Polska na zawsze

Obrazek użytkownika SpiritoLibero
Blog

Tak jak obiecałem, choć z małym poślizgiem, wklejam znowu moją notkę, którą uważam za najważniejszą jaka udało mi się napisać dla Niepoprawni.pl

Wszyscy poszukujemy wzorców. Źle dzieje się w naszej Ojczyźnie i rację mają ci co mówią, że to nasza wina. Przynajmniej w ogromnej części.
Trzeba być twardym, nieustępliwym ale jednocześnie pamiętać o przykazaniu nakazującym miłowanie bliźniego swego.

Około 2.00 w nocy po długich negocjacjach prowadzonych w Dworku Reichterów w Ożarowie Mazowieckim upoważnieni przez komendanta głównego Armii Krajowej gen. dyw. Tadeusza Komorowskiego "Bora" płk. dypl. Kazimierz Iranek Osmecki "Jarecki" i ppłk. dypl. Zygmunt Dobrowolski "Zyndram" podpisali Układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie[1].
Generał „Bór” Komorowski podpisuje rozkaz o zakończeniu walki.
Od 5.00 rano następuje zawieszenie broni.
Tak zakończyło się Powstanie Warszawskie.
Bezprecedensowe wydarzenie w historii II WŚ.
Zryw ludności miasta przeciwko okupantowi.
Zryw nie znany szerzej.
Przeciętny Europejczyk (i nie tylko), zna jedynie nagłaśniane ponad wszelką miarę Powstanie w Gettcie.
Nie chcę jednak mówić o Powstaniu.
Chcę powiedzieć o kryzysie tożsamości Narodu Polskiego, ogłupianego przez potomków żydo-bolszewi, panoszącej się od 44'.
Ich tatusie i mamusie patrzyli spokojnie z prawego brzegu Wisły przez 63 dni na heroiczną (ktoś powie bezsensowną...) walkę oddziałów złożonych z żołnierzy, kobiet i dzieci.
Dziś, gdy narzekamy na skurwienie polskiego Narodu, co to ponoć „wybiera” kanalie do rządzenia Krajem, chciałbym powiedzieć, że wzorców nie musimy szukać daleko. Nieliczni jeszcze żyją.
Pamięć po tych co odeszli żyje w pamięci rodzin.
Mamy z kogo brać przykład.
Mało jest Narodów na tym bożym świecie , które mogą poszczycić się taką historią.
I nie wolno dawać wiary wszystkim tym psom medialnym, które szczekają tylko po to, żeby zagłuszyć nasze poczucie dumy z Naszej historii.
Historii prawdziwej, przeżytej a nie wymyślonej i utrzymywanej siłą mediów i kodeksu karnego.
Dedykuję Wam kilka starych ujęć z walczącej Warszawy.
Zwróćcie, proszę, uwagę na pogodne, uśmiechnięte twarze tych dzieciaków.
To są dla nas wzory do naśladowania.

Ja już żegnam się z Wami, pewnie gdzieś tam w sieci się spotkamy nie raz.
Tylko nie dajcie się zwariować :)

Z poważaniem,
Jarosław Ruszkiewicz - SpiritoLibero

http://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s

Obejrzyjcie to czasami. Da Wam dużo siły.

Brak głosów