Wiele razy przypominano zestawienie wypowiedzi Radosława Sikorskiego na temat Wałęsy, z czasów rządu Olszewskiego i z czasów aplikowania do Salonu. Wygląda na to, że nasz dzielny szef MSZ w swej miłości do Wałęsy zapędził się trochę, powtarzając zachowanie byłego prezydenta sprzed lat.
Jako jedne z mocniejszych dowodów na agenturalność Wałęsy z czasów, gdy nie było jeszcze ani IPN, ani biografii...