego z koncepcją działania.
Kadry wypracowały nową doktryne wojenną stosując najnowsze rodzaje broni .
Należy się spytać czy- na dzisiejsze czasy "Bielik" i cała flota podwodna.
Ruchy jednostek podwodnych w rejonie bałtyku są tajne dla dziennikarzy i społeczeństwa .
Wartość bojowa wątpliwa . Koszty wysokie w porównaniu z nowoczesnymi środkami transmisji ognia.
System elektronicznego dozoru dostatecznie spełniałby zabezpieczenie naszych wód przed penetracją .