Parę słów wyjaśnienia, co do salonu24 i mojej z nim zakończonej przygody. Poza tym, ze to już nie mój cyrk i nie moje małpy ( to taka przenośnia, nie, że bym w ten sposób nawiązywał do Igora Janke i jego wiernego Quasimodo, Ephorosa, raczej sobie rękę odgryzę), to jednak muszę podzielić się jedną refleksją. Otóż to, że mi ocenzurowano felieton o Poncyliuszu i Herodocie, to mniejsza, nic nowego. „...