Gadowski z lodówki, czyli ekspertyza z herbatką u Kiszczaka.
Gadowski Witold. Gdzie nie spojrzeć wszędzie Gadowski. Ze śp. Przemysławem Gintrowskim, z Dorotą Masłowską. Nawet w lodówce i w czajniku ;).
Najznamienitsi blogerzy z Coryllusem i Toyahem na czele zajmują się Gadowskim, bo ponoć on „nasz”, a Coryllus i Toyah „naszych” za bardzo nie uważają….
Ale czy onże Gadowski naprawdę jest „nasz”? Nie wydaje mi się.
Przeczytałem jedną książkę Gadowskiego – „Tragarze śmierci”. Ha! Już sam tytuł intryguje, a zawartość…. Och! Czego tam nie ma – jest i „Czarny wrzesień” i Abu Nidal i Carlos i Rote Armee Fraktion, a nawet wspomnienie o Brigade Rose i Action Directe.
I jest Czesław Kiszczak, ale nie jako popieracz międzynarodowego lewackiego terroryzmu, tylko jako ekspert. Ekspert od jakiegoś dokumentu, który Gadowskiemu i drugiemu autorowi książki „Tragarze śmierci” wydał się na tyle intrygujący, że obaj postanowili udać się do Czesława Kiszczaka i zapytać czy tenże dokument to nie fałszywka.
I co? Czesław Kiszczak stwierdził, że to fałszywka! I już! Fałszywka! I jeszcze prowokacja wymierzona w wywiad, którego Kiszczak był szefem.
No a poza tym Czesław Kiszczak okazał się bardzo sympatycznym staruszkiem, Chętnie rozmawiał z dwoma następcami redaktora Maja (tego od „Życia na gorąco”), żartował, a pani Kiszczakowa to nawet Gadowskiego i tego drugiego autora poczęstowała herbatą i ciasteczkami.
Tacy mili staruszkowie!
A ja po opisie tej wizyty o Gadowskim wiem wszystko co powinienem. Bo jeśli ktoś, kto deklaruje się jako antykomunista, chodzi do Kiszczaka po ekspertyzy i jeszcze się tym chwali w swojej książce, to albo jest idiotą, albo prowokatorem. Innej możliwości nie ma.
Bo wyobraźmy sobie taką oto sytuację, że Szymon Wiesenthal, mając w ręku jakiś nazistowski dokument, którego autentyczności do końca nie jest pewien, udaje się do więzienia Spandau i prosi odsiadującego tam wyrok Rudolfa Hessa o ekspertyzę. No, a potem jeszcze Wiesenthal chwali się tym spotkaniem z Hessem i twierdzi, że ten Hess to taki fajny staruszek i można z nim pogadać. Albo wyobraźmy sobie też, że pastor Gauck wprasza się na wizyty do Ericha Mielke i prosi go o opinie na temat donosicieli byłej Stasi. Potem zaś Gauck twierdzi, że ten Mielke wcale nie jest taki groźny, że to sympatyczny gość. Wyobrażacie sobie Sz. Czytelnicy takie sytuacje? Bo ja nie.
Jeśli Gadowski chciał ustalić autentyczność dokumentu, to do Kiszczaka chodzić nie musiał. Mógł iść do IPN, pojechać do Instytutu Gaucka lub ostatecznie poprosić o opinię jakiegoś pozytywnie zweryfikowanego funkcjonariusza wywiadu PRL, np. śp. Sławomira Petelickiego. Tego jednak nie zrobił. Wybrał Kiszczaka.
Tak więc pisanie o Gadowskim i zajmowanie się nim nie ma sensu, bo człowiek, deklarujący się jako antykomunista i jednocześnie biegający do oberkomunisty po ekspertyzy to jak wcześniej napisałem – idiota lub prowokator. Niezależnie od tego, ile listów otwartych napisze do Masłowskiej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4105 odsłon
Komentarze
@TLMaxwell
23 Października, 2012 - 18:19
Zupełnie na marginesie, nie odnosząc się do Twojej oceny Gadowskiego, muszę zwrócić uwagę, że Wiesenthal wielokrotnie korzystał z informacji i "ekspertyz" jednych zbrodniarzy przeciwko drugim... ;-)
Pozdrawiam
TLMaxwell
23 Października, 2012 - 18:29
Jedną sprawę Ci już wyjaśnił TŁ i rozbraja to Twoje tezy, przynajmniej część.
A druga sprawa, to czy znasz Gadowskiego, czy tylko na podstawie subiektywnej oceny książek recenzujesz również jego ?
Ja go akurat znam osobiście i to nie jako czytelnik. I jakoś nie podzielam Twojej oceny.
Może lepiej zająć się Coryllusem i Toyahem, którzy nic nie wnoszą do dyskusji o Polsce, przynajmniej od dłuższego czasu, a zajmują się gnojeniem ludzi prawicy.
Choć im to marnie idzie.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
23 Października, 2012 - 20:56
Odpowiem tak. Nie znam Gadowskiego osobiście i nie zamiaruję poznać. Tak jak napisałem - jeśli ktoś pozorując się na antykomunistę, biega po "ekspertyzy" do zbrodniarzy komunistycznych, to tak jak napisałem, jest dla mnie albo idiotą, albo prowokiem.
Do wyboru.
Powiem więcej - antykomunista nie chwali się znajomościami z Jaruzelem, Kiszczakiem, Hoeneckerem, Husakiem, Żiwkowem, Ceausescu, Erichem Mielkie, Kadarem czy Gyulą Hornem. Po prostu, pewnych kontaktów się unika. A jeśli Gadowski się tym chwali, to cóż - idiota lub prowok. Innej opcji nie ma.
____________________________________________
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
TLMaxwell
28 Października, 2012 - 21:47
Jeżeli ktoś ( czyli TlMaxell ) wtóruje Osiejukowi na sralonie24 w ataku na Gadowskiego i poleca swój beznadziejny i manipulatorski wpis, to zgodnie z Waszą blogerze konstatacją jest idiotą lub prowokiem. Ja sądzę, że dwa w jednym.
Jak nie znasz człowieka i życia jego, to skąd takie oceny.
Reszta Twoich wywodów, to już kompletne bzdety.
Za chwilę okaże się, że skoro maturę w PRL- zdawałem, tom komunista, a może i jaki TW.Bbo kto widział by uczciwy Polak, opozycjonista cokolwiek mógł zdać.
Weź sobie na wstrzymanie, jak nie wiesz o co w dziennikarstwie śledczym chodzi.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@tł
23 Października, 2012 - 20:48
Odpowiem tak. Nawet jeśli Wiesenthal korzystał z inforemacji, podanych przez nazistów, to tym się nie chwalił, w przeciwieństwie do Gadowskiego.
____________________________________
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
@TLMaxwell
23 Października, 2012 - 20:50
Niestety, i tu się mylisz...
@ tł
23 Października, 2012 - 20:58
Poproszę o podanie źródeł.
____________________________________________
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
TL Maxwell
23 Października, 2012 - 21:08
Bardzo proszę. Ograniczę się tylko do dwóch pozycji wydanych ostatnio w polskich tłumaczeniach:
Tom Segev, Simon Wiesenthal. Życie i legenda, 2010.
Guy Walters, Ścigając zło, 2011.
Zresztą sam Wiesenthal pisze o tym w swoich autobiografiach.
PS. Mało znam publicystykę Gadowskiego. I mało mnie ona obchodzi. Czasem czytam go "wPolityce" z zainteresowaniem, czasem bez. Wyraźnie podkreśliłem w pierwszym komentarzu, że nie odnoszę się do Twojej oceny Gadowskiego, a jedynie do Twojego porównanie, które wydało mi się nie trafione. To tyle.Dodam, że chcąc się czegoś dowiedzieć, należy korzystać ze wszelkich możliwych źródeł.
@tł
23 Października, 2012 - 21:14
[quote=tł]Bardzo proszę. Ograniczę się tylko do dwóch pozycji wydanych ostatnio w polskich tłumaczeniach:
Tom Segev, Simon Wiesenthal. Życie i legenda, 2010.
Guy Walters, Ścigając zło, 2011.
Zresztą sam Wiesenthal pisze o tym w swoich autobiografiach.
PS. Mało znam publicystykę Gadowskiego. I mało mnie ona obchodzi. Czasem czytam go "wPolityce" z zainteresowaniem, czasem bez. Wyraźnie podkreśliłem w pierwszym komentarzu, że nie odnoszę się do Twojej oceny Gadowskiego, a jedynie do Twojego porównanie, które wydało mi się nie trafione. To tyle.Dodam, że chcąc się czegoś dowiedzieć, należy korzystać ze wszelkich możliwych źródeł. [/quote]
Znam pierwszą pozycję i nie wydaje mi się, żeby opisywani tam naziści byli sympatycznymi staruszkami, a ich żony częstowały Wiesenthala herbatkami i ciastem.
co do ps. - przeczytałem kilka felietonów Gadowskiego, w których pozuje się na antykomucha.
No cóż, poza to jedno, a komitywa z Kiszczakiem to drugie.
_______________________________________
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
Olszewik, Kaczysta, NadUBowiec, brakujący typ Michnika
@TLMaxwell
23 Października, 2012 - 21:24
Przeczytaj więc drugą.
Sprowadzanie polemiki ad absurdum - herbatka z ciastem, etc. - nie jest argumentem. Sam wypiłbym z Kiszczakiem herbatkę, gdybym mógł się od niego czegoś istotnego dowiedzieć.
Nie interesuje mnie, na kogo pozuje Gadowski.
Tematem całej tej polemiki jest Twoja analogia pomiędzy kontaktem Gadowski-Kiszczak,a ewentualnym kontaktem Wiesenthal-Hess, nie zaś Twoja ocena Gadowskiego. Nadal uważam ją (analogię) za nie trafioną. Cała reszta to z Twojej strony wekslowanie dyskusji na wygodniejsze tory.
pisanie ksiazek o
23 Października, 2012 - 23:05
ludzi pisza o bohaterach oraz postaciach spod ciemnej gwiazdy.
Nie wnikam jaki jest Gadowski ale gdybym np. mial pisac ksiazke o Hessie i odwiedzil go w wiezieniu, przeprowadzil z nim wywiady o potem opierajac sie oczywiscie o jego wypowiedzi wydal te ksiazke to bylbym zly?
W wiezieniu siedzial p. Moczarski, nasz bohater a potem napisal ksiazke "Rozmowy z Katem".....
Czy p. Moczarskiego tez bys potepil?
Za to tylko,ze posluzyl sie w ksiazce swiadectwem zbrodniarza?
Tym bardziej, ze Moczarski rozmawial z autentycznym zbrodniarzem,ktory mial wiele na sumieniu przez cala wojne.
Ale kazdy normaly sad slucha nie tylko prokuratora ale rowniez oskarzonego i obroncy ( no chyba, ze to sad stalinowski to slucha sie tylko prokuratorow, obroncy sa niepotrzebni a oskarzeni maja mowy - do przesluchujacych pod mekami )
miałem kiedyś (wątpliwą, rzecz jasna) przyjemność pogadać...
23 Października, 2012 - 23:08
... z Kiszcakiem. Tylko przez telefon, więc nie załapałem się na czaj i słodycze:(:(:(
Kiszczak od razu poinformował mnie, z rozmowe nagrywa (i wyciągnie konsekwencje), chciał się dowiedzieć skąd mam jego prywatny telefon (oczywiście mu nie powiedziałem), po czym mogliśmy przejść do meritum. Chciałem się od niego dowiedzieć, jak ocenia swoja rolę w niszczeniu opozycji demokratycznej, zwalczaniu Kościoła, inwigilowaniu Karola Wojtyły i prowokacjach wobec niego, już jako JPII. Co usłyszałem? Miodzio!:):):)
- Pan ze mnie chce zrobić "adwokata diabła", a myśmy zwyczajnie walczyli z przestępczością, jak każda policja!
Gadowski, moim skromnym zdaniem, przegiął opowiadając o napisanych dla ś.p. Gintrowskiego (ale nie wyśpiewanych) wierszach własnego autorstwa. W ogóle jest go pełno. Nie Więcej jednak niż namolnego Coryllusa, który pisze wyssane z palca bajeczki, podczas gdy (znienawidzony przez coryllusowców i toyahowców "za niewinność", czyli popularność) uprawia jeszcze publicystykę i dziennikarstwo śledcze (tak dziś upadajace). Jeśli otworzę lodówkę i dowiem się o tym, że Służby inwestowały (utajnioną) kasę w Amber Gold, to nawet zatrzymam się i pomyślę, natomiast słysząc o diabelskich Hohenzolernach trzasnę drzwiczkami:):):)
Rozmawiałem z Kiszczakiem i co? Jestem be? Gadowski dał nam opis jowialnego staruszka. Na takiego kreuje się Kiszczak. To zapis dokumentalny. Tak było i wierzę, że to prawda, choć ze mną "człowiek honoru" rozmawiał ostrzej. Razem tworzy to dodatkową wartość (nie powiem, że historyczną, ale jednak przyczynkarską). Taki jest, takim daje się poznać Kiszczak.
-------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"