Powinieniem Pawła Śpiewaka obciążyć za klawiaturę oblana kawą przy lekturze jego wywiadu, ale niech tam, doczyściłem wacikiem, ale na przyszłość, panie Pawle, niech pan bardziej uważa! Okrutnego Zbigniewa jeszcze wytrzymałem, ale, co będzie, jak przeczytam o Ponurym Antonim O Strasznym Wzroku, albo Bezlitosnym Mario, o Vaderze Jarosławie, Krwawej Nelly, czy Pancernej Marzenie, budzących lęki i...