Nadmierna egzaltacja
W Niemczech wybrano nowego prezydenta. Został nim Joachim Gauck. Można by rzec człowiek - instytucja.Równocześnie w Polsce zapanowała wręcz euforia, że to właśnie Gauck jest aktualnym prezydentem Niemiec. Wyrażają ją blogerzy, komentatorzy polityczni i inni.A ja się pytam na jakiej podstawie ta egzaltacja, ta euforia, to niczym nieuzasadnione szczęście.Przecież funkcja prezydenta w Niemczech ma charakter ewidentnie tylko reprezentacyjny. To jest właśnie ten "strażnik żyrandola", że się tak złośliwie wyrażę. Prezydent w Niemczech nie wpływa na bieżącą politykę, ma mniejsze uprawnienia niż prezydent w Polsce.To czym się tu ekscytować.Fakt, Joachim Gauck był w latach 1990 - 2000 szefem i twórcą urzędu do spraw akt STASI. Był odpowiedzialny za lustrację w Niemczech. I wydaje się, że swoją pracę wykonał w sposób uczciwy, ale to nie upoważnia według mnie do nadmiernych oczekiwań. Ten człowiek jest Niemcem i będzie bronił niemieckiego interesu narodowego - to chyba oczywiste.Owszem należy nadmienić, że przy poprzednich wyborach przepadł, bo przeciwna jego kandydaturze była Angela Merkel. Ale to o niczym nie świadczy. Owszem, można oczekiwać, że zmniejszy się ilość hipokryzji w wypowiedziach Berlina, ale tylko tyle.Nie rozumiem tej nadmiernej egzaltacji.Venenosi bufones pellem non mutantAndrzej.A
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2765 odsłon
Komentarze
Ciekawe, czy zachłystywali by się tak
19 Marca, 2012 - 15:37
gdyby naszym prezydentem został Antoni Macierewicz. Jakby to skomentowało G..o Wyborcze ?
Bez dwóch zdań...
19 Marca, 2012 - 18:03
"Ten człowiek jest Niemcem i będzie bronił niemieckiego interesu narodowego - to chyba oczywiste."
Oczywiste jak to, że idzie wiosna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Re: Bez dwóch zdań...
19 Marca, 2012 - 19:29
.... jak i to, że znany jest nam przypadłość pewnego TTetli co to 10 lat poświęcił się w celibacie zakonnym służyć moskiewskim bandytom, którym jak stwierdził sąd lustracyjny nadal jest w ichniej służbie i nie podlega lustracji.
Czy ten były zakonnik nie nazywał się przypadkiem Tomasz Turowicz, ten co bratał się z sowieckimi katami po "rozlaniu" smoleńskiej polskiej krwi?
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
PS
Nie zaprzeczam i nie potwierdzam, że gałka była agentem STASI, bo ten w przeciwieństwie do TT miał żonę i dzieci.
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Jest coś na rzeczy
19 Marca, 2012 - 18:24
Właśnie TV TRWAM podała, że według Gaucka, wschodnia granica Niemiec jest przestępstwem ustroju komunistycznego.
Re: Jest coś na rzeczy
19 Marca, 2012 - 18:39
No i proszę jak szybko dał znać czystej wody germanizm z tej gały.
A ktoś tu na niepoprawnych miał taką wielką NADZIEJĘ na przyjaźń tego niemieckiego genska.
Gałka socjalizmem nasiąkła i capi germańskim ordnungiem niczym sowiecka onuca.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Nie rozumiem tej nadmiernej egzaltacji.
19 Marca, 2012 - 18:55
I ja też nie rozumiem.
Bo gdyby tak na zimno rozważyć to:
Jesli Gauck miałby mieć jakikolwiek wpływ na politykę wewnętrzną Polski to jedynie poprzez próby wysublimowanego mniej lub bardziej, ale jednak szantarzu wobec naszych możnowładców. Czy będzie tak postępował? Nie wiemy i zapewne jedynie będziemy snuli domysły. To przecież sfera dyplomacji. W dodatku powstaje pytanie o to na którą stronę naszej sceny politycznej miałby mieć ochotę oddziaływać używając na przykład sobie znane fakty z przeszłości, i dzięki temu kogo wesprzeć? A jako obeznany z faktami z przeszłości "ma" zapewne sporo "haków" na naszych "byłych".
Znając jednak realia i stopień zależności dupolizów z PO można się pokusić o domniemanie że Gauck nie będzie się musił specjalnie wysilać.
Gauck budzi jednak we mnie opory, bo znając niemiecką precyzję działania, zawsze i wszędzie będą chcieli wykorzystać każdą okazję do tego by ugrać swoje, co będzie owocowało jeszcze większym uzależnieniem w wielu sprawach od Niemiec.
A czy istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo że czerwona zaraza w Polsce może się czuć zagrożona? Myślę że wątpię. Chyba jedynie w wypadku gdyby w znaczący sposób uzyskali władzę w Polsce. Ale chyba znowu, jak poprzednio, raczej będzie to skutkowało większym wpływem Niemiec na Polskę i jej podległość Niemcom. I tu może się spełnić niedawne pragnienie najzdolniejszego ministra spraw zagranicznych, Sikorskiego o zaprowadzeniu niemieckiego porządku w Polsce.
Co do ewentualnych wpływów aby ułatwić lustrację lub redukcję wpływu czerwonej chołoty na sprawy w kraju albo w jakiś sposób poprzez to wzmocnienie PiS? Nie jestem naiwny. Nic takiego nie nastąpi. Choć możliwe że parę razy usłyszymy coś przyjemnego acz nie zobowiązującego. W końcu to jedynie stróż niemieckiego żyrandola.