Przypomina się Suworow

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

Nie było zamachu, NIE BYŁO, NIE, NIE BO NIE.

I oczywiście potrafią dodać argument, że Rosja nie miała motywu, a co by powiedzieli gdyby motyw się znalazł?

Jak słyszę takie teksty to mi się przypomina jeden fragment z Suworowa (będę cytował z pamięci): "... marszałek przez 15 minut grzmiał z trybuny, że nie było posiedzenia politbiura w dniu 19-08-1939. Ale po co się tak denerwować pomyślałem, nie było to nie. Cóż to za wielka sprawa. ..."
(chodzi o to posiedzenie politbiura, na którym Stalin przedstawił zmienioną koncepcję polityki zagranicznej i co zaowocowało paktem z Niemcami i wybuchem II WŚ). Później Suworow, przed ujawnieniem przez Rosję, że takie posiedzenie miało miejsce z całym spokojem "na wydrę" (nie mając dowodów) twierdził, że takie posiedzenie było.

Identycznie jest teraz - przeciwnicy "teorii spiskowych", "szalonych wujków" i "oszołomów" drą się w identyczny sposób jak ten marszałek.
Przedstawiają nawet "dowody" w postaci zdjęć szczątków samolotu, co ma dowodzić, że nie mogło być tak zwanej bomby paliwowo powietrznej i twierdzą, że trzeba by wózkiem widłowym ładować na pokład tego samolotu taki ładunek.
Mam taką radę, może by najpierw sobie poczytali w jakich warunkach następuje taka detonacja (jaki procent zamkniętej przestrzeni musi być wypełniony paliwem aby taka detonacja była skuteczna). Dobrym źródłem jest "JANES".
Sam osobiście uważam, że było to mało realne, ponieważ jednak dosyć trudne technicznie, ale NIE JEST TO NIEMOŻLIWE.
Również inne koncepcje są wyśmiewane - takie jak lot samolotu wyspecjalizowanego do walki elektronicznej lub użycie impulsu elektromagnetycznego dużej mocy.
Te rzeczy są możliwe, ponieważ istnieją fizycznie urządzenia mogące coś takiego zdziałać - pytanie jest czy ich użyto?

Istnym kuriozum są zaś treści z których wynika, że rozważanie takich koncepcji może doprowadzić do powstania mitu i do przemocy, oraz do polaryzacji społeczeństwa i radykalizacji nastrojów.
To są sugestie jakich nie powstydziła by się GW.

Mit już powstał - przepadło, mit bardzo prosty, Prezydent leciał pokłonić się tym co zginęli 70 lat temu i zginął i jako Wódz Naczelny, który zginął na posterunku został pochowany na Wawelu.

Co do przemocy to mam jedno pytanie, czy szanowni, którzy to piszą, przewidują Rosyjską interwencję militarną jeśli "durne paliaczki" nie zaprzestaną snuć takich rozważań.

Polaryzacja społeczeństwa i radykalizacja nastrojów jest niezbędna, żeby dotrzeć do w miarę dużej części Narodu z przesłaniem o tym, że rządzący mają za zadanie walczyć o nasze Narodowe interesy. Bo takie nic nie znaczące poklepywanie po plecach, takie "różnienie się pięknie" to mamy od 20 lat i do czego to doprowadziło to chyba wszyscy widzą.

Co do braku motywu wyjaśniam.
Jeśli weźmiemy pod rozwagę, że na terenie Polski istnieją złoża geotermalne, które zabezpieczają nasze potrzeby energetyczne w 160 % (jak na w tej chwili) oraz, że istnieją również złoża gazu łupkowego, które oceniane są przez firmy z USA na taką ilość, że wystarcza na nasze potrzeby i jeszcze dużej części Europy na około 100 lat. A z drugiej strony mamy takiego Pawlaka, który przywozi nowy 30-to letni kontrakt gazowy z Gazpromem i śmie twierdzić, że odniósł sukces, podczas gdy średnio rozgarnięty rezus widzi, że to padaczka.
To chyba jednak motyw się znajduje i to całkiem realny.

Albo jeszcze coś innego, nie będę podawał kto, żeby nie unieśmiertelniać tego ancymonka, pisze:
"... Natomiast Polska będąca gospodarczym tygrysem, Polska wydająca dziesiątkami noblistów, Polska wiodąca w odkryciach naukowych, Polska silna i bogata – taka Polska będzie podmiotem w geopolityczno-gospodarczych rozgrywkach. Wymaga to patrzenia w przyszłość. Wymaga to pracy organicznej, odwołania do sukcesów, postawieniu na samych siebie jako kowali własnego losu. ..."

Ktoś kto coś takiego wypisuje chyba nie wie w jakim kraju żyje, a w każdym razie nie zdaje sobie sprawy z żenującego obecnie poziomu nauki w Polsce. Na coś takiego odpowiedzieć mogę tylko cytatem z mojego kolegi (obecnie dziekana jednego z wydziałów Politechniki Warszawskiej): "... Ludzie kończący obecnie licencjat (3-letnie studia inżynierskie) mają mniejszą wiedzę z przedmiotów podstawowych takich jak matematyka i fizyka niż my gdy kończyliśmy liceum (1981 rok). ...'
Tylko świrnięty magisterek nauk politycznych lub innego tego typu kierunku studiów humanistycznych może takie brednie wypisywać i brać swoje chciejstwo za rzeczywistość.

 

Brak głosów

Komentarze

Faktycznie nasze rozważania podparte są tylko poszlakami, pewnym logicznym ciągiem i zastosowaniem brzytwy Ockhama.

Zwracam jednak uwagę, że argumenty stronnictwa "nieszczęśliwego zbiegu okoliczności" typu: "A co Rosja by na tym skorzystała?" są najgłupsze z możliwych. Po pierwsze, wielu z nas widzi już dzisiaj i może uzasadnić szereg korzyści dla Rosji z wyeliminowania Polskiego Prezydenta Patrioty wraz z poważną częścią zaplecza politycznego, a po drugie niewiele wiemy o zakulisowych rozgrywkach, a po trzecie być może dopiero historia późniejszych wydarzeń da jednoznaczna odpowiedź.

Przykładowo, prawdziwy sens Układu w Rapallo i Układu Berlińskiego z 1926 r. pomiędzy Niemcami z CCCP ujawnił się dopiero po wybuchy II Wojny Światowej. Rozumiała do Polska Dwójka i rozumiał Piłsudski - reszta Europy jednak sprawę bagatelizowała.

Umówmy się, teraz też nie znamy planów Rosji, ale niektórzy z nas czują je przez skórę. 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#59015

"Tylko świrnięty magisterek nauk politycznych"
Może nie wrzucaj wszystkich do jednego worka, bo mógłbym np. zauważyć, że pewien młotek po polibudzie z braku gwoździ do klepania, wziął się za klepanie w klawiaturę i klepie na temat, o którym pojęcia nie ma!

Vote up!
0
Vote down!
0
#59019

A wypisujesz takie brednie żeby brać to do siebie?
Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#59022

Jeżeli chodzi o motyw Rosji, to Twój komentarz uważam za kapitalne podsumowanie wszelakich bla, bla, bla na ten temat. Ultima ratio regum!

Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#59030

Znając choć trochę politykę imperialną, jakąkolwiek imperialną, nie sposób nie wyobrazić sobie wielości motywów, jakimi kieruje się ów iperializm. Więc po pierwsze: Stalin bez powodu nie mordował prawie całej polskiej elity, bezspornie, jak pokazała historia, miał swoje plany inaczej motywy. Więc cóż dziesiątki tysięcy, starych zatwardziałych potriotów, do dzisiaj z takim trudem, w niewoli wychowanych kilkudziesięciu, nowych radykalnych patriotów??? To ogromna wtórna strata, to utrzymanie starych wypróbowanych metod utrzymania wystraszonych "wasali" jak kiedyś służących ze strachu, bezlitosnej, bezkompromisowej bestii, której nic nie powstrzyma!!! Takie właśnie motywy działania doprowadziły do tej katastrofy. Pierwszym niepokojącym symptomem tego planu, było podzielenie przez Putina obchodów w Katyniu, ta inicjatywa, pozornie polityka otwarcia, powinna dać wszystkim polskim służbom sygnał ostrzegawczy właśnie o motywy, o powody: dlaczego właśnie uroczystości w Katyniu stały się tym nowym otwarciem. Przecież nic nie wskazywało na jakiekolwiek ustępstwa w tej kwestii, świadczyło o tym niedawne oświadczenie Rosji w Strasburgu w tej sprawie. Dlaczego polskie służby(piszę polskie choć nie jestem pewny) nie podjęły szczególnych środków ostrożności pozwalając całej opozycji wejść do tej bomby??? Czyżby polskie doświadczenia ze "strategicznymi" przyjaciółmi nie nauczyły nas tak prostej reakcji ograniczonego zaufania w każdej sytuacji, czyżby doświadczenie ze "tajemniczą" śmiercią Sikorskiego nie doświadczyła nas do zachowania dziewsięciokrotnego braku zaufania do uśmiechających się twarzy Merkel, Putina, Sarkozego czy Berluskoniego a nawet Obamy???. Taka jest właśnie Polska, elity ze wsi, walczące między sobą jak Kargule i Pawlaki o dwa palce ziemi, po komunistycznych studiach, gdzie nawet wynik dodawania musiał być zatwierdzony przez miejscowego sekretarza, inni pokoleniowo skoligaceni to z Moskwą to z Berlinem, tylko my na dole, mieszkający daleko od szosy, myślimy jeszcze, że potriotyzm istnieje. Patrząc jednak na te kukiełki w telewizji, zdaję sobie sprawą, że niewola stała się naszą tragedią, i jedynie jakaś krwawa zawierucha może coś zmienić. Wszystkie teorie manipulacje sprowadzanie tej tragedi do przypadku, do winy pilotów, do włączonych komórek to brednie. Teraz Moskwa od miesiąca przygotowywuje swoją, odpowiadającą jej wersję wydarzeń, włącznie z fałszowaniem zapisów z czarnych skrzynek i fałszowaniem wszystkiego co mogłoby wskazywać skrzętnie przygotowany plan usunięcia przeszkód w jakimś psychopatycznym planie. 70 lat temu w Katyniu dokonano mordu na narodzie, Stalin udowodnił całemu światu, że to nie on, całe te 70 lat świat w to wierzył, więc strachem można zakłamać każdą prawdę. Nie będę wdawał się w szczegóły tej teori, interpretuję jedynie dostępną mi widzę, która nie musi odpowiadać prawdzie i wszelkie podobieństwo do prawdziwych wydarzeń jest wyłącznie przypadkowe!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#59035

Każda nie udowodniona teza dopóki nie zostanie poparta dowodami może za taką uchodzić.
Co do pytania - nie, nie wypisuję i nie wykluczam różnych możliwych scenariuszy. Zgadzam się również z tym, iż władza rosyjska mogła być zainteresowana usunięciem L. Kaczyńskiego, podobnie jak Niemcy a nawet Amerykanie. Można również zinterpretować to wydarzenie jako kolejny krok w eliminowaniu polityków myślących jeszcze w kategoriach państw suwerennych, co mogłoby wskazywać na udział w spisku choćby przedstawicieli Komisji Trójstronnej, grupy Bilderberg lub kogoś z Banku Światowego. Powtarzam mozna, ale to tylko spekulacje. Czym poprzemy swoje dywagacje skoro ewidentnie śledztwo zakończy się podobnie jak sprawa WTC w USA? Hipotezy dotyczące katastrofy będą snuć się całymi latami, a i tak nie będzie żadnych dowodów. Myślę, że jeszcze długo po nas, historycy będą się o to spierać, a najlepszy przykłąd mamy w katastrofie gibraltarskiej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#59040

" Brednie" to skuteczne sposoby robienia wody z mógu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#59055

No więc niestety miałem rację w swoich podejrzeniach. Jakbyś koleżko uważnie i zgodnie z zasadami logiki formalnej przeczytał mój tekst pierwotny, to byś wiedział, że tekścik o "świrniętych magisterkach ..." dotyczy ostatniego fragmentu, tego związanego z poziomem szkolnictwa w Polsce jako takiego i tego cytatu pochodzącego od innego blogera (jak chcesz to poszukaj dla ułatwienia powiem że to pochodzi z S24).
Ten fragment, który tak Cie strasznie zbulwersował nie dotyczy tego powyżej, tego związanego z możliwością zamachu.
To zostało w sposób jawny w tekście oddzielone i nie ma prawa budzić żadnych kontrowersji.

Andrzej.A

Vote up!
0
Vote down!
0

Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A

#59068

Nie jestem twoim koleżką i nie widzę niczego sensownego w tym co raczyłeś wypocić. Tekst, do którego ponoć odnosi się twoja aluzja, sądząc po wykropkowaniu wyrwany jest z kontekstu. Nie jest pewnie dla mnie aż tak istotny aby zawracać sobie nim głowę, gdyż poglądy swoje posiadam, a wiedzy najczęściej szukam w książkach, nie w sieci. Poza tym nie sądź, iż twój "artykuł?" jest jakiś szczególny - w sieci podobnych pewnie jest kilkaset lub też kilka tysięcy, natomiast twoje przekonanie o nieomylności jest godne podziwu, jednak dość powszechne u wszelkiej maści internetowych pismaków. Wybacz ale nie mam czasu zaprzątać sobie tobą głowy. Jak już zstąpisz na ziemię i zauważysz, że tak naprawdę jesteś równie prostym internautą jak wielu z nas, może wtedy łatwiej będzie z tobą dyskutować.

Vote up!
0
Vote down!
0
#59160

Przydałby się ten facet od Musztry, co tam ostatnio uspokajał w innym wątku. ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#59161

Po przeczytaniu ostatniego komentarza Dax już nie zdzierżyłem.

Proponuję nie wdawać się w jałowe spory z Daxami. Są to zupełnie bezprzedmiotowe dyskusje zaśmiecające internet. Nic wartościowego człowiek nie potrafi napisać. Żadnych rzeczowych argumentów.

Jedyna uwaga może tylko taka że ja sam zdobyłem wykształcenie w socjalistycznej Polsce i wcale nie uważam że to jest coś nagannego. Przeciwnie, to czego nauczyła mnie szkoła i późniejsze studia jest poprostu bardzo przydatne w moim życiu i pracy. Sądzę że często krzywdzimy siebie samych i innych próbująć opisywać siebie jako nieudaczników. Miałem okazję niejednokrotnie zmierzyć sie w pracy z kolegami ze Stanów, Kanady czy Niemiec. Nie jstem żadnym zdolniachą a na studiach było przeciętnie. Widzę i wiem co warci są dawniejsi i dzisieijsi inżynierowie. Polacy w większości wypadają na ich tle znakomicie. Mamy bystrość umysłu jakiej zazdroszczą nam otwarcie Amerykanie czy Niemcy. Mamy też fantazję która jest nie do nauczenia, a więc jesteśmy z natury kreatywni. Przzepraszam za dygresję.

Pozdrawiam

 

Pozdrawiam Autora

Vote up!
0
Vote down!
0
#59170