Wiedziałam , że jest w szpitalu, podziwiałam Pana Jarosława Kaczyńskiego, że mimo takiej obawy o zdrowie Jego Mamy potrafi uczestniczyć w obowiązkach...
Licencji nie mam. Nie wiem kto wymyślił "platfonsy", w każdym razie nie ja. Mogę jedynie pretendować do "ojcostwa" chyżego roja, który "urodził się"...