Przewodnik Katolicki przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu?

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Blog

Z dużym zdziwieniem i niemiłym zaskoczeniem znalazłem na czołowej stronie ostatniego numeru wychodzącego w Poznaniu tygodnika „Przewodnik Katolicki” tekst red. Marka Magierowskiego z Rzeczpospolitej na temat Jarosława Kaczyńskiego. Tekst bardzo nieobiektywny. Dziwi mnie, że redakcja tego poczytnego pisma postanowiła nim „ozdobić” kolejny zeszyt Przewodnika. Z jakim zamiarem? Czy z zamiarem zrażenia katolików do osoby Jarosława Kaczyńskiego?

Red. Magierowski – podobnie jak dziennikarze Gazety Wyborczej i innych antypisowskich mediów - usiłuje w swoim tekście w negatywnym świetle przedstawić czytelnikom postać brata śp. Prezydenta RP, lansując tezę o jego odwrocie od polityki zgody i pojednania. Swoje argumenty prezentuje w całkowitym oderwaniu od bieżących wydarzeń, od wszystkiego co spotkało i nieustannie spotyka prezesa PiS ze strony ludzi z przeciwnego obozu politycznego.

Po wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński stał się ponownie celem niewybrednych ataków polityków PO. Dlaczego? Tylko dlatego, że po długim milczeniu zdecydował się odkryć prawdę o pierwszych godzinach po tragicznej katastrofie w Smoleńsku, o jego podróży na miejsce, w którym życie zakończył jego Śp. Brat i Bratowa oraz tak wielu wspaniałych Ludzi. Opowiedział o wyścigu z lotniska w Witebsku, o grze pozorów i nieprzystojnym zachowaniu premiera Tuska i Putina wobec niego. O coraz wyraźniejszej i gołym okiem widocznej chęci wymazania narodowej tragedii z umysłów i serc Polaków.

Jarosław Kaczyński eksplodował. Jak długo można bowiem tłumić i skrywać uczucia człowieczego nieszczęścia, widząc bierność rządu w sprawie ustalania przyczyn tragedii smoleńskiej? Bierność będącą akceptacją nieudolnych działań rosyjskiej komisji badania wypadków lotniczych (zwanej z trudnych do zrozumienia powodów komisją międzynarodową).

Jak dalece serwilizm wobec obcego państwa i jego przywódców może dominować nad prawdą, zwykłą przyzwoitością i lojalnością wobec własnego narodu? Na to pytanie powinien odpowiedzieć red. Magierowski.

Dzisiaj usiłuje się oczerniać postać Jarosława Kaczyńskiego także dlatego, ze stanął w obronie Krzyża postawionego przez pałacem prezydenckim. Krzyża nielegalnego, dla którego miejsca tam być nie może.

Dajmy spokój temu Człowiekowi, wspierajmy go w jego patriotyzmie i dążeniu do budowy wspólnego dobra, jakże dalekiego od interesu partyjnego.

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#76931

no moze nie zawsze ,ale tylko z małymi przerwami.....?

pozdr

a za bp Pieronka,jest mi poprostu wstyd..........

no ale coż,kazdy ma swego pieronka.......

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#77218