Uliczne przestępstwo z sierpem i młotem
1 maja 2010 r. na ulicach Warszawy pseudokomuniści zwący się nową lewicą urządzili sobie kpinę z państwa polskiego. Ubrani w czerwone koszulki z sierpem i młotem na piersiach i z transparentami wybrali się na okolicznościowy spacer, z okazji tzw. święta pracy.
W Polsce obowiązuje prawny zakaż eksponowania symboli faszyzmu (swastyka) i komunizmu (sierp i młot). Dlaczego więc polska policja państwowa i służby samorządowe były tam bierne i nie interweniowały? W jakim kraju żyjemy, panie marszałku Komorowski, panie premierze Tusk i pani prezydent Gronkiewicz-Waltz? Dlaczego, i w imię jakich nadrzędnych wartości, tolerowane jest ewidentne uliczne przestępstwo?
Nie tak dawno publicznie napiętnowano i oskarżano o neofaszyzm Wszechpolaków, którzy wieczorową porą, przy ognisku, piwie i kiełbaskach, unosili bezmyślnie ręce w geście przypominającym hitlerowskie pozdrowienie. I słusznie. A w naszym „państwie prawnym” komunistom wszystko wolno? Czy może dlatego, że lepiej nie drażnić Putina i jego narodu?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1632 odsłony
Komentarze
Orwell
4 Maja, 2010 - 09:26
ano, bo wszystkie zwierzeta sa rownw ale SWINIE rowniejsze
Skoro wg michnika kiszczak to człowiek honoru
4 Maja, 2010 - 10:23
no to jak można by się było czepiać takich drobiazgów jak koszulka z sierpem i młotem. Pieprzony salon!!!!