25 lat jak psu w dupę

Obrazek użytkownika Andrzej.A
Kraj

Żeby nie było, nie jest tak, że obrady okrągłego stołu i wybory z czerwca 1989 uważałem od razu za zdradę, zaprzaństwo, zmowę klik. Sądzę, że jak większość tych, którzy do wyborów poszli, uznawałem to za swoiste referendum. Wynik jaki był wszyscy wiemy, pytanie jest co z tym wynikiem zrobiono.

25 lat, czas życia jednego pokolenia i wszystko to na straty. No niestety, taka jest moja aktualna ocena.
Warto według mnie zastanowić się nad zagadnieniem takim, że są ludzie, którzy uznają ten okres za sukces, rozwój i ogólną szczęśliwość. Ludzie ci w dodatku nie rozumieją na najbardziej podstawowym poziomie o co chodzi tym, którzy określają to ćwierćwiecze za porażkę.
Warto w tym celu cofnąć się do okresu po 1945 roku i skonstatować, że jednak byli w tamtym czasie ludzie, którzy szli do pracy w UB, MO i innych tego typu instytucjach, oraz że nie byli to sami agenci Kremla.
Co zadecydowało wtedy, a również i dzisiaj, że są ludzie, którzy nie tylko akceptują te zmiany ale również z nich się cieszą. Pomijam oczywiście w tych rozważaniach ewidentnych beneficjentów tych zmian jak i propagandystów, którzy za pieniądze i dla ochrony własnych osobniczych i grupowych interesów piszą to co piszą.

Głównym elementem, który powoduje, że ludzie nie rozumieją co się dzieje jest technologia, a konkretnie zmiany technologiczne, które umożliwiają dotarcie pewnych usług do najbardziej zapyziałego zakątka naszego kraju.
Po 1945 roku takim czynnikiem była elektryfikacja, która została sprzedana przez władzę jako sukces "władzy ludowej". Przed wojną była świeczka i lampa naftowa, a teraz proszę bardzo, pstryk i jest światło. I w dodatku nie trzeba się martwić, że lampa albo świeczka się przewrócą i będzie pożar. Jak wiadomo instalacja elektryczna również może być przyczyną pożaru, ale o tym nie mówiono.
Drugim czynnikiem, który po 1945 roku dawał jakieś poparcie społeczne władzy była oświata. Powszechność oświaty i likwidacja analfabetyzmu.
"Władza ludowa dała mi wykształcenie" - to ulubione zdanie ludzi, zwłaszcza starszych gloryfikujących zmiany po 1945 roku. Ludzie ci powtarzają to zdanie kompletnie bezrefleksyjnie nie wiedząc nawet, że jest to sofizmat. (sofizmat to poprawne logiczne zdanie, które ma błąd logiczny w założeniu) Otóż władza, jaka by ona nie była, to może dać kwit na węgiel, a nie wykształcenie. Wykształcenie to praca jaką nad sobą musi wykonać każda jednostka, a władza może dać kwit, który takie wykształcenie potwierdza (lub nie dać takiego kwitu). Co skądinąd w Polsce miało miejsce po 1968 roku - tzw. "docenci marcowi".

To teraz spróbujmy dokonać pewnych porównań z czasami współczesnymi.
1. Zmiany technologiczne.
- telefon, na założenie którego rodzice obecnego 35 latka czekali 20 lat można dostać po godzinnej wizycie w salonie sieci komórkowej.
- mieszkanie, na które czas oczekiwania wynosił też ze 20 lat można po prostu kupić, najlepiej na kredyt - wtedy więcej z takiego klienta zostanie ściągnięte.
- komputery, video, DVD - tego wszystkiego nie było
- mało kto zauważa, że obecne zmiany technologiczne dążą do tego żebyśmy jako konsumenci częściej kupowali pewne produkty. Lodówka czy pralka kupiona w latach 70-tych lekko licząc działała 20 lat. Obecnie coraz częściej się słyszy, że 3-4 lata i sprzęt jest do wyrzucenia. Ale takich informacji się ludziom nie przekazuje.
2. Zmiany w systemie edukacji.
- obniżenie wymagań na wszystkich szczeblach nauczania.
- matura, dokument, który w swoim czasie miał jakąś wartość jest obecnie świstkiem bez znaczenia. A powszechność kształcenia "ogólnego" przy jednoczesnym zaniku kształcenia zawodowego wytwarza po prostu lukę w kształceniu w pewnych kierunkach.
- stwarza to sytuację analogiczna do "marcowych docentów", tylko że na o wiele większą skalę - dotyczy to nie tylko pracowników naukowych na uczelniach, ale znacznie szerszej rzeszy ludzi.

To są według mnie przyczyny pierwotne tego, że pojawiły się "lemingi".

This world is totally fugazi
Andrzej.A

Brak głosów

Komentarze

władza ludowa (ale nie tylko) daje po to, żeby mieć sposób ogłupiania "wykształconych", wcześniej prasą i radiem, teraz wszystkimi mediami i internetem, a nie po to, żeby ludziom było lepiej.

I to tylko z naszego punktu widzenia 25 lat jak psu itd.
Z ICH punktu widzenia to lata pełnego sukcesu. Coraz pełniejszego.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
-1

cui bono

#402011

Takie piękne święto,okrągłostołowcy wypasieni,ustawieni. Żaden z nich nie mówi o skutkach tych wiekopomnych zmian dla ludu pracującego miast i wsi.
Brakuje tylko ogłoszenia tego dnia świętem narodowym.

Vote up!
1
Vote down!
-1

markiza

#402013